Wino kolekcjonerskie, czyli adekwatnie jakie? Nie ma ani prostej definicji ani listy wymagań, które trzeba spełnić aby wino mogło się dostać do tego elitarnego klubu, więc jak w takim razie rozpoznać czy wina, które posiadamy mają taki charakter czy wręcz przeciwnie.
Mówiąc o winie, szczególnie tym kolekcjonerskim zobaczymy, iż prawie zawsze nierozerwalnie łączą się z nim takie tematy jak roczniki, proweniencja, wielkie chateau, bodega, oraz potencjał do starzenia. Dla osoby, która dopiero zaczyna tworzyć swoją kolekcję, tudzież przygotowuję swoją pierwszą „piwniczkę” to nie lada wyzwanie. Większość najznamienitszych butelek z najlepszych roczników uzyskuje ceny, które są często porównywalne z cenami samochodów, a niejednokrotnie z cenami nieruchomości. Sytuacja ta najczęściej powoduje pewnego rodzaju zakłopotanie, które sprawia, iż temat porzucamy. Można jednak przygotować „piwniczkę” tudzież kolekcję, która będzie zawierała prawdziwe perełki, a nie będzie kosztować majątku gdzie duża część tej kwoty jest związana z niezwykłą proweniencją winnic z których pochodzi. Warto poszukać win, które mają gigantyczny potencjał do dojrzewania oraz ciekawą historię, którą będziemy mogli się podzielić podczas rytuału otwierania butelki, a zakup nie zrujnuje naszego budżetu.
Jakie wina nadają się do dojrzewania oraz czym jest „Dobry Rocznik”.
W każdym filmie, artykule, materiale w Internecie, usłyszymy magiczne stwierdzenie, iż wino pochodzi z dobrego rocznika co wróży mu długą i elegancką przyszłość. Nie jest łatwo zrozumieć, czym jest podyktowane takie stwierdzenie bez sprawnego poruszania się w temacie. Warto zacząć od faktu iż większość win kompletnie nie nadaje się do długoletniego przechowywania po zakupie, gdyż jest to związane z brakiem odpowiedniego ciężaru oraz równowagi w winie. Myśląc o dużym potencjale do dojrzewania na pierwszym miejscu ulokujemy wina białe słodkie, na drugim czerwone wytrawne a na trzecim białe także wytrawne. Nasz peleton kolorów zamkną wina różowe które niezwykle sporadycznie nadają się do długoletniego przechowywania.
Warto pamiętać, iż rocznik to moment zbioru winogron i na tej podstawie jesteśmy w stanie znaleźć informację o opadach, temperaturach oraz momencie kiedy był dokonywany zbiór. Te informacje pozwolą nam choćby wstępnie ocenić predyspozycje danego rocznika. choćby bez dużego doświadczenia na podstawie samych danych zobaczymy roczniki ze wzmożonymi opadami w III oraz IV kwartale roku, albo wyjątkowo niskie temperatury w okresie wiosennym, możemy się na tej podstawie domyślić, iż będzie miało to negatywny wpływ na jakość winogron. Aby przybliżyć sam temat, który może się wydawać nieuchwytny warto poszukać analogi z naszego „podwórka” i zobaczyć jak smakują wiosenne truskawki, kiedy wiosna jest zimna, ciepła albo bardzo deszczowa. Ma to bezpośredni wpływ na to jak będą smakowały owoce. Oczywiście mogą to być też inne owoce takie jak borówki, maliny, jeżyny oraz owoce, które posiadają ewidentną sezonowość.
Najwięcej informacji odnośnie roczników w konkretnych regionach znajdziemy na stronach internetowych, które specjalizują się stricte w tym temacie w danym regionie. Większość osób choćby z branży winiarskiej nie pamięta każdego rocznika dla wszystkich regionu i często posługuje się ściągawkami, która ułatwiają pracę. Warto jednak znać kilka z tych najważniejszych Poniżej kilka przykładów z Bordeaux w XXI wieku, który jest uznawany za najlepiej sklasyfikowany region pod względem poszczególnych roczników (na drugim i trzecim miejscu Burgundia oraz Szampania).
