Biuro Informacji Kredytowej (BIK) prognozuje, iż sprzedaż kredytów gotówkowych w Polsce wzrośnie do 100,5 mld zł w 2025 r., czyli o 5,9% r/r wobec 29% wzrostu w ub.r., a kredytów mieszkaniowych – do 88,2 mld zł, czyli o 1,2% r/r (w ub.r. wzrost sięgnął 36%), poinformował prezes BIK Mariusz Cholewa.
„Rynek kredytowy i pożyczkowy będzie rósł w tym roku, natomiast te wzrosty nie będą tak wysokie jak w 2024 r. Szacujemy, iż kredyty gotówkowe przekroczą kwotę 100 mld zł, natomiast ten wzrost nie będzie tak duży – w ub. roku był 29%, my szacujemy, iż [w 2025 r.] to nie będzie więcej niż 6%. W kredytach mieszkaniowych zakładamy jakąś stabilizację na poziomie 6-7 mld zł miesięcznej produkcji i tu nie uwzględniamy, czy będzie jakiś program wsparcia” – powiedział Cholewa podczas webinaru.
„W kredytach ratalnych i pożyczkach celowych zakładamy też wzrosty. W kredytach ratalnych impulsem będzie spora popularność kredytów ratalnych na 0% w środowisku, kiedy mamy wysokie stopy procentowe. Zakładamy wzrosty o 5% w kredytach ratalnych, w pożyczkach celowych o niespełna 9%. W pożyczkach gotówkowych też zakładamy wzrost nowej produkcji, ale te dynamiki nie będą wysokie […], tu możemy zakładać, iż choćby jeżeli będzie rósł ten biznes, to nie tak gwałtownie jak w latach poprzednich” – powiedział prezes.
W prezentacji BIK podał, iż sprzedaż kredytów ratalnych wzrośnie w 2025 r. do 27,5 mld zł (czyli o 4,9% r/r wobec 14-proc. wzrostu w 2024 r.), a pożyczek celowych – do 6,7 mld zł (o 8,7% r/r wobec 52% wzrostu w ub.r.). Pożyczki gotówkowe mają urosnąć o 5,8% do 15,9 mld zł (w ub.r. wzrosły o 50%).
Prezes BIK ocenił, iż wskaźniki jakości kredytów gotówkowych i mieszkaniowych będą stabilne w 2025 r.
„Moim zdaniem, to będzie raczej stabilizacja na podobnych poziomach. Gdy będziemy mówili o kredytach firmowych, to tam widzimy, zwłaszcza u mikroprzedsiębiorców, w takich miejscach, jak sektor budowlany czy produkcja, to tam się [wskaźniki] pogarszają” – powiedział Cholewa.
W podsumowaniu 2024 r. BIK podał, iż nastąpił wyraźny wzrost portfela kredytowego i pożyczkowego.
Ubiegłoroczna wartość portfela kredytów prywatnych i pożyczek wzrosła do rekordowego poziomu 760,6 mld zł, co oznacza wzrost o 39,7 mld zł r/r. Do tej pory najwyższą wartość portfel osiągnął w 2021 roku, w którym zadłużenie gospodarstw domowych wynosiło 729 mld zł. W strukturze zadłużenia z tytułu kredytów i pożyczek na koniec grudnia 2024 roku ponad 91% stanowią dwa produkty kredytowe: kredyty mieszkaniowe i gotówkowe. Hipoteki dominują, stanowiąc 68,9% (524,3 mld zł). Na drugim miejscu znajdują się kredyty gotówkowe, których wartość wynosi 173,5 mld zł (22,8%).
Pozostałe produkty kredytowe w strukturze zadłużenia mają mniejsze znaczenie. Kredyty ratalne to 28,9 mld zł, karty kredytowe 13,9 mld zł, limity kredytowe 9,1 mld zł. Pozabankowe pożyczki gotówkowe osiągnęły wartość 6,9 mld zł, a pożyczki celowe 2,6 mld zł. Karty i limity pożyczkowe miały wartość 0,5 mld zł, a aktywne usługi BNPL (kup teraz, zapłać później) na koniec 2024 roku wyniosły 0,8 mld zł.
Pomimo wciąż wysokiego poziomu stóp procentowych, jakość obsługi większości rodzajów kredytów i pożyczek przez gospodarstwa domowe poprawiła się w 2024 roku. Największa poprawa spłacalności nastąpiła w segmencie pożyczek gotówkowych, w których szkodowość spadła o 4,2 punktu procentowego oraz kredytów gotówkowych, gdzie spadek opóźnień powyżej 90 dni wyniósł 1,4 punktu procentowego. Z terminową spłatą przez cały czas bardzo dobrze radzą sobie kredytobiorcy mieszkaniowi, posiadający kredyt złotówkowy. W ich przypadku wskaźnik udziału kredytów opóźnionych powyżej 90 dni wyniósł 3,3% na koniec grudnia 2024 roku, pomimo pogorszenia się wskaźnika o 0,2 punktu procentowego w ciągu ostatnich 12 miesięcy, wskazało Biuro.
„Wartość nowego finansowania udzielonego klientom w 2024 roku okazała się wyższa niż zakładaliśmy. Wpływ na ten wynik miał wysoki poziom udzielonych kredytów mieszkaniowych (13,6 mld zł) w pierwszych miesiącach 2024, pochodzących jeszcze z wniosków składanych w ramach programu Bezpieczny Kredyt 2% w 2023 roku. Z drugiej strony zaskoczeniem okazała się wysoka wartość kredytów mieszkaniowych udzielanych na warunkach rynkowych w kolejnych miesiącach, już bez programu wsparcia. Ubiegłoroczną akcję kredytową pozytywnie wspierały cztery główne czynniki makroekonomiczne” – podsumował Cholewa.
Źródło: ISBnews