Jakiś czas temu poznałem Daniela z Puff Photography, który swoimi fotografiami cygarowymi zachęcił mnie do zainteresowania się tym tematem. Daniel zaprosił mnie także do udziału w jedenastej FOSCE czyli Forumowym Ogólnopolskim Spotkaniu Cigar Aficionado organizowanym przez największe polskie forum cygarowe CigarAficionado.com.pl. Myśle, iż moi stali czytelnicy wiedzą, iż nie jestem typem faceta, który siedzi cały czas w domu więc w sobotę rano, stałem już w korku na najgorszym możliwym wyjeździe z Poznania – na Wrocław – w drodze do Tychów.
FOSCA nie była moim pierwszym kontaktem z cygarami, ale dopiero tutaj zrozumiałem, iż ich świat jest tak złożony jak światy whisky i elegancji, z którymi obcuję codziennie. Cygara mają różne formaty i różne pochodzenie, które warunkuje ich smak. Po FOSCA mogę zapewnić Was, iż w przyszłości przeczytacie na ten temat więcej na MilerPije.pl.
Przez cały wieczór wypaliłem trzy cygara i przyznam, iż była to już dla mnie dawka maksymalna. Bardziej doświadczeni koledzy byli w stanie podołać choćby pięciu sztukom. Ja przy drugim musiałem już zdjąć marynarkę ;P
Muszę przyznać, iż organizacja spotkania była pierwszorzędna. Podziękowania należą się Wojtkowi oraz Barowi Bakakaj za stworzenie wspaniałej atmosfery. Cygara i whisky to takie zajęcia, którym w tle musi towarzyszyć muzyka. Organizator FOSCA wiedział o tym doskonale dlatego wysłuchaliśmy minikoncertu duetu jazzowego „Szymon Koźmiński i Łukasz Dudek”.
Musicie wiedzieć, iż czas umilał nam także pokaz tańca brzucha!
Niestety wiem to wyłącznie ze zdjęć ponieważ w tym czasie byłem w pełni zaabsorbowany konkursem ashstandów, w którym wystartowałem.
Ashstand to cygaro postawione pionowo na popiole. Sprawa jest prosta – im dłuższy popiół tym lepszy ashstand. Problem w tym, iż aby cygaro stało w ten sposób konieczne jest nie tylko ostrożne palenie, ale także odpowiednie uformowanie struktury popiołu, tak aby ta była w stanie utrzymać cygaro w pionie. Sztuka ta wymaga bardzo równomiernego palenia cygara przez cały czas. Cygara nie można zbyt agresywnie opalać z żadnej strony żeby wyrównać jego spalanie ponieważ narusza to strukturę popiołu. Niestety nie wiedziałem tego wszystkiego przed konkursem. Konkurencję udało mi się wprawdzie ukończyć, ale z wynikiem mniej więcej pięciokrotnie niższym od jej zwycięzcy. No cóż, trening czyni mistrza
W cygarach jest coś niesamowitego. Choć w Polsce cały czas zwracają uwagę jako osobliwość, a nie rzecz naturalna, w rękach odpowiedniego mężczyzny są jak insygnia władzy. Nagle znalazłem się w miejscu gdzie ponad 40 facetów paliło cygara tak jak gdyby nie było to nic nadzwyczajnego! I wyglądali cudnie! Cygaro działa tak samo jak krawat, garnitur czy dobre buty! Sluży jednak wyłącznie tym mężczyznom, którzy potrafią przy innych zapomnieć o tym, iż je palą. Jak widzicie elegancja ma wymiar uniwersalny i te same zasady obowiązują na każdym jej obszarze. Jako potwierdzenie tej tezy umieszczam poniżej kilka wspaniałych portretów z oficjalnej fotorelacji Puff Photography:
Choć przewaga mężczyzn na spotkaniu była ewidentna, znalazło się tam także kilka Pań, którym z cygarami również do twarzy.
Na sam koniec, a nia ukrywam, iż wypiłem kilka whisky z colą :), zrelaksowałem się już tak mocno, iż opadł mi trochę krawat
Zatem jak czuję się po FOSCA? No cóż, zamirzeam niedługo kupić humidor
Fot. Puff Photography
—
W następnym wpisie zapraszam Was na recenzję długo oczekiwanego Ardboga, czyli najnowszego wypustu destylarni Ardbeg! Otrzymałem już butelkę od LVMH, ale na razie nie mam do niej dostępu ponieważ przejął ją Obeliks, który jako Szkot, czuje naturalne powinowactwo do whisky. Oto ArdDOG