2010 Potężny, strukturalny, klasyczny rocznik. Wysoka kwasowość i taniny – idealny do długiego dojrzewania. Bardziej wymagający niż 2009, ale z większym potencjałem.
2015 Ciepły, harmonijny rok, szczególnie udany na prawym brzegu (Pomerol, Saint-Émilion). Przyjemny już teraz, ale może się rozwijać przez dekady.
2016 Uważany za jeden z najlepszych roczników XXI wieku. Perfekcyjna równowaga, świeżość i elegancja. Doskonały na obu brzegach.
2018 Gorący rok z bardzo dojrzałymi owocami. Potężne wina z dużym potencjałem. Niekiedy lekko rustykalne taniny.
2019 Stylowy, zrównoważony, bardzo dobrze oceniany przez krytyków. Mniej spektakularny medialnie niż 2018 czy 2020, ale świetny jakościowo.
2020 Trudny rok pogodowo, ale efektem są bardzo dobre, intensywne wina. Świetne Saint-Émilion i Pauillac. Duży potencjał starzenia.
Nie bez powodu wina francuskie są tak wysoko cenione. Duża ilość informacji szerokie spektrum porównawcze i wnikliwa analiza całości regionów pozwala na dokładną ocenę lub domniemanie co z daną butelką stojącą na sklepowej półce może się dziać w najbliższych latach.
Nie każde wino powstało z myślą o poszukiwaniu wieczności. Większość win najlepiej smakuje kiedy są młode– świeże, owocowe, lekkie (np. Vinho Verde, Cataratto, Prosecco, Pinot Grigio). Są też takie, które jak dobre opowieści zyskują na głębi wraz z upływem lat. Klucz tkwi w kompozycji: taniny, kwasowość, alkohol i ekstrakt muszą tworzyć harmonię, niczym dźwięki złożonej symfonii unikając krzykliwego unisono. Wina o wysokim potencjale dojrzewania to najczęściej te, które na początku wydają się surowe, zamknięte, choćby nieprzyjazne. Z czasem jednak otwierają się niczym księga – strona po stronie – ukazując bogactwo aromatów często beczkowych przeszytych owocową strukturą: tytoniu, skóry, przypraw, leśnych ściółek, jeżyn, wiśni, jagód. Idealne warunki do przechowywania to ciemna, chłodna i lekko wilgotna piwniczka (70% wilgotności), najlepiej o stabilnej temperaturze około 12°C. Wiadomym jest, iż w warunkach domowych nie jest łatwo uzyskać takie warunki, ale warto przestrzegać kilku zasad. Wina muszą unikać nasłonecznienia, więc trzymaj je zamknięte w szafce. Należy trzymać butelki poziomo. Warto unikać szafek kuchennych, które są obok lodówki, piekarnika czy zmywarki ze względu na zmienną temperaturę w ich otoczeniu. Starajmy się znaleźć możliwie chłodne miejsce w naszym domu. Najlepsze są te szafki do których stosunkowo rzadko zaglądamy. Tam wino znajdzie najwięcej spokoju, aby się rozwijać.
Co kupować na długie lata? Czerwień, biel, a może słodycz?
Choć świat kolekcjonerski jest zdominowany przez czerwone wina – Bordeaux, Barolo, Brunello, Burgundia, Ribera Del Duero – biel również potrafi zaskoczyć. Wysokiej klasy Rieslingi z Niemiec, szczególnie z regionu Mozeli, potrafią dojrzewać choćby 30–40 lat, zyskując złożoność miodu, nafty i suszonych owoców. Burgundzkie Chardonnay, zwłaszcza z apelacji Montrachet, ewoluuje w stronę orzechów, masła, a czasem trufli. Chablis, Dolina Rodanu, Verdicchio dei Castelli, Matelica, Alto Adige, Douro, Rioja. A co z winami słodkimi? To królowie długowieczności. Tokaje Aszú z wysoką zawartością cukru, Sauternes z francuskiego Bordeaux, Selection de Grains Noble z francuskiej Alzacji, Eiswein z Mozeli, Rheingau mogą trwać przez dekady, nie tracąc świeżości, ale zyskując aksamitną głębię.
Musująca piwnica.
