Za jazdę rowerem też możesz dostać mandat. Oto najczęściej popełniane wykroczenia

1 dzień temu
Zdjęcie: Polsat News


Choć sezon rowerowy rozpoczyna się zwykle na początku marca, to ze względu na zmienną pogodę i dość niską temperaturę wiele osób wsiada na jednoślady dopiero wtedy, gdy na zewnątrz robi się cieplej. Większa liczba rowerów na ulicach oznacza więcej kontroli. W ubiegłym roku rowerzyści najczęściej byli karani za jazdę po chodniku oraz za jazdę wzdłuż przejścia dla pieszych.


Dla wielu osób rower stanowi dobrą alternatywę dla samochodu czy komunikacji miejskiej. W ten sposób można nie tylko zaoszczędzić na paliwie, ale również uniknąć stania w korkach oraz przepełnionych w godzinach szczytu tramwajach i autobusach. Jednak przed wyruszeniem w trasę warto wiedzieć, na co policjanci najczęściej zwracają uwagę.


Polacy przesiadają się na rowery. To najczęściej popełniane wykroczenia


Na temat najczęściej popełnianych przez rowerzystów wykroczeń wypowiedział się w rozmowie z portalem i.pl nadkom. Robert Opas z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji.


"90 118 wykroczeń popełnionych przez kierujących rowerem odnotowali policjanci z całego kraju w 2024 roku. Wśród nich dominowała jazda po chodniku (17 932 wykroczenia) oraz jazda wzdłuż po przejściu dla pieszych (15 471)" - przekazał. Reklama
Serwis podaje, iż funkcjonariusze zwracają również uwagę na jazdę bez wymaganych świateł (8 326 wykroczeń), korzystanie z telefonu komórkowego podczas jazdy (1 708 wykroczeń), niezachowanie pierwszeństwa przejazdu (1 318 wykroczeń) czy niestosowanie się do sygnałów świetlnych (1 305 wykroczeń).


Rowerzysta może zapłacić choćby 500 zł mandatu


Za co rowerzysta może dostać mandat? Jak przypomina serwis i.pl, za nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu dla pieszych można zapłacić od 50 do choćby 500 zł. Z kolei mandat w wysokości od 50 do 100 zł można otrzymać za jazdę po chodniku lub przejściu dla pieszych.
Przeczytaj również: Mandat za jazdę z dzieckiem po ścieżce rowerowej. Przepisy mówią jasno
Informację w tej sprawie zamieściła również Komenda Powiatowa Policji dla Powiatu Warszawskiego Zachodniego z siedzibą w Starych Babicach. "Obowiązkiem rowerzysty jest korzystanie z drogi dla rowerów, drogi dla pieszych i rowerów lub pasa ruchu dla rowerów, jeżeli są one wyznaczone dla kierunku, w którym się porusza lub zamierza skręcić. o ile brakuje drogi dla rowerów, drogi dla pieszych i rowerów oraz pasa ruchu dla rowerów, rowerzysta ma obowiązek poruszać się po jezdni lub poboczu" - czytamy w opublikowanym w niedzielę komunikacie.


Pojazdy elektryczne na ścieżkach. Kurierzy jeżdżą niebezpiecznie i nielegalnie


Uwagę policjantów zwracają również kurierzy. W ubiegłym tygodniu "Dziennik Gazeta Prawna" informował o tym, iż drogi rowerowe w polskich miastach opanowują kurierzy na pojazdach elektrycznych rozpędzających się do ok. 50 km/h.


"Aby ułatwić sobie rozwożenie jedzenia, kurierzy coraz częściej używają przypominających duże, ciężkie rowery szybkich pojazdów. Mają silniki elektryczne, spore akumulatory i nie wymagają pedałowania. Zwykle poruszają się drogami rowerowymi, czasem także chodnikami" - pisał dziennik.
Kuba Czajkowski, ekspert transportowy ze stowarzyszenia Miasto Jest Nasze powiedział w rozmowie z dziennikiem, iż tacy kierowcy "stwarzają przez to spore zagrożenie dla prawdziwych rowerzystów i pieszych". Jak czytamy w czwartkowym "DGP", "Łukasz Puchalski, pełnomocnik rowerowy warszawskiego ratusza i szef Zarządu Dróg Miejskich, przyznaje, iż po ścieżkach rowerowych porusza się coraz więcej pojazdów, które nie spełniają definicji roweru i mogą znacznie przekraczać 25 km/h".
Idź do oryginalnego materiału