Wysypane zboże z ukraińskich tirów – incydent na granicy

7 miesięcy temu

Wysypane zboże na granicy polsko-ukraińskiej stało się wrażliwym tematem w stosunkach między obydwoma krajami. Nadszarpnęło także wizerunek Polski na arenie międzynarodowej. Jakie będą tego konsekwencje?

Wysypane zboże podczas strajku rolników w dniu 11 lutego br. doprowadziło do skrajnych reakcji zaangażowanych stron. Z informacji polskiej policji wynika, iż w pobliżu przejścia granicznego w Dorohusku protestujący zerwali plomby z ukraińskich ciężarówek. Spowodowało to wysypanie się około trzech ton zboża.

Wysypane zboże reakcją na politykę Unii Europejskiej

Incydent, do którego doszło w okolicach Dorohuska był podyktowany sprzeciwem wobec unijnej polityki liberalizującej dostęp ukraińskich produktów rolnych do europejskiego rynku. Rodzimi gospodarze obawiają się zalewu towaru zza wschodniej granicy, co doprowadza do rozregulowania naszego rynku. Alarmują także, iż towar wjeżdżający do Polski nie spełnia norm unijnych, do których oni są zmuszeni się dostosowywać. W efekcie produkty ukraińskie są znacznie tańsze od rodzimych.

Bądź na bieżąco, śledząc najnowsze aktualności w dziale: informacje dzienne.

Wzburzenie strony ukraińskiej

Jak można było się domyśleć, strona ukraińska jest oburzona taką formą protestu. Uznaje ją za haniebną, obraźliwą i podyktowaną prowokacją na rzecz Rosji. Wasyl Zwarych, ambasador Ukrainy w Polsce domaga się wyciągnięcia konsekwencji od uczestników zajścia:

Takie metody protestowania nie powinny być tolerowane w cywilizowanym kraju europejskim, nie mówiąc już o moralnej stronie tej prowokacji. Dlatego żądamy znalezienia winnych i pociągnięcia ich do odpowiedzialności. Władze polskie powinny zdecydowanie zareagować na płaszczyźnie prawnej na tę haniebną i obraźliwą dla Ukraińców i większości Polaków zbrodnię i nie pozwalać na podobne barbarzyńskie działania w przyszłości.

Także Ministerstwo Polityki Agrarnej i Żywności w Ukrainie potępia działania polskich protestujących. Reakcje oburzenia pojawiły się ponadto wśród społeczeństwa ukraińskiego. Znalazły się w nim apele o bojkot polskich towarów znajdujących się na półkach sklepowych.

Co na to minister Siekierski?

W komentarzu do zdarzenia, jakim było wysypane zboże z ukraińskich ciężarówek, minister Czesław Siekierski przeprosił stronę ukraińską za taki akt desperacji naszych producentów żywności. Zrzucił to na karb trudnej sytuacji ekonomicznej rolników i braku opanowania emocji. Podkreślił także, iż ma świadomość wymiany handlowej w obydwie strony i utrudnionego eksportu z Ukrainy do Polski. Natomiast rozwiązanie tej sytuacji nie należy jedynie do naszych krajów, ale wiele też zależy od regulacji i zasad panujących na wspólnym rynku europejskim. Zmiany tego stanu rzeczy poprzez odpowiednie regulacje i zasady może dokonać Komisja Europejska.

Śledztwo w sprawie wysypanego zboża

Tymczasem Prokuratura Rejonowa w Chełmie wszczęła śledztwo w dwóch kierunkach, tj. przełamania zabezpieczeń celnych i zniszczenia mienia. Jak poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie Agnieszka Kępka, realizowane są przesłuchania świadków zdarzenia. Zabezpieczana jest także dokumentacja dotycząca uszkodzonych transportów oraz monitoring z miejsca zdarzenia. Wymienione czyny są zagrożone karą do pięciu lat pozbawienia wolności.

Przeczytaj także: Czy nawozy z Rosji zagrażają polskiej produkcji?

Źródło: gov.pl; agroportal.ua

Idź do oryginalnego materiału