Pozostały jeszcze te najprzyjemniejsze, czyli wina musujące. Większość szampanów zarówno tych rocznikowych jak i nierocznikowych ma dość duży potencjał do dojrzewania. Alternatywą z potencjałem dla francuskiego wyznacznika stylu może być Cremant de Loire, Cremant de Alsace, hiszpańska Cava (Reserva i Gran Reserva), włoska Franciacorta (Millesimato oraz Riserva) czy niemiecki Sekt. Wina musujące produkowane metodą klasyczną są zdominowane w stylistyce wysoką kwasowością, mineralnością, nutami piekarniczymi oraz ciężarem mimo niewygórowanego alkoholu, który daje potencjał na lata. Przygotowując piwniczkę warto pamiętać aby choć kilka butelek wina musującego znalazło się w kolekcji. Warto szukać alternatywy dla drogiego szampana w postaci hiszpańskiej cavy, albo francuskiego cremant’a która oczaruje nas zarówno stylem jak i potencjałem do dojrzewania.
Regiony w które rodzą kolekcje.
Francja i Włochy pozostają niekwestionowanymi liderami w produkcji win, które zyskują na wartości z wiekiem. Bordeaux – z jego klasycznymi apelacjami jak Pauillac, Margaux, Saint Estephe czy Saint-Émilion – oferuje wina o ogromnym potencjale dojrzewania. Burgundia z kolei to kraina Pinot Noir i Chardonnay, subtelnych i złożonych, które z czasem odkrywają swoją esencję. Piemont i Toskania to odpowiedź Włoch: Barolo, Barbaresco, Brunello di Montalcino – wina pełne dumy, struktury i tradycji. Kolekcjonerzy sięgają także po skarby z Napa Valley (USA), Douro (Portugalia), Ribera del Duero (Hiszpania) Mendoza (Argentyna) czy Barossa (Australia). Każdy kraj dysponuję przynajmniej jednym wyjątkowym regionem, który generuje wina o gigantycznym potencjale do dojrzewania. Rozpoznawalność tych regionów zależy m.in. od ugruntowania pozycji na rynku światowym, prestiżu, unikatowości oraz uznaniu na rynku wtórnym w znanych domach aukcyjnych (głównie brytyjskie, francuskie oraz szwajcarskie firmy).
Wine Ex100 – Jezioro skondensowanego prestiżu.
WineEx100 to indeks, który jak zegar bije rytm inwestycyjnego świata win. Publikowany corocznie, pokazuje najbardziej pożądane etykiety na rynku wtórnym. Nazwy takie jak Château Lafite Rothschild, Château Margaux, Petrus, Romanée-Conti, Masseto (SuperToskan) czy Screaming Eagle (Napa – Numer 3 najdroższych win 1992 rocznik osiągnął zawrotną cenę 500.000 USD) to nie tylko synonimy jakości, ale też symbol luksusu i prestiżu. Wina z tej listy są często traktowane jak dzieła sztuki – rzadkie, unikatowe, cenne. Dla wielu inwestorów stanowią alternatywę dla giełdy czy złota, ale też – nie zapominajmy, iż mogą być wypite w wyjątkowej chwili. Większość win może przysporzyć nas o zawrót głowy, ale można oczywiście wybrać takie, które będą spełniały wszystkie elementy związane z „winem kolekcjonerskim” ale nie będą kosztowały tyle co nieduży helikopter. Wino kolekcjonerskie powinno zawierać kilka znaczących elementów, aby mogło nosić miano kolekcjonerskiego: Pochodzenie, potencjał do dojrzewania, status winnicy, powszechne uznanie krytyków, usystematyzowaną produkcję, powtarzalność, jakość niezależnie od rocznika (oczywiście część będzie lepsza, część gorsza, ale producenta wybitnego możemy poznać po tym, jak sobie radzą w złym roczniku).
Ile może leżeć wino kolekcjonerskie?
