Londyńska Giełda Metali (ang. London Metals Exchange – przyp.red.) to globalne centrum handlu kontraktami na metale, w tym na metale szlachetne. LME posiada na ten cel kilkanaście magazynów w których przechowuje metale fizyczne, służące jako zabezpieczenie zawieranych na niej kontraktów. Niedawno jednak okazało się, iż system magazynowania nie jest idealny. W jednym z magazynów zamiast niklu, w workach zgromadzone były… kamienie. Wartość niklu, który powinien się był tam znajdować, wynosiła około 1,3 miliona dolarów.
Puste magazyny niklu, pełne kieszenie malwersantów
Większość zawieranych na londyńskiej giełdzie kontraktów wymaga aby metale były fizycznie składowane. Ma to chronić handlujących przed oszustwami i ryzykiem niewypłacalności. Jednak tym razem okazało się, iż zabezpieczenie było jedynie iluzoryczne. W magazynie w Rotterdamie, zamiast 54 ton niklu, znaleziono worki wypełnione kamieniami.
Wartość zaginionego niklu wynosiła około 1,3 miliona dolarów. To stosunkowo niewielka kwota w skali całego handlu na LME. Jednakże jest to dowód na to, iż system rezerw magazynowych nie działa tak dobrze, jak powinien.
John MacNamara, dyrektor generalny Carshalton Commodities Ltd. i doświadczony bankier zajmujący się finansowaniem handlu towarami, napisał na LinkedIn, iż gwarancje magazynowe LME były kiedyś uważane za złoty standard na całym świecie. Były one traktowane jako ekwiwalent gotówki. „Coś poszło strasznie nie tak na LME” – zaznaczył specjalista.
To nie jest najlepszy czas, aby pojawiały się informacje o nieprawidłowościach w magazynach. Niedawno rynkiem wstrząsnęła informacja, iż firma handlująca metalami, Trafigura, straciła ponad 600 milionów dolarów na współpracy z nieuczciwymi dostawcami. Tam również zamiast niklu w magazynach odkryto kamienie – opisuje portal wnp.pl.
Teraz najprawdopodobniej przeprowadzone zostaną liczne kontrole, które pozwolą na częściowe odzyskanie zaufania do magazynów na londyńskiej giełdzie. „Bez zaufania co do zawartości magazynów, podstawy handlu zaczną się sypać i trzeba będzie je budować od nowa” – ostrzegają eksperci.