Dyskusja na temat ewentualnej waloryzacji 500 plus regularnie powracała niczym bumerang od kilku lat. Co chwila pojawiały się plotki dotyczące tego kiedy i o ile wzrośnie świadczenie. Za każdym razem władze partii rządzącej albo dementował te doniesienia, albo nie udzielały jednoznacznej deklaracji. Wreszcie po długich miesiącach wiemy, co planuje Prawo i Sprawiedliwość. Decyzja zapadła. Czy słuszna?
Wreszcie jest decyzja w sprawie 500 plus
„Rodzina 500+” to sztandarowy program socjalny partii rządzącej, w ramach którego rodzinom z dziećmi na utrzymaniu przysługuje świadczenie wychowawcze w wysokości 500 zł na dziecko do 18 roku życia, bez względu na dochód osiągany przez rodzinę. Celem programu było zwiększenie dzietności i zachęcenie młodych ludzi do zakładania rodzin. Po pierwszych kilku latach głównym tematem dyskusji było to, czy pomysł ten faktycznie przyczynił się do zwiększenia urodzeń w Polsce. Jednak wątek ten został gwałtownie wyparty w wyniku kryzysu i inflacji, która drenuje nasze portfele od kilkunastu miesięcy. Wówczas zaczęto naciskać na polityków, by dokonali waloryzacji świadczenia. Z szacunków, zaprezentowanych przez Business Insider w marcu tego roku wynika, iż 500 plus było warte realnie 344 zł. Wszelkie takie wyliczenia były jak woda na młyn dla krytyków rządu i jednocześnie jak gorący kartofel dla premiera i ministerstwa rodziny, pracy i polityki społecznej, które jest odpowiedzialne za program. Niedzielny kongres programy Prawa i Sprawiedliwości wreszcie uciął wszelkie spekulacje w tej sprawie. Decyzja została podjęta.
500 plus wzrośnie. O ile?
Prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas kongresu programowego partii, który odbył się w miniony weekend, wreszcie przedstawił jasne stanowisko w sprawie przyszłości programu „Rodzina 500+”. Zgodnie z zapowiedziami prezesa PiS od przyszłego roku będzie to, nie 500, a 800 plus. Jarosław Kaczyński dodał również, iż rządzący nie przewidują, by w przyszłym roku inflacja była wysoka, więc taka kwota powinna być optymalna. Dla wielu osób to prawdopodobnie optymistyczna wiadomość, która może wpłynąć na ich decyzję przy urnie. Jesienią odbędą się bowiem wybory parlamentarne. Jest jednak spora grupa ludzi, która nie popiera socjalnych programów partii rządzącej i oskarża ją o rozdawnictwo. Czy faktycznie ta decyzja okaże się kluczowa dla wyborów?