To jedno z najczęściej zadawanych pytań na które nie da się odpowiedzieć w żaden uproszczony sposób. Jednym z najmocniej panujących mitów winiarskich jest fakt iż wino im starsze tym lepsze. Nic bardziej mylnego. Tak jak już wcześniej wspomniałem 99% win powinno być podszyte stwierdzeniem „im młodsze, tym lepsze”. Wiek wina to nie tylko liczba – to historia jego dojrzewania. Niektóre Bordeaux z wielkich roczników mogą rozwijać się choćby 50–60 lat, choć pojawiały się wina, które po ponad 100 latach przez cały czas były pijalne (czerwone wytrawne). Warto też wspomnieć o winach z jednym z największych potencjałów do dojrzewania. Niektóre legendarne Tokaje potrafią przetrwać wiek lub więcej, oczywiście tyczy się to głównie Tokaji 6-putonowych oraz Tokajskiej Esencji.. Długość życia wina zależy od wielu czynników: rocznika, stylu, jakości produkcji, ale także od warunków przechowywania. Zbyt wysoka temperatura przyspieszy starzenie, światło zniszczy delikatne aromaty, a zbyt niska wilgotność wysuszy korek. Dlatego dobre piwnice to nie tylko miejsce – to rytuał, w którym każdy szczegół ma znaczenie. Upraszczając schemat możemy zastosować pewne uogólnienie, które pomoże w określaniu potencjału dla win prostych oraz podstawowych. Wina różowe 1-2 lata, białe do 2-3, czerwone 4-6 lat, słodkie (jakościowe) do 8-10. Jest to skraje uproszczenie, ale w pewien sposób pokaże możliwości przechowywania bardzo prostych i niedrogich win. Z tego schematu bez trudu możemy wyodrębnić Bordeaux, Barolo, Brunello, Amarone, Napa, Sonoma, Barossa, Ribera Del Duero, Szampania.
Rocznik – znaczenie daty narodzin.
Nie wszystkie lata rodzą wielkie wina. Pogoda ma ogromny wpływ na jakość zbiorów – upalne lato, odpowiednia ilość deszczu, chłodne noce. Niektóre roczniki zapisują się w historii złotymi literami: Bordeaux 1982, 1990, 2005, 2009, 2010 – każdy z nich inny, ale wyjątkowy. W Piemont warto szukać roczników 2001, 2004, 2010, 2016. Wina z tych lat mają potencjał nie tylko smakowy, ale i inwestycyjny. Dobry rocznik może zwiększyć wartość butelki choćby kilkukrotnie. Warto śledzić oceny ekspertów i raporty rocznikowe, by przewidzieć, które roczniki staną się legendą. Najtaniej też kupimy rocznik „bieżący” czyli ten który jest aktualnie w sprzedaży, albo wręcz jeszcze przed jego wypuszczeniem En Primer. Wadą takiego rozwiązania jest czas – musimy czekać aż wino się rozwinie, czasami 10 lat, a czasami o wiele dłużej. Zakup starszego rocznika prawie zawsze będzie się wiązał ze wzrostem ceny wina (tylko w winach kolekcjonerskich, w winach podstawowych ta reguła nie znajdzie zastosowania).
Podsumowanie
Kolekcjonowanie win to podróż. Nie tylko przez smak, ale przez czas, kulturę oraz historię. To tworzenie własnej biblioteki emocji – ukrytej pod korkiem, zaklętej w płynie. W świecie pełnym pośpiechu, kolekcjonerskie wina uczą cierpliwości, szacunku do tradycji i uważności. Bo każda butelka ma swój rytm, swoje tempo dojrzewania i swoją opowieść – wartą wysłuchania, gdy przyjdzie odpowiedni moment. Wino to jedno z niewielu elementów naszego życia gdzie nie można się spieszyć, nic nie można „podgonić” i sprawić aby było szybciej. Wino musi mieć swój czas produkcji i swój czas oczekiwania, kiedy leży w beczce, później butelce i czeka na swój triumf w kieliszku. Wielu niskiej jakości win starano się imitować czas, ale zawsze kończyło się to fiaskiem (wióry dębowe zamiast beczkowania). Przy tworzeniu kolekcji warto jest kupować więcej niż jedną butelkę z danego rodzaju wina 2-3 szt. aby wraz z czasem móc otwierać je pojedynczo: jedna po 10 latach, druga po 20 latach itd. w zależności od ilości, którą będziemy posiadać. Da nam to punkt odniesienia, kiedy wino osiągnie swój szczyt.