Październikowy odczyt Wskaźnika Koniunktury DNA Rynków („Wskaźnik”) zalicza kolejny spadek. Może i niewielki, ale na pewno spadek, trwale zadomawiając się w recesyjnej ćwiartce polskiego zegara koniunktury. Różnice pomiędzy odczytami sierpniowym i wrześniowym nie są jednak duże. Zapowiadany na początku września kanał bazowy dla WIG 48 – 53k przy okazji odczytu „Najgorsze na GPW już minęło” dał szansę na podwójny zysk dla chętnych. Na początku sierpnia szeroki indeks naszej giełdy odbił się od poziomu 48k, do 52k, a następnie zaliczył zjazd do choćby 45k, gwałtownie jednak wracając do bazowego 48k.
Tu warto przypomnieć, iż estymacja WIG na bazie Wskaźnika nie jest aptekarska i nigdy nie będzie. Wskaźnik ma na celu prognozy gospodarki. Prognoza WIG jest jedynie pochodną tego. Wracając jednak do estymacji gospodarki, to poprawie uległ odczyt opisujący perspektywy na kolejne kwartały (oś pionowa), ale pogorszył się ten związany z odczytem sytuacji bieżącej. Dynamika spadków na obu osiach zdecydowanie słabnie i to już powinno być odczytywane przez inwestora pozytywnie.
Patrząc na najnowszy odczyt Wskaźnika należy podtrzymać hipotezę, o tym, iż tendencja schładzania gospodarki jest widoczna i będzie postępować. Wszystko, co najgorsze przez rynek jest już jednak wycenione. Osobiście w dalszym ciągu spodziewałbym się dalszych odczytów zawijających pionowo w górę (stopniowe poprawianie się perspektyw przy niewielkich zmianach odczytów dotyczących sytuacji bieżącej)
Odczyt Wskaźnika Koniunktury DNA Rynków, październik 2022
W ostatnim miesiącu zaskoczyła negatywnie ponownie polska inflacja, ale rynek już raczej akceptuje, iż będzie ona do końca roku w trendzie wzrostowym. Na pewno niespodziewanym łabędziem, który wygenerował wyłamanie się WIG z bazowego kanału, były enigmatyczne zapowiedzi o podatku Sasina. Wątpię jednak, iż dojdą one do skutku w takiej formie, jak proponowana pierwotnie.
Sytuacja w USA ulega również trwałej delikatnej poprawie. Można z pełną odpowiedzialnością powiedzieć, iż tamtejsza inflacja jest w trendzie spadkowym, a najnowsze estymacje Atlanta FED w kontekście wzrostu gospodarczego za trzeci kwartał również mówią już o wzroście PKB.
Od wielkiego dołka odbiło też nastawienie polskiego przemysłu, gdzie jeszcze miesiąc temu PMI zaliczały odczyty bliskie trójki z przodu. Okazały się jednak istotnie lepsze od oczekiwań. Być może jest to pokłosie, iż sezon grzewczy się rozpoczął, a jak na razie nie widać reglamentacji gazu ani energii. Zobaczymy, co będzie w grudniu.
Silnie trzyma się również rynek pracy i dotyczy to nie tylko Polski, ale całej Europy i USA. Jesteśmy w dziwnej recesji, gdzie nikt nie traci pracy. Być może to już trwała zmiana, postępująca na skutek demografii.
Jeśli wgłębić się w szczegóły danych zbiorczych Wskaźnika okazuje się, iż poprawie ulega większość danych składowych z Polski oraz USA, a w dole trzymają nas jeszcze dane z Europy (głównie z Niemiec). jeżeli ich problemy nie rozleją się mocniej na gospodarkę, to Wskaźnik może zacząć dynamiczną poprawę, licząc od za 2-3 miesiące od teraz.
Oczekujemy na dziś, iż w kolejnych miesiącach Wskaźnik utrzyma się w ćwiartce wskazującej na recesję. Sugeruje on, iż polska gospodarka w 2022 roku zanotuje wzrost PKB ok. 4,1% r/r co jest głównie zasługą doskonałego pierwszego kwartału.
Prognoza WIG na kolejny okres na bazie Wskaźnika
Prognozowane przez nas „Klepanie rynkowego dna” na początku maja 2022 wciąż trwa. Wyłamanie Wskaźnika z początku sierpnia zmusiło nas do obniżenia prognozy na poprzedni okres dla WIG do zakresu 48 000 – 53 000 punktów. Scenariusz ten opisywany w odczycie z początku sierpnia „Rośnie szansa dalszego spadku WIG” można uznać za sprawdzony. Obecny spadkowy odczyt powinien zmusić nas jednak do kolejnego obniżenia kanału bazowego. Widząc jednak, iż większa część spadków Wskaźnika pochodzi dziś z zewnątrz naszej gospodarki, to obniżka ta nie może być duża.
Zakładamy więc, iż najbliższy okres na GPW powinien spotkać się z bazowym przedziałem dla indeksu WIG na poziomach 46 000 – 51 000 punktów. Da się więc odnieść wrażenie, iż wyjątkowo rynek zdyskontował ten spadek już wcześniej. Oczywiście wciąż możemy tymczasowo pogłębić dotychczasowy dołek, ale podobnie jak ten z końca września, będzie on raczej technicznym, niż kolejną wielką falą.
Jednocześnie znajdując się w ćwiartce „recesyjnej” nie sposób wspomnieć o tym, iż to najlepszy czas do długoterminowego budowania ekspozycji na rynku akcji. W efekcie według Wskaźnika Koniunktury DNA choćby dla inwestorów z horyzontem krótkoterminowym powiedziałbym, iż obecne perspektywy rynku w zakresie zysku do ryzyka są korzystne (z uwagi na to, iż jesteśmy bliżej dolnego ograniczenia estymowanego przedziału). Podobnie w przypadku inwestorów długoterminowych (ponad rok). Gdy Wskaźnik DNA znajduje się w ćwiartkach recesyjnych, to jest to w długim horyzoncie jedna z lepszych okazjo do akumulowania akcji.
Przypominam, iż Wskaźnik estymuje sytuację jedynie dla szerokiego rynku WIG, który najlepiej odzwierciedla złożoność gospodarki, a nie poszczególnych sektorów, które oczywiście mogą zachowywać się od szerokiego rynku o wiele lepiej lub o wiele gorzej.
Do zarobienia!
Piotr Cymcyk
> Poznaj szczegóły Wskaźnika Koniunktury DNA Rynków! <
Najnowszy odczyt Wskaźnika znajdziesz poniżej!