Rynek kontraktów FRA (Forward Rate Agreement), choć nie należy do najbardziej płynnych, zdaje się wskazywać na możliwość znaczących obniżek stóp procentowych w Polsce w ciągu najbliższych czterech kwartałów, począwszy od posiedzenia RPP w dniach 6-7 maja 2025 r. Kontrakty FRA służą do szacowania przyszłych poziomów stóp referencyjnych, takich jak 3-miesięczny WIBOR, w określonych horyzontach czasowych – za kwartał, pół roku, trzy kwartały czy rok.
Z notowań FRA wynika, iż wiosną 2026 r. (czyli za rok) stopy procentowe w Polsce mogą spaść o około 2 punkty procentowe – z obecnych 5,75% do około 3,75%. Największa dynamika obniżek, według oczekiwań rynku, przypadnie na okres od dwóch do trzech kwartałów od teraz. Już pod koniec lata 2025 r. rynek przewiduje łączny spadek stóp o 75 punktów bazowych, a jesienią o 125–150 punktów bazowych. Stąd nie jest wykluczone, iż w maju może pojawić się obniżka już o 50 punktów, aby w czerwcu czy lipcu została pogłebiona o kolejne cięcia.
Jeśli te prognozy się potwierdzą, Polska mogłaby stać się liderem w tempie obniżania stóp procentowych wśród państw o popularnych walutach. W USA nie oczekuje się tak gwałtownych cięć, w strefie euro cykl obniżek dobiega końca (EBC obniżył stopy siedmiokrotnie), w Szwajcarii stopy pozostają na niskim poziomie, a w Wielkiej Brytanii również nie przewiduje się tak dynamicznych zmian. Co ciekawe, za rok stopy procentowe w Polsce, USA i Wielkiej Brytanii mogą zrównać się na poziomie około 3,75%.
W tym kontekście pojawia się pytanie o siłę polskiego złotego. Ostatnie zmiany w oczekiwaniach dotyczących stóp procentowych już wpłynęły na kursy walut – EUR/PLN gwałtownie wzrósł, podobnie jak kurs franka szwajcarskiego (CHF/PLN). Złoty pozostaje relatywnie stabilny wobec dolara, ale jest to bardziej efekt słabości USD niż siły PLN.
Dolar walczy z przejściowymi trudnościami wizerunkowymi, wynikającymi m.in. z niepewności związanej z polityką administracji Trumpa. Jednak historia pokazuje, iż przewidywany „koniec dolara” wielokrotnie okazywał się nietrafiony. jeżeli sentyment wobec USA się poprawi, kurs USD/PLN może wzrosnąć choćby powyżej 4 PLN, co wspierają dane makroekonomiczne, oczekiwania dotyczące stóp procentowych oraz rentowności obligacji.
Źródło: ISBnews / Daniel Kostecki, CMC Markets Polska