Zaczął się sezon na orzechy. U nas prawie nie ma czego zbierać

5 dni temu
Zdjęcie: Orzechy laskowe / Fot. Canva


Pierwsze orzechy laskowe już pojawiły się na giełdzie owocowo-warzywnej w Sandomierzu. Dojrzałe orzechy laskowe zbiera się właśnie we wrześniu, ale w tym roku, kiedy wegetacja roślin jest przyśpieszona o około trzy tygodnie, zielone orzechy laskowe były dostępne w handlu już pod koniec sierpnia.

Dojrzewające owoce leszczyny w zależności od stopnia dojrzałości zmieniają kolor – od żółtopomarańczowego po jasnobrązowy, co oznacza, iż są w pełni dojrzałe. Wtedy same spadają z drzew. Orzechy mogą dojrzewać w różnym tempie, dlatego ich zbiory mogą trwać choćby przez kilka tygodni.

Obecnie za orzechy laskowe trzeba na sandomierskiej giełdzie zapłacić od 8 do 9 złotych za kilogram.

Warto przypomnieć, iż istnieje około 100 odmian orzechów leszczyny. Znawcy twierdzą, iż najszlachetniejsze i najsmaczniejsze pochodzą z Turcji, która jest największym eksporterem orzechów laskowych.

Orzechy laskowe zawierają bogactwo cennych dla zdrowia substancji odżywczych, przede wszystkim mają wysoką zawartość witaminy E, nazywanej witaminą młodości i płodności.

– Obecny rok nie jest łaskawy dla orzechów, także laskowych. Wiosenne mrozy skutecznie przerwały wegetację tych drzew. Kwiaty i zawiązki owoców zostały niemal całkowicie wymrożone, dlatego niemal w całym województwie świętokrzyskim działkowcy i plantatorzy po prostu nie mają zbiorów – mówi Janusz Hajdukiewicz, doświadczony ogrodnik z Rodzinnego Ogrodu Działkowego imienia Bolesława Chrobrego w Kielcach.

I dodaje: – Nie pamiętam takich strat w ogrodach, jak w bieżącym roku.


Idź do oryginalnego materiału