Dyrektor generalny Chainalysis – Michael Gronager – twierdzi, iż rządy wykorzystają AI do łapania przestępców, którzy ukrywają swoje dochody dzięki kryptowalut. Pytanie, czy nie będzie to też oznaczało zagrożenia dla uczciwych użytkowników.
- Dyrektor generalny Chainalysis uważa, iż władze będą wykorzystywać AI w kwestii kryptowalut.
- Oficjalnie ma chodzić o walkę z przestępczością. Pytanie, czy przy okazji nie stracimy kolejnej osłony naszej prywatności.
AI pokona cyberprzestępców?
Prokuratorzy i organy podatkowe wykorzystają sztuczną inteligencję do skanowania blockchaina i walki z cyberprzestępczością. Stanie się to w ciągu najbliższych pięciu lat, uważa dyrektor generalny Chainalysis.
Michael Gronager, bo o nim mowa, w rozmowie z Cointelegraph powiedział, że anonimowość, jaką gwarantują dziś kryptowaluty, zniknie.
AI będzie w stanie analizować przepływy w blockchainach. W ten sposób służby będą w stanie znaleźć nie tylko hakerów, ale też oszustów podatkowych.
[Istnieje] prawdopodobieństwo, iż [nie] zapłaciłeś podatku, nie dlatego, iż nie chciałeś, ale dlatego, iż nie wiedziałeś, jak to zrobić
– powiedział, ale ostrzegł, iż za parę lat taka wymówka nikogo nie uratuje.
Po prostu narzędzia AI będą już tak zaawansowane, iż służby wyśledzą takie nadużycia.
Oczywiście, na rynku przez cały czas działa np. Monero, topowa sieć czołowego private coina, ale i ona może nie móc zagwarantować prywatności. Zresztą, jak pisaliśmy na Cryps.pl, transakcje w tym blockchainie da się śledzić.
Z drugiej strony zagrożenie jest realne. Chainalysis w swoim raporcie z 11 lipca wskazało, iż od 2019 r. prawie 100 miliardów USD w kryptowalutach zostało przeniesionych ze zidentyfikowanych portfeli przestępców na giełdy kryptowalut lub alternatywne usługi konwersji. To też pokazuje, iż dziś systemy ochrony przed przestępstwami nie działają.
Co z naszą prywatnością?
Oczywiście, walka z cyberprzestępcami jest ważna.
Tyle iż istotna jest też nasza prywatność. Kryptowaluty nam to niemal gwarantują (a przynajmniej zwiększają szanse na to, iż nikt nie dowie się, iż np. kupujemy wstydliwy produkt w sieci).
I nie chodzi o próbę ukrywania dochodów czy popełnianie przestępstw – tylko o dokonywanie transakcji w sposób anonimowy. Jako obywatele mamy do tego prawo! Dalszy rozwój AI może jednak nam to utrudnić, dodatkowo zmniejszając prywatność w sieci.