Wolontariusze Krajowego Punktu Kontaktowego ds. Instrumentów Finansowych Programów Unii Europejskiej (KPK) wraz z delegacją Związku Banków Polskich (ZBP) odwiedzili i wsparli w styczniu br. ośrodek uchodźców w Tomicach pod Warszawą.
W ośrodku od wiosny br. przebywa ponad setka uchodźców, w tym przede wszystkim kobiety i dzieci. 59. dzieci otrzymało od wolontariuszy (z Krajowego Punktu Kontaktowego, Związku Banków Polskich, Warszawskiego Instytutu Bankowości (WIB) oraz darczyńców, którzy odpowiedzieli na apel o pomoc poprzez portal Zrzutka.pl): odzież zimową, pomoce szkolne, świetlicowy stół do tenisa stołowego, projektor do zajęć integracyjnych dla najmłodszych oraz świąteczne słodycze (prawosławny okres świąteczno-noworoczny). Potrzeby dzieci zostały wcześniej ustalone bezpośrednio u uchodźców – we współpracy z Powiatowym Ośrodkiem Interwencji Kryzysowej z Góry Kalwarii, po opieką którego pozostają Ukraińcy w Tomicach.
Od lipca 2022 roku do końca ub.r. trwała akcja informacyjna i zbiórka publiczna, zainicjowana przez wolontariuszy KPK: Oliwię Rubinkiewicz i Arkadiusza Lewickiego. W trakcie kampanii założono m.in. specjalną stronę internetową (www.DziecizTomic.pl), zorganizowano koncert artystów ukraińskich oraz zorganizowano zbiórkę publiczną na poprzez portal Zrzutka.Pl.
W akcję włączyło się w sumie 64 darczyńców, w tym instytucjonalnie ZBP i WIB. Wiele osób zadeklarowało dalsze wspieranie ośrodka. Wsparcie zostało przekazane w konsultacji i pod nadzorem ośrodka interwencji kryzysowej, sprawującego nadzór nad ośrodkiem w Tomicach. Bez pomocy dyrektora POIK Pana Łukasza Kopytkowskiego, Pani dyrektor Kamili Korzeniewskiej oraz pracowników POIK, sprawne przeprowadzenie akcji nie byłoby możliwe.
Organizatorzy akcji otrzymali od podopiecznych z Tomic wzruszające podziękowania.
Od 24 lutego trwa wojna w Ukrainie. Ukraińcy bronią swojego kraju i zmagają się z ogromem cierpień. Giną bezbronni cywile, w tym dzieci. Największymi ofiarami wojny są dzieci. Dzieci w czasie tej wojny są zabijane, gwałcone, schorowane, często pozbawione domu, dzieciństwa
i edukacji. Dzieci z Tomic to przede wszystkim uciekinierzy z najbardziej zniszczonych miast przez rosyjskiego agresora – jak Bucza, Mariupol, Charków, Chersoń, Łuck, Donieck. To dzieci, które w czasie wojny, w piwnicach czy schronach chorowały na chorób płuc i depresję. To dzieci, które często już nie mają gdzie wracać, ponieważ ich domy spłonęły lub wyleciały w powietrze. To dzieci, których ojcowie walczą na froncie z agresorem albo polegli. Prawie w każdym wieloosobowym pokoju ośrodka w Tomicach mieszka podobna tragedia i problem.