Cena Bitcoina gwałtownie wzrosła wymazując 36 mln USD shortów Bitcoina i 23 mln USD w krótkich pozycjach na Ethereum. Wzrost przyszedł gdy tylko rozpoczął się nowy miesiąc, a branżowi komentatorzy mówią już o 'samospełniającej się przepowiedni’ znanej jako 'Uptober’. Nawiązuje ona do października, który statystycznie był jednym z najlepszych miesięcy dla Bitcoina. Cena flagowej kryptowaluty wzrosła o ponad 3% w ciągu zaledwie 15 minut. Oto kontekst tych wzrostów:
- W ostatnich miesiącach ryzykowne aktywa, nie tylko BTC ale także rynek akcji zdecydowanie traciły przyparty do muru przez dolara i rosnące rentowności;
- Na horyzoncie widoczny jest jednak zmierzch cyklu podwyżek stóp przez globalnej banki centralne. Goldman Sachs czy Morgan Stanley nie spodziewają się już ani jednej podwyżki ze strony Rezerwy Federalnej – choćby tej deklarowanej przez Powella w listopadzie. Pytanie – kiedy stopy zaczną spadać
- Awersja do ryzyka powstrzymała piątkowy rajd gdy okazało się, iż Republikanie i Demokraci nie mogą ustalić budżetu fiskalnego na nowy rok. Realnie groziło to zamknięciem rządu ale dzięki głosowaniu przedłużono czas na uzyskanie consensusu o ok. 45 dni
- Istnieje spora szansa, iż wyprzedane w ostatnich tygodniach indeksy wrócą do łask wraz z innymi aktywami ryzyka jak kryptowaluty, dolar rozpoczął tydzień relatywnie wyciszony
- Nie gasną echa nacisków na Garry’ego Genslera z SEC. Amerykańscy ustawodawcy przykazali mu, by jak najszybciej zaakceptował wnioski o ETF na Bitcoina ponieważ nie istnieją żadne istotne czynniki, które SEC powinien uznać za czerwoną flagę w tej sprawie
Wzrosty poza oczywistym faktem, iż zostały wsparte znacznym 'zebraniem płynności’ od sprzedających krótko, wydają się wielkim 'połączeniem’ wszystkich powyższych czynników. Do halvingu coraz bliżej, a szanse na ETF rosną. W połowie października dowiemy się prawdopodobnie więcej od Amerykańskiej Komisji ds. Papierów Wartościowych i Giełd w tej sprawie.
Bitcoin – wskaźnik wyprzedający?
Na rynku istnieje teoria wedle której Bitcoin może być wyprzedającym globalne nastroje rynków aktywem. Wynikałoby to z kilku faktów m.in.:
- Całodobowego handlu (dostępny do śledzenia zawsze)
- Niskiej płynności i głębokości rynku (podatny na wysoką zmienność)
- Dużej podatności na czynniki psychologiczne (zachowania stadne, tożsame także dla rynków akcji czy długu)
- Ujemnej korelacji z indeksem dolara (apetyt na ryyzko w górę, cena BTC w górę i odwrotnie)
Czy i tym razem nagły wystrzał ceny Bitcoina zapowiada szersze odbicie dla rynku akcji? A może kolejny rozdział kryzysu bankowego, zasilany stratami na obligacjach i kredytach CRE? Przekonamy się w najbliższych dniach?