Wpływ wyborów prezydenckich w USA na giełdę: Analiza indeksu S&P 500

3 tygodni temu

W 2024 roku Stany Zjednoczone ponownie stają przed wyborem nowego prezydenta. Wybory prezydenckie zawsze budzą ogromne emocje, nie tylko w USA, ale i na całym świecie. najważniejsze pytanie, które nurtuje wielu inwestorów, brzmi: „Czy i jaki wpływ mają wybory prezydenckie USA na giełdę?”. Aby na nie odpowiedzieć, warto przyjrzeć się historycznym danym i przeanalizować, jak wybory prezydenckie wpływały na jeden z najważniejszych indeksów giełdowych – S&P 500.

Na początek kilka słów wstępu dla osób dopiero zaczynających swoją przygodę z rynkiem. Indeks S&P 500, stworzony w 1957 roku przez firmę Standard & Poor’s, jest jednym z najważniejszych wskaźników kondycji rynku akcji w Stanach Zjednoczonych. Obejmuje on 500 największych spółek notowanych na amerykańskich giełdach, mierzonych pod względem kapitalizacji rynkowej. Dzięki swojej szerokiej bazie, indeks S&P 500 jest uważany za jeden z najbardziej reprezentatywnych mierników rynku amerykańskiego, odzwierciedlając kondycję zarówno dużych przedsiębiorstw, jak i ogólnej gospodarki.

Jaki był wpływ wyborów prezydenckich w USA na giełdę?

Przyjrzyjmy się zatem, jak indeks S&P 500 zachowywał się w latach wyborczych w USA, począwszy od roku 1960. Dane użyte w analizie obejmują zamknięcie pierwszej i ostatniej sesji giełdowej w danym roku.:

1960: – 3%

W 1960 roku, kiedy John F. Kennedy wygrał wybory prezydenckie, indeks S&P 500 zanotował spadek o 3%.

1964: + 11.76%

Rok 1964 przyniósł znaczący wzrost indeksu S&P 500 o 11.76%. Lyndon B. Johnson, urzędujący po objęciu prezydentury po zabójstwie Kennedy’ego, wygrał wybory.

1968: + 8%

W 1968 roku indeks wzrósł o 8%, a wybory wygrał Richard Nixon. Mimo trudności, takich jak wojna w Wietnamie i wewnętrzne niepokoje społeczne, rynek akcji zdołał utrzymać wzrosty.

1972: + 16.11%

Rok 1972 okazał się bardzo korzystny dla rynku akcji, z indeksem S&P 500 rosnącym o 16.11%. Richard Nixon został wówczas ponownie wybrany na prezydenta.

1976: + 17.58%

W 1976 roku indeks S&P 500 wzrósł o 17.58%. Wybory wygrał Jimmy Carter.

1980: + 27.96%

Rok 1980 przyniósł jeden z największych wzrostów w analizowanym okresie, wynoszący 27.96%. Ronald Reagan wygrał wybory prezydenckie, co mogło wywołać optymizm inwestorów ze względu na jego politykę deregulacji i cięcia podatków.

1984: + 1.35%

W 1984 roku wzrost indeksu S&P 500 był niewielki i wyniósł 1.35%. Reagan został ponownie wybrany na prezydenta, co mogło już być uwzględnione w wycenach giełdowych, a rynek oczekiwał kontynuacji jego polityki.

1988: + 8.51%

Rok 1988 przyniósł wzrost indeksu S&P 500 o 8.51%. George H.W. Bush wygrał wybory prezydenckie, kontynuując politykę Republikanów po Reaganie.

1992: + 5.17%

W 1992 roku indeks wzrósł o 5.17%, a wybory wygrał Bill Clinton. Mimo zmiany partii rządzącej, rynek zareagował umiarkowanym wzrostem.

1996: + 21.45%

Rok 1996 przyniósł znaczący wzrost indeksu S&P 500 o 21.45%. Clinton został ponownie wybrany na prezydenta.

2000: – 9.28%

W 2000 roku indeks S&P 500 spadł o 9.28%. Był to rok, w którym George W. Bush wygrał wybory, a rynek znajdował się w fazie spadków wynikających z pęknięcia z bańki internetowej “dot-com”, którym towarzyszył niepokój gospodarczy.

2004: + 9.48%

Rok 2004 przyniósł wzrost indeksu S&P 500 o 9.48%. George W. Bush został wówczas ponownie wybrany na prezydenta.

2008: – 38.46%

Rok 2008 był rokiem kryzysu finansowego, co znalazło odzwierciedlenie w spadku indeksu S&P 500 o 38.46%. Barack Obama wygrał wybory, dziedzicząc gospodarkę w głębokiej recesji.

2012: + 9.82%

W 2012 roku indeks wzrósł o 9.82%, a Obama został ponownie wybrany na prezydenta. Rynek pozytywnie ocenił kontynuację jego polityki gospodarczej.

2016: + 11.24%

Rok 2016 przyniósł wzrost indeksu S&P 500 o 11.24%. Donald Trump wygrał wybory prezydenckie, a rynek zareagował optymizmem na jego obietnice dotyczące cięcia podatków i deregulacji.

2020: + 14.55%

W 2020 roku indeks S&P 500 wzrósł o 14.55%. Był to rok, w którym Joe Biden wygrał wybory prezydenckie, a rynek zareagował pozytywnie pomimo pandemii COVID-19 i związanych z nią wyzwań gospodarczych.

Wnioski

Spośród 16 ostatnich wyborów prezydenckich, tylko trzy razy indeks S&P 500 zakończył rok na minusie, Na podstawie jedynie tej prostej obserwacji można by stwierdzić, iż rynek ma tendencję do wzrostu w latach wyborczych.

Istotny jest jednak fakt, iż w latach wyborczych, które przypadały na okresy kryzysów gospodarczych lub politycznych, takich jak 1960, 2000 i 2008, indeks S&P 500 odnotowywał spadki, niekiedy bardzo dotkliwe. Te przykłady sprawiają, iż nie można jednoznacznie stwierdzić, iż w latach wyborów prezydenckich z pewnością rynek urośnie, choćby pomimo przekonujących danych historycznych. Pokazuje to również, iż pomimo niewątpliwej wagi wyborów prezydenckich w USA, zdarzają się sytuacje czy trendy rynkowe, które mają jeszcze większą siłę.

Warto również zwrócić uwagę na fakt, iż indeks S&P 500 wykazywał długoterminowy trend wzrostowy podczas większości wyżej wymienionych kadencji prezydenckich. Jedynie trzy razy zdarzyło się, i to nie pod rząd, iż obejmujący urząd prezydenta żegnał giełdę niżej niż ją zastawał. Działo się tak w latach 1972-1976, 2000-2004 oraz 2008-2012.

Podsumowanie

Wybory prezydenckie w USA niewątpliwie wpływają na rynek akcji, a ich dokładny wpływ zależy od wielu czynników, w tym między innymi od stabilności politycznej, oczekiwań gospodarczych i bieżących wydarzeń. Analiza wyników indeksu S&P 500 pokazuje, iż ogólnie rynek ma tendencję do wzrostu w latach wyborczych. Inwestorzy powinni jednak być świadomi, iż jest to raczej obserwacja pozbawiona kontekstu, a nie zależność przyczynowo-skutkowa. Oznacza to w praktyce, iż występowanie wyborów prezydenckich w danym roku, nie determinuje ze 100% pewnością wzrostów na giełdzie. Długoterminowe trendy gospodarcze są zwykle bardziej znaczące dla kondycji indeksu S&P 500.

Idź do oryginalnego materiału