
Bitcoin powoli przestaje być spekulacyjną rakietą i zaczyna przypominać dojrzałe aktywo makroekonomiczne. Czy to oznacza koniec czasów potrójnych rocznych wzrostów?
- Wzrost instytucjonalnego zaangażowania hamuje dynamiczne rajdy bitcoina – jego roczna stopa wzrostu spadła z ponad 100% do 30–40%,
- Obecnie około 18,75% podaży BTC znajduje się w rękach firm, ETF-ów i rządów, co świadczy o jego rosnącej roli jako aktywa makroekonomicznego.
Koniec „księżycowych” rajdów bitcoina?
Bitcoin przez wiele lat kojarzył się z dynamicznymi, wręcz eksplodującymi wzrostami, szczególnie w okresie hossy w 2017 roku, gdy ceny rosły w zawrotnym tempie. Dziś jednak, według znanego analityka on-chain, Willy’ego Woo, takie potrójne roczne zwroty mogą być już przeszłością.
W niedawnym wpisie na platformie X, Woo zakwestionował romantyczną wizję bitcoina jako „magicznego jednorożca, który wspina się w nieskończoność na promieniach księżyca”.
People think BTC is like a magical unicorn that climbs to infinity on moonbeams. Here’s the actual CAGR chart. We are well past the 2017 year where we’d see many 100s of percent growth.
Now look at 2020, that was the year BTC got institutionalised, corporations and sovereigns… pic.twitter.com/hcGAGZXkU5
— Willy Woo (@woonomic) May 18, 2025
Zdaniem wspomnianego analityka, kluczowym momentem przełomu był rok 2020 – czas, gdy korporacje oraz państwa zaczęły aktywnie akumulować BTC. To właśnie wtedy rozpoczęła się instytucjonalizacja tego rynku, która zmieniła jego dynamikę.
Wskaźnik CAGR (złożonej rocznej stopy wzrostu) bitcoina spadł z ponad 100% do około 30–40%, a Woo zaznacza, iż ten trend będzie dalej spadkowy.

BTC jako aktywo makroekonomiczne
Dane z serwisu Bitcoin Treasuries pokazują, że prywatne i publiczne firmy, fundusze ETF oraz rządy zgromadziły już blisko 3 miliony BTC. jeżeli odjąć szacowane 3,5 miliona utraconych monet BTC, oznacza to, iż instytucje kontrolują dziś aż około 18,75% podaży bitcoina.
Tak silna koncentracja aktywa w rękach dużych uczestników rynku czyni z BTC coraz bardziej stabilne i dojrzałe narzędzie inwestycyjne.
Woo uważa, iż wraz z napływem nowego kapitału, bitcoin stopniowo zbliża się do punktu równowagi, gdzie jego wzrost będzie napędzany raczej przez czynniki makroekonomiczne niż spekulację.
Jego prognoza dla długoterminowego CAGR to około 8% rocznie. Dlaczego? Woo uwzględnia tu średnioroczny wzrost globalnego PKB (ok. 3%) oraz ekspansję monetarną na poziomie 5%. Łącznie daje to realistyczne 8% – dużo mniej niż w czasach „dzikiego zachodu” kryptowalut, ale przez cały czas więcej niż wiele tradycyjnych aktywów.
Czy to koniec atrakcyjności bitcoina?
Mimo wyraźnie spadającej dynamiki wzrostu, Woo pozostaje optymistą w kwestii przyszłości bitcoina. Podkreśla, iż na tle globalnych rynków kilka aktywów może konkurować z BTC w perspektywie 15–20 lat. Z tego względu zachęca inwestorów, by „cieszyli się jazdą”, choćby jeżeli nie będzie już tak spektakularna jak w przeszłości.
Z perspektywy inwestora indywidualnego może to być jednak rozczarowujące. Dla wielu bitcoin był szansą na szybkie zyski i spektakularne rajdy – dziś coraz bardziej przypomina on jednak złoto ery cyfrowej: stabilne, przewidywalne i używane do zabezpieczenia majątku przed inflacją, a nie do szalonych spekulacji.
W chwili pisania tego tekstu kurs BTC oscyluje nieco powyżej poziomu 105 500 tys. USD za monetę. Chociaż podczas dzisiejszej sesji handlowej cena tej kryptowaluty spadła w okolice bliskie 102 000 USD, aktualnie obserwujemy na niej odbicie.
