Polscy przedsiębiorcy już teraz przygotowują się do odbudowy Ukrainy razem z Unią Europejską. Pierwsze zgłoszenia ruszyły już w czerwcu 2022 roku. Z danych Polskiej Agencji Handlu i Inwestycji wynika, iż zainteresowanych współpracą przy odbudowie jest około trzy tysiące firm. Szykują się Barlinek, Cersanit, Fakro. Czy ich śladem pójdą kolejne?
Prawie trzysta podmiotów (287), z samej Małopolski jest zainteresowanych odbudową Ukrainy. 118 pochodzi z miasta Krakowa. Sto trzy z nich to branża budowlana oraz wykańczanie inwestycji. Sama Ukraina też zaczyna myśleć o inwestycjach w Polsce. PAIH wspomina o 22 podmiotach zainteresowanych inwestycjami w całym kraju. Do rozdysponowania będą miliardy euro w ramach Ukraine Facility Programme w formie grantów oraz pożyczek. Aby otrzymać te pieniądze Ukraina musi wdrażać reformy, co też się dzieje. Mimo warunków wojennych, poprawia się klimat inwestycyjny. Firmy są zainteresowane inwestowaniem w Ukrainę, także polskie. Wsparcie polskiego rządu będzie kluczowe.
Urzędnicy przyznają, iż są trudności.
– Pierwsza trudność związana z współpracą przy odbudowie jest oczywista: w Ukrainie przez cały czas toczy się wojna, jej dalszy los, zakończenie/warunki, na jakich się zakończy, są ciągle wielką niewiadomą – wyjaśnia Karol Kubica, dyrektor ZBH w Kijowie PAIH S.A. – Terytorium Ukrainy jest praktycznie codziennie atakowane z powietrza, choć intensywność ostrzałów jest zdecydowanie niższa na zachodzie kraju.
Stan wojny to także konkretne wyzwania logistyczne dla partnerów po obydwu stronach granicy, podróż do Kijowa (nie wspominając o bardziej oddalonych regionach Ukrainy) wobec zawieszenia lotów stała się dużo bardziej wymagająca czasowo dla przedsiębiorców z Polski. Z drugiej strony, partnerzy ukraińscy posiadają bardzo ograniczone możliwości wyjazdów zagranicznych.
Na brak stabilności związany z działaniami wojennymi nakłada się niestabilność kadrowa w administracji ukraińskiej (rekonstrukcje rządu, zmiany organizacyjne w ministerstwach) Wychodząc poza temat samych działań wojennych, widocznym problemem związanym z odbudową Ukrainy jest utrzymująca się dysproporcja między potrzebami w zakresie odbudowy (szacunki BŚ na poziomie 486 miliardów dolarów na koniec 2023 roku), a środkami międzynarodowymi faktycznie przekazywanymi stricte na odbudowę kraju.
– Z punktu widzenia przedsiębiorców zainteresowanych odbudową dużym wyzwaniem są kwestie ubezpieczenia na terytorium Ukrainy pracowników, maszyn i urządzeń, środków transportu (częściowo zaadresowane przez nowelizację ustawy o KUKE), a także wojenne ograniczenia wprowadzone przez NBU, dot. transferów walutowych. Ponadto, z perspektywy polskich przedsiębiorców, uczestnictwo w systemie zamówień publicznych w Ukrainie jest bardzo kosztowne, a sam system mało przyjazny dla dostawców i wykonawców zagranicznych na etapie ofertowania (czego potwierdzeniem jest bardzo niski procent firm z UE wśród zwycięzców przetargów w UA) – dodaje.
Urzędnicy przyznają, iż to dopiero początek i zamierzają wspierać polskie firmy w drodze do Ukrainy.
– Swoje działania w Ukrainie prowadzimy dzięki dwóch zagranicznych biur handlowych w Kijowie (powrót stacjonarnie lipiec 2023) oraz Lwowie (operacyjne otwarcie sierpień 2024). Realizując powyższe cele w latach 2023-2024 zorganizowaliśmy osiem misji branżowych przedstawicieli biznesu polskiego do Ukrainy, łącznie uczestniczyło w nich około 60 podmiotów polskich – tłumaczy kierownik Kubica.
– Aktywnie realizujemy działania promocyjno–informacyjne dot. rynku UA: w latach 2022-2024 odbyło się ok. 150 wydarzeń dotyczących rynku ukraińskiego, z aktywnym udziałem PAIH, w tym 43 wydarzenia w 2024 roku. W roku bieżącym przeprowadziliśmy ponad 90 indywidualnych spotkań informacyjno-promocyjnych z polskimi oraz ukraińskimi przedsiębiorcami. Prezentowaliśmy narzędzia wsparcia zaangażowania biznesu w odbudowę, plany i perspektywy procesu odbudowy, zasady udziału w zamówieniach publicznych związanych z odbudową, zasady funkcjonowania firm w warunkach stanu wojennego w UA.
Jeśli przedsiębiorca z Polski chciałby zainteresować Ukrainą będzie rywalizował o kontrakty z innymi podmiotami. Zainteresowanie jest nie tylko z państw unijnych.
Czy polskie firmy wygrają wyścig o Ukrainę? Czas pokaże.
Jan Żerański
Holandia planuje przekazać Ukrainie kolejne 6 miliardów euro