YouTube bez reklam: Google skomplikuje życie kombinatorom

news.5v.pl 1 tydzień temu

YouTube nie chce więcej tracić przeciekających przez palce pieniędzy. Firma postanowiła skutecznie przeciwdziałać oprogramowaniu pozwalającym na dostęp do serwisu bez reklam za darmo.

W ostatnich miesiącach jesteśmy świadkami coraz większej liczby działań Google, które mają za zadanie utrudnić (czy wręcz uniemożliwić) oglądanie YouTube bez reklam bez opłat. Firma ma swój abonament YouTube Premium który oferuje taką opcję nie bez powodu. I każde blokowanie reklam za pośrednictwem zewnętrznego systemu jest ich stratą pieniędzy.

Polecamy na Geekweek: SMS z informacją o zadłużeniu. Co zrobić w tej sytuacji?

Tych akcji po drodze było już kilka. I zaczęła się typowa zabawa w kotka i myszkę po tym, jak YouTube zaczął blokować dostęp do serwisu tym, którzy mają zainstalowane wszelkiej maści adblocki na swoich urządzeniach. Ba, później głośno zrobiło się choćby o tym, iż Google spowalnia dostęp do serwisu tym, którzy jednak nie grają według ustalonych przez nich zasad. Teraz firma idzie o krok dalej.

YouTube chce się pozbyć aplikacji oferujących dostęp do serwisu bez reklam

Jak jednak wiadomo — oficjalne aplikacje YouTube nie są jedynymi na rynku. Jest też oprogramowanie firm trzecich, które oferuje dodatkowe opcje i jedną z nich jest właśnie brak reklam. Google oficjalnie poinformowało, iż obiera je sobie za cel i zaczyna im przeciwdziałać. Co to oznacza w praktyce?

Czytaj dalej poniżej

Cóż, prawdopodobnie scenariusz będzie analogiczny do tego, który znamy z walki z adblockami. Oglądanie YouTube za pośrednictwem takich aplikacji firm trzecich będzie blokowane — i po prostu nie będzie działać. Można też spodziewać się rozmaitych spowolnień, wolniejszego ładowania i innych utrudnień.

Chcemy podkreślić, iż nasze warunki nie zezwalają aplikacjom innych firm na wyłączanie reklam, ponieważ uniemożliwia to wynagradzanie twórców za oglądalność, a reklamy w YouTube pomagają wspierać twórców i pozwalają miliardom ludzi na całym świecie korzystać z usługi przesyłania strumieniowego. Rozumiemy również, iż niektórzy wolą całkowicie pozbawione reklam doświadczenie, dlatego oferujemy YouTube Premium.

Google oficjalnie informuje o tym, iż ich polityka zmienia się, by chronić twórców. Jak wiadomo — ci mają przychody z reklam. A o ile ich widzowie nie oglądają reklam, ich zyski spadają.

API YouTube wciąż dostępne. Ale trzeba grać według zasad

Nie oznacza to, iż YouTube kompletnie zamyka API. Takowe wciąż będzie dostępne, ale firmie zależy na tym, by jego użytkownicy grali według ustalonych przez nich reguł.

Zezwalamy aplikacjom innych firm na korzystanie z naszego API tylko wtedy, gdy przestrzegają one naszych Warunków świadczenia usług API, a gdy znajdziemy aplikację, która narusza te warunki, podejmiemy odpowiednie działania w celu ochrony naszej platformy, twórców i widzów.

Nie mam najmniejszych wątpliwości, iż twórcy wielu takich produktów się nie poddadzą i będą się prześcigać z firmą o to, kto skuteczniej sobie poradzi w tym pojedynku.

Idź do oryginalnego materiału