Z prądem czy pod prąd? Trend i nastawienie kierunkowe w tradingu

6 godzin temu

„Trend is your friend” – to giełdowe porzekadło sugeruje, iż bezpieczniej jest podążać za rynkiem niż próbować walczyć z jego kierunkiem. W poniższym artykule wyjaśnimy, czym dokładnie jest trend oraz nastawienie kierunkowe w tradingu, jak rozpoznawać dominujący kierunek rynku i dlaczego granie zgodnie z trendem bywa skuteczniejsze.

Czym jest trend i nastawienie kierunkowe?

Trend to ogólny kierunek, w którym podąża rynek w danym okresie czasu. Wyróżniamy trzy podstawowe rodzaje trendów:

  • Trend wzrostowy (byczy) – ceny tworzą coraz wyższe szczyty (ang. Higher High, HH) i coraz wyższe dołki (ang. Higher Low, HL). Innymi słowy, każde kolejne maksimum i minimum na wykresie znajduje się wyżej niż poprzednie. Rynek pnie się w górę (można to porównać do wspinania się po schodach – każdy „stopień” jest wyżej od poprzedniego).
Trend wzrostowy na przykładzie akcji RobinHood na interwale D3. Źródło: tradingview.com
  • Trend spadkowy (niedźwiedzi) – ceny zaliczają coraz niższe szczyty (Lower High, LH) i coraz niższe dołki (Lower Low, LL). Każdy kolejny szczyt na wykresie jest niżej od poprzedniego, a każdy dołek schodzi niżej – rynek osuwa się w dół (jak schodzenie po schodach stopień po stopniu).
Trend spadkowy na przykładzie akcji Tesli na interwale W1. Źródło: tradingview.com
  • Trend boczny (neutralny, konsolidacja) – rynek porusza się w ograniczonym zakresie pomiędzy wsparciem, a oporem, bez wyraźnego kierunku w górę lub w dół. Szczyty i dołki oscylują wokół zbliżonych poziomów, co oznacza brak dominacji ani kupujących, ani sprzedających.
Trend boczny na przykładzie Bitcoina na interwale D3. Źródło: tradingview.com

Nastawienie kierunkowe (ang. directional bias) to nasza orientacja co do kierunku handlu, wynikająca ze zidentyfikowanego trendu. Mówiąc prościej, jest to preferowanie jednej strony rynku przy podejmowaniu decyzji tradingowych. jeżeli na przykład panuje wyraźny trend wzrostowy, traderzy przyjmują bycze nastawienie kierunkowe – zakładają przewagę strony kupującej i koncentrują się głównie na pozycjach długich. W przypadku dominującego trendu spadkowego mamy niedźwiedzie nastawienie kierunkowe – preferowanie transakcji krótkich. Gdy rynek jest w trendzie bocznym, nastawienie kierunkowe może być neutralne lub zależne od grania od bandy do bandy (kupno przy wsparciu, sprzedaż przy oporze).

Nastawienie kierunkowe pomaga filtrować decyzje – wypracowanie go sprawia, iż wiemy w którą stronę (zgodną z trendem) lepiej zawierać transakcje, a których kierunków unikać.

Jak określenie trendu i nastawienie kierunkowe pomagają w tradingu?

Określenie, jaki trend panuje na rynku, to podstawa skutecznego tradingu. Świadomość kierunku dominującego ruchu cen ma bezpośredni wpływ na nasze decyzje inwestycyjne i zarządzanie ryzykiem.

Kiedy handlujemy “z prądem”, czyli w kierunku dominującego trendu, działamy w zgodzie z główną siłą napędową rynku. Statystycznie, w silnym trendzie kontynuacja ruchu jest bardziej prawdopodobna niż nagły zwrot. jeżeli trend wzrostowy trwa od dłuższego czasu, kupno podczas korekt zwykle daje większe szanse na zysk niż próba sprzedawania (shortowania) w oczekiwaniu na odwrócenie trendu. I odwrotnie – w trendzie spadkowym bezpieczniej jest sprzedawać na lokalnych odbiciach, niż kupować „bo już tanio”. Gra z trendem bywa porównywana do złapania fali przez surfera lub podczepienia się pod jadący pociąg – korzystamy z rozpędu rynku, zamiast próbować go zatrzymać. Dzięki temu zwiększamy prawdopodobieństwo, iż cena będzie podążać w oczekiwanym kierunku. I analogicznie, granie pod prąd, czyli przeciwko aktualnemu trendowi, jest obarczone większym ryzykiem. Częstym błędem początkujących inwestorów jest próba przewidywania punktu zwrotnego – na przykład kupowanie akcji tylko dlatego, iż długo spadały i niżej już chyba być nie może, albo sprzedawanie instrumentu w silnym rajdzie w górę z myślą to już musi się zaraz załamać. Niestety, to co wydaje się tanie, często może stanieć jeszcze bardziej, a „wysoko wywindowana” cena może dalej rosnąć. Grając przeciw trendowi, łatwo znaleźć się po złej stronie rynku – trend potrafi trwać dłużej, niż wydaje się to “racjonalne”. Nie oznacza to jednocześnie, iż nigdy nie da się zarobić pieniędzy grając przeciwko trendowi. jeżeli jednak nie posiadamy dużego doświadczenia i solidnego planu, stawianie kapitału przeciw dominującej tendencji może prowadzić do szybkich strat lub zamrożenia środków na długi czas w oczekiwaniu, aż rynek łaskawie zawróci.

Znajomość trendu pozwala ustalić, które sygnały transakcyjne traktować priorytetowo. Mając określony kierunek dominujący, trader może filtrować okazje, aby wybrać te najlepsze. Taka selekcja transakcji zgodnych z trendem może poprawić ogólną skuteczność strategii, bo gramy z większym prawdopodobieństwem, a nie przeciw niemu. Konsekwencją drugiego stopnia, związaną z graniem zgodnie z trendem, jest również mniejsza presja psychiczna. Gdy otwieramy pozycję zgodną z panującym trendem, doświadczamy „wiatru w plecy” – rynek z natury nam sprzyja. Z kolei pozycja przeciwna do trendu od początku jest wbrew dominującym nastrojom, co może generować (i często generuje) większy stres i wymagać ciągłego czuwania, czy przypadkiem trend nie przyspiesza przeciw nam.

Oczywiście żaden trend nie trwa wiecznie – każda hossa kiedyś przeradza się w bessę i na odwrót. Kluczem jest jednak to, by nie próbować na siłę zgadywać momentu odwrócenia, tylko reagować, gdy są ku temu powody.

Jak określić trend na giełdzie?

Skoro wiemy, iż granie zgodnie z trendem może dawać przewagę na rynku, następnym krokiem jest nauczenie się identyfikowania trendu na wykresie. Istnieje kilka metod i narzędzi, które pomagają określić, czy rynek znajduje się w trendzie wzrostowym, spadkowym czy bocznym.

Jednym z najbardziej intuicyjnych sposobów rozpoznania trendu jest analiza układu szczytów i dołków na wykresie. Jak wspomniano wcześniej, rynek w trendzie wzrostowym będzie wykazywał sekwencję wyższych szczytów i wyższych dołków (HH i HL). jeżeli widzimy, iż każdy kolejny lokalny szczyt cenowy jest wyżej niż poprzedni, a dołek (minimum korekty) również znajduje się wyżej niż poprzedni dołek, to znak, iż kupujący dominują i trend skierowany jest w górę. Z kolei trend spadkowy rozpoznamy po serii niższych szczytów i niższych dołków (LH i LL) – czyli sprzedający sukcesywnie spychają cenę coraz niżej. Trend boczny oznacza brak takiej jednoznacznej sekwencji – szczyty i dołki nie przesuwają się istotnie, rynek stoi w miejscu lub porusza się w ograniczonym kanale cenowym.

W praktyce pomocne bywa wyznaczanie poziomów wsparcia i oporu i obserwacja, jak cena na nie reaguje. Przebicie (wyłamanie) ważnego oporu oznacza, iż popyt zdobył przewagę – często jest to sygnał zmiany trendu na wzrostowy lub kontynuacji istniejącej hossy.

