Jeszcze niedawno pisaliśmy, iż rynek medtech do 2027 roku może osiągnąć wartość 550 mld dolarów, według raportu McKinsey. Ten sektor również coraz mocniej przyciąga polskich inwestorów, którzy oczekują sukcesów biotechów i medtechów notowanych na giełdzie.
O coraz większym znaczeniu polskich spółek z branży medycznej notowanych na giełdzie świadczy stworzenie nowego, dedykowanego indeksu. 24 czerwca rozpoczęto publikację WIGMed, który skupia firmy z sektora medycznego, w tym producentów leków oraz biotechy. W jego skład wchodzą między innymi Selvita, Ryve Therapeutics, Grupa NEUCA oraz Celon Pharma. O tym ostatnim zrobiło się dość głośno na początku tygodnia.
„Dlaczego giełda to ważna ścieżka dla spółek medtech i biotech? Rynek publiczny oferuje spółkom z tych sektorów nie tylko dostęp do kapitału niezbędnego do rozwoju, zwłaszcza na etapie po finansowaniu przez Venture Capital ale także widoczność i prestiż. Publiczne notowanie zwiększa transparentność, buduje zaufanie wśród inwestorów i umożliwia łatwiejsze pozyskiwanie funduszy na dalszy rozwój” – napisał na swoim profilu na LinkedIn Tomasz Chwiałkowski, Partner w Aligo Venture Capital.
Warto przeczytać: Rynek medtech przyciąga inwestorów. Jego wartość za kilka lat osiągnie wartość 550 mld dolarów
Dobre wiadomości z Celon Pharmy
Zacznijmy od tego, dlaczego w ostatnich dniach tak chętnie piszemy o polskim sektorze medycznym. W poniedziałek kurs akcji spółki Celon Pharma wręcz wystrzelił i w tej chwili jest on najwyżej od 2022 roku. Wszystko za sprawą pozytywnych wyników II fazy klinicznej leku na ostrą schizofrenię. Posługując się nomenklaturą medyczną mowa o leku CPL’36, inhibitora PDE10A.
„Badanie spełniło wszystkie zakładane kryteria, przekraczając istotnie wcześniejsze, medyczne założenia Spółki. Wykazało silną i potwierdzoną we wszystkich skalach oceny efektywność CPL’36 w ostrej schizofrenii, co sugeruje pozytywny wpływ na szeroki zakres patofizjologii choroby. Siła efektu klinicznego leku była duża do bardzo dużej” – napisano w komunikacie spółki.
Zdaniem spółki wyniki badania klinicznego będą miały przełomowe znaczenie dla rozwoju rynku farmakoterapii schizofrenii. Podczas konferencji prasowej prezes spółki Maciej Wieczorek zapowiedział, iż Celon Pharma nie sfinansuje trzeciej fazy badań klinicznych własnymi środkami. Najprawdopodobniej sprzeda projekt o ogromnym potencjale.
Należy przyznać, iż ogłoszenie wyników badań klinicznych wśród inwestorów wywołało niemałą euforię. Jednak należy pamiętać, iż przeprowadzenie badań klinicznych nie jest szybkim procesem. W przypadku Celon Pharmy zgodę na rozpoczęcie drugiej fazy otrzymano jeszcze 30 września 2020 roku.
Sektor medyczny na giełdzie
Na łamach MamBiznes często opisujemy startupy z sektora medtech, które są zwykle na początku swojej drogi. Choć w kolejce do debiutów giełdowych jest między innymi Bioresearch Pharma, który zamierza wprowadzić innowacyjne leki na łysienie androgenowe oraz łuszczycę. Na przełomie 2024 i 2025 roku na rynku NewConnect chce zadebiutować również startup BioCam, który opracował nieinwazyjną metodę badania endoskopowego.
Jak wylicza Tomasz Chwiałkowski na LinkedInie: „Na NewConnect notowanych jest 15 spółek związanych z ochroną zdrowia, klasyfikowanych przez giełdę w ramach 5 sektorów. Łączna kapitalizacja spółek ze wszystkich sektorów związanych z ochroną zdrowia z rynku NewConnect to 491 mln PLN, co odpowiada za ok 4% wartości wszystkich walorów notowanych w tym segmencie”.
Z kolei na głównym rynku GPW obecnych jest ponad 30 spółek związanych z szeroko pojętą ochroną zdrowia. Jeszcze wczoraj pisaliśmy o planach rewitalizacji rynku NewConnect, które zapowiedział prezes GPW. Zmiany mają przyciągnąć na rynek alternatywny młode, innowacyjne firmy. A to również dotyczy spółek z sektora medtech.
Jednak spółki z sektora medycznego potrzebują więcej sukcesów na miarę ostatniego Celon Pharmy. najważniejsze będą kolejne komunikaty o pozytywnych wynikach badań klinicznych. Jednak należy pamiętać, iż nie jest to łatwy proces, o czym opowiadał nam Łukasz Zybaczyński, prezes BioResearch Pharma. Porównał on klasyczną drogę badań do repozycjonowania leków, która znacznie przyspiesza ten cykl.
„W przypadku nowej cząsteczki chemicznej, pierwsze etapy procesu rozwoju leku związane z produkcją i oceną przedkliniczną zajmują choćby od 5 do 7 lat. W naszym procesie repozycjonowania skracamy ten okres do roku, bazując na doświadczeniach innych firm farmaceutycznych oraz doświadczeniach pacjentów. Następnie faza badań klinicznych jest znacznie krótsza, wymaga zaangażowania mniejszej liczby pacjentów, ze względu na potwierdzone już bezpieczeństwo. Ta faza może trwać choćby do 9 lat, natomiast my skracamy ten proces do 2-3 lat” – powiedział założyciel BioResearch Pharma w wywiadzie dla MamBiznes.