Córka naszego czytelnika zapłaciła za taksówkę, wykonując przelew BLIK na numer telefonu kierowcy. Po niedługim czasie okazało się, że... wysłała mu nie tylko pieniądze, ale także swoje dane osobowe: imię, nazwisko i adres. "Wiem, gdzie przyjść z kwiatami, żeby poprosić o randkę" - zażartował kieowca. Co się wydarzyło? Czy każdy, komu wyślemy przelew BLIK, może się dowiedzieć gdzie mieszkamy? Czy prywatność przegrała z wygodą? „Czy takie działanie jest dopuszczalne?” – pyta czytelnik. Sprawdzam w bankach
Wysłała taksówkarzowi przelew BLIK na telefon. „Mógłbym przyjść do Pani z kwiatami” – usłyszała. Płatność w pakiecie z udostępnieniem danych?
2 tygodni temu
- Strona główna
- Finanse i gospodarka
- Wysłała taksówkarzowi przelew BLIK na telefon. „Mógłbym przyjść do Pani z kwiatami” – usłyszała. Płatność w pakiecie z udostępnieniem danych?
Powiązane
Polska czy Niemcy? Sprawdzili, gdzie jest drożej
43 minut temu
Inflacja stabilizuje się z trendem spadkowym
1 godzina temu
Szukają bilonu z lat 60. Jego wartość wzrosła o 1600 proc.
1 godzina temu
Polecane
Wielkie roszady w elicie. Doszło do zmiany lidera
1 godzina temu
Płacą do 70 zł/h. Praca tuż przy granicy z Polską
3 godzin temu
Dwa medale Polek w turnieju Feeder w Portugalii
4 godzin temu