Analogicznie przełamanie kluczowego wsparcia świadczy o przewadze podaży i może sygnalizować początek bessy lub kontynuację spadków. Dopóki rynek nie wybija poprzednich dołków w trendzie wzrostowym, dopóty trend wzrostowy trwa. jeżeli następuje pierwsze niższe minimum (cena spada poniżej poprzedniego dołka HL) – to znak ostrzegawczy, iż struktura trendu się załamuje. Podobnie w trendzie spadkowym – dopóki kolejne odbicia kończą się niżej niż poprzednie szczyty, trend spadkowy jest nienaruszony – ybicie powyżej poprzedniego szczytu (LH) może oznaczać odwrócenie trendu na wzrostowy.

Przełamanie struktury rynku na przykładzie Bitcoina na interwale W1. Źródło: tradingview.com

Innym narzędziem mogącym określić dominujący trend w danym przedziale czasowym, są średnie kroczące. Średnie kroczące to popularne narzędzie analizy technicznej, które wygładza zmienność cen i uwidacznia ogólny kierunek ruchu. Polega na uśrednieniu ceny z określonej liczby ostatnich okresów, dzięki czemu na wykresie otrzymujemy płynną linię podążającą za ceną.

Średnie kroczące są pomocne w identyfikacji trendu na kilka sposobów. Na przykład jeśli wykres cen znajduje się powyżej ważnej średniej kroczącej (i ta średnia ma nachylenie wzrostowe), mamy do czynienia z trendem wzrostowym. Z kolei gdy cena pozostaje poniżej średniej (a średnia opada), rynek jest w trendzie spadkowym. Średnia działa tu jako swego rodzaju barometr – wskazuje, po której stronie rynku (popytu czy podaży) jest przewaga.

Samo nachylenie średniej mówi wiele o trendzie. Stroma, wyraźnie rosnąca średnia krocząca oznacza silny trend wzrostowy (rosnący popyt), zaś stromo opadająca – mocny trend spadkowy. Płaska, niemal pozioma średnia sugeruje brak trendu lub jego istotne wyhamowanie (ruch boczny), ponieważ ceny oscylują wokół poziomu średniej bez jednoznacznego kierunku.

Bardziej zaawansowanym (ale wcale nie super trudnym) podejściem jest używanie dwóch (lub więcej) średnich o różnych okresach. Na przykład kombinacja szybszej średniej (np. 50-okresowej) i wolniejszej (200-okresowej) jest klasycznym narzędziem do oceny trendu. Gdy średnia krótkoterminowa przecina od dołu długoterminową i przebiega ponad nią, jest to sygnał zmiany trendu na wzrostowy (słynny „złoty krzyż”). Odwrotne przecięcie – średnia szybsza spada poniżej wolniejszej – to sygnał możliwego trendu spadkowego („krzyż śmierci”). Choć nie zawsze są to sygnały natychmiastowe, pomagają uchwycić dłuższe tendencje na rynku (średnie mają to do siebie, iż działają z opóźnieniem – taka ich matematyczna natura).

Średnie kroczące używane przez autora – średnia krocząca wykładnicza (niebieska) i korespondująca z nią prosta średnia krocząca (żółta). Źródło: tradingview.com

Bardzo istotnym elementem przy ocenie trendu może być także spojrzenie na różne przedziały czasowe. Trend może wyglądać inaczej na wykresie dziennym, inaczej na godzinowym, a jeszcze inaczej na tygodniowym. Zasadą jest, iż trend z wyższego interwału czasowego ma większą wagę niż trend z niższego interwału. Inaczej mówiąc, jeżeli na wykresie godzinowym trader zidentyfikował trend spadkowy, ale na wykresie jednodniowym trend cały czas jest wzrostowy, to zajęcie pozycji short na wykresie godzinowym oznacza granie przeciwko trendowi na wykresie dziennym. Zależność tę rozważnie jest mieć z tyłu głowy stawiając jakąkowiek pozycję na rynku. W tym wypadku utrzymywanie takiej pozycji wymaga dużo samokontroli oraz umiejętności zamknięcia pozycji w przypadku, gdy kurs jednak zawróci w stronę dominującego trendu (czyli trendu z wyższego przedziału czasowego).

Obrazując ten koncept na jeszcze jednym przykładzie – jeżeli przykładowo na wykresie tygodniowym (interwale W1) czy dziennym (D1) panuje silny trend wzrostowy, to korekty spadkowe widoczne na wykresie godzinowym (H1) są najprawdopodobniej tylko tymczasowymi cofnięciami w większym trendzie. Trader świadomy tej zależności nie da się zwieść krótkotrwałemu ruchowi w dół na niskim interwale (chyba, iż chce on zająć stricte właśnie taką pozycję z pełną świadomością ryzyka), ale wykorzysta go raczej jako okazję do zajęcia pozycji długiej zgodnie z nadrzędnym trendem wzrostowym z wyższej perspektywy. Analogicznie, lokalny „mini-trend” wzrostowy na wykresie 15-minutowym może być po prostu korektą w ramach dominującego trendu spadkowego widocznego na wykresie dziennym. Ignorowanie szerszego kontekstu prowadzi często do błędnej interpretacji rynku – coś, co wydaje się trendem na niskim interwale, w dużej skali okazuje się krótkim zrywem przeciwnym do głównego kierunku, który gwałtownie się kończy.

Dlatego właśnie przy ocenie trendu istotna jest analiza wielointerwałowa, zwaną też analizą od ogółu do szczegółu (ang. top-down approach). Najpierw określamy trend na wysokim interwale czasowym (np. miesięcznym, tygodniowym lub dziennym – zależnie od stylu tradingu), a potem schodzimy na niższy (dzienny, 4-godzinny, godzinny itd.), aby doprecyzować wejścia i wyjścia w zgodzie z większym trendem. Pozwala to zyskać pełniejszy obraz rynku i unikać grania przeciwko silnym, długoterminowym tendencjom.

Podsumowanie

Trend i nastawienie kierunkowe to fundamentalne pojęcia, które każdy aspirujący trader powinien dobrze rozumieć. Trend określa nam, czy „prąd” rynku płynie w górę, w dół, czy stoi w miejscu, a nastawienie kierunkowe pozwala zdecydować, czy płyniemy z tym prądem, czy próbujemy iść pod niego.

Granie z dominującym trendem zwiększa prawdopodobieństwo sukcesu i chroni przed typowymi pułapkami, w jakie wpadają inwestorzy walczący z rynkiem. Określenie trendu (wzrostowego, spadkowego lub bocznego) ułatwia wykorzystanie adekwatnej strategii: trend following w przypadku hossy lub bessy, albo podejście kontrariańskie/range trading w razie konsolidacji.

Dzięki analizie struktury wykresu (układu szczytów/dołków) oraz z pomocą średnich kroczących możemy szybko zidentyfikować, w jakim trendzie znajduje się rynek. Dodając do tego perspektywę wielu interwałów, zyskujemy pewność, iż nie “przeoczymy lasu patrząc na drzewa”, czyli zachowamy adekwatny kontekst szerszego trendu, planując zagrania na niższych przedziałach czasowych.

Warto pamiętać, iż trend z wyższego interwału wyznacza główny kierunek rynku. o ile tygodniowy wykres wskazuje na rynek byka, lepiej dwa razy zastanowić się, zanim otworzymy krótką pozycję tylko dlatego, iż na wykresie godzinowym pojawił się sygnał sprzedaży.

Na koniec warto podkreślić, iż dyscyplina w podążaniu za trendem nie oznacza ślepego ignorowania zmian. Wręcz przeciwnie – dobry trader ciągle obserwuje, czy nie pojawiają się oznaki wygasania trendu lub jego odwrócenia. Jednak zamiast zgadywać szczyty i dołki, reaguje dopiero na wiarygodną szansę zmiany kierunku. Taka postawa pozwala jak najdłużej „płynąć z prądem”, a wyskoczyć z nurtu dopiero, gdy zacznie on słabnąć lub zawracać.

Idź do oryginalnego materiału