Wszyscy składamy się na kampanię PiS-u. O zaangażowaniu państwowych firm w pseudoreferendum

1 rok temu

Wszyscy składamy się na kampanię PiS-u. O zaangażowaniu państwowych firm w pseudoreferendum

Autor: FWG



Spółki skarbu państwa, skoro już istnieją, powinny zajmować się działalnością gospodarczą, a nie angażować się we wsparcie działalności politycznej jednej partii. Ostatnie lata to skrajne upolitycznienie spółek kontrolowanych przez skarb państwa, czego przykładem jest trwająca kampania wyborcza i referendalna.


W związku z tym, iż fundacje mogą być zarejestrowane jako podmioty uprawnione biorące udział w kampanii referendalnej, do Państwowej Komisji Wyborczej zgłosiło się 15 fundacji zależnych od państwowych firm. Były to fundacje:

  • Banku Pekao S.A.;
  • GPW;
  • PGE;
  • Grupy PKP;
  • JSW (czyli Jastrzębskiej Spółki Węglowej);
  • Fundacja „Pocztowy Dar”;
  • ENEI;
  • PZU;
  • Alior Banku;
  • Totalizatora Sportowego;
  • LOTTO;
  • PKO Banku Polskiego;
  • Polskiej Grupy Zbrojeniowej;
  • Krajowej Grupy Spożywczej;
  • Tauronu.

Wśród nich 12 zostało dopuszczonych przez PKW do udziału w kampanii.

Fundacje te na różne sposoby zachęcają do udziału w referendum, w którym tendencyjne pytania napisała jedna partia polityczna – Prawo i Sprawiedliwość.

Większość Polek i Polaków uważa takie zaangażowanie państwowych firm w kampanię za nieuczciwe. Jak wynika z badania na reprezentatywnej próbie 1000 osób przeprowadzonego przez Opinia24 dla Fundacji Wolności Gospodarczej, aż 69% z nich twierdzi, iż państwowe firmy nie powinny angażować się w kampanię referendalną. Na stronie o referendum, www.oreferendum.pl, przypominamy, iż rządzący finansują kampanię referendalną z naszych podatków i angażują w nią spółki skarbu państwa.

Działania podejmowane przez spółki skarbu państwa są sposobem na omijane przez PiS, partię kontrolującą te firmy, zasad dotyczących finansowania kampanii wyborczej. Jest to także naruszenie zasady neutralności politycznej państwowych spółek i wykorzystywanie ich przez partię rządzącą do własnych, partyjnych, celów.

Przykłady zaangażowania spółek skarbu państwa w kampanię referendalną:

  • Fundacja Grupy PKP: reklamy w pociągach promujące udział w referendum.
  • Fundacja PGE: spot zachęcający do oddania określonego głosu w referendum. Rok 2016, a więc początek rządów PiS, jest przedstawiony jako koniec prywatyzacji. Polska przed rządami PiS opisywana jest z kolei jako „market dla zagranicznego kapitału”. Spot jasno sugeruje głosowanie na „nie”, pokrywając się w pełni z linią partii rządzącej.
  • Fundacja Banku Pekao: w swoim materiale świętuje „6 lat od repolonizacji i bycie częścią polskiej rodziny”.
  • Fundacja Polskiej Grupy Zbrojeniowej: chwali się produkcją swojego sprzętu. Każdy z tych materiałów kończy się przypomnieniem pytania referendalnego: czy popierasz sprzedaż państwowych przedsiębiorstw. I wezwaniem: “Głosujesz – decydujesz”. Powołuje się także na bezpieczeństwo ojczyzny, przytaczając pytanie o rzekomą likwidację bariery na granicy polsko-białoruskiej i publikuje obrazki w social mediach, nakłaniające do wzięcia udziału w referendum.

Fundacje spółek Skarbu Państwa emitują swoje spoty wspierające partyjny przekaz w bezpłatnym czasie audycji referendalnych w TVP i Polskim Radio. Co interesujące jedynie dwie z nich (Fundacja Grupy PKP i Fundacja PGZ) chwalą się zaangażowaniem w kampanię referendalną na swoich kanałach w mediach społecznościowych.

Państwowe spółki pośrednio zaangażowane są również w kampanię wyborczą, nie biorąc udziału w kampanii referendalnej. Przykłady zaangażowania spółek skarbu państwa w kampanię wyborczą:

  • PKN Orlen: państwowy koncern paliwowy opublikował spot, w którym chwali się swoimi osiągnięciami, które miały zacząć pojawiać się od początków rządów PiS. Reklama, poprzez zaznaczanie, iż rozwój Orlenu był możliwy od zmiany władzy, wspiera kampanię wyborczą PiS.
  • Polska Press: firma należąca do PKN Orlen, a więc państwowej spółki kontrolowanej przez PiS, odmówiła publikacji reklam Lewicy i Trzeciej Drogi, uznając wartości wyznawane przez oba bloki polityczne za niezgodne z rozumianą przez Polska Press polską racją stanu. Odmowa publikacji reklamy przez firmę należącą do państwowej spółki jest kolejnym przykładem naruszenia zasady neutralności politycznej.

Żyjemy w wolnym kraju. Mamy prawo decydować, co jest dla nas ważne i czy damy się wciągnąć w polityczną grę. Oddaj istotny głos w wyborach, bo to one mogą coś realnie zmienić, a karty do referendum nie odbieraj od komisji. Dowiedz się więcej na stronie www.oreferendum.pl.


Idź do oryginalnego materiału