
Stabilne zadłużenie, wyższy dług na osobę
Dane wskazują, iż w 2025 roku ustabilizowało się zadłużenie konsumentów. W ostatnich czterech miesiącach roku odnotowano choćby spadek zaległych zobowiązań. Łączna kwota zaległości wynosi w tej chwili około 42,5 mld zł. Mimo tej poprawy wzrosło średnie zadłużenie przypadające na jednego dłużnika, bo na koniec listopada wynosiło 21 767 zł. To o 160 zł więcej niż rok temu.
Stabilizację widać też w statystykach dotyczących upