W połowie maja najnowsza odsłona trwającego wiele lat handlowego sporu amerykańsko-chińskiego przygasła, choć konflikt będzie się tlił. Wszystko paradoksalnie za sprawą bomby informacyjnej, którą rzucił w media społecznościowe Donald Trump. Stany Zjednoczone postanowiły nałożyć gigantyczne – na poziomie 145% – cła na towary importowane z Państwa Środka. A ponieważ akcja wywołuje reakcję, Chiny nie pozostały dłużne i podwyższyły stawki chroniące własny rynek do poziomu 125%. Brzmi jak dobry news, ale to ślepa uliczka.
- Strona główna
- Finanse i gospodarka
- Wojny handlowe – o co i po co?
Powiązane
Domański: rząd nie pracuje nad wdrożeniem euro, ale...
1 godzina temu
Już nieodwracalnie telefon wypiera TV
2 godzin temu
Polecane
Oto co zrobił Leon w tie-breaku! On jest niesamowity
59 minut temu
Ale cacko! Radwańska pochwaliła się nowym autem
6 godzin temu
Kiedy kielczanie skorzystają z nowej karty mieszkańca?
7 godzin temu

2 miesięcy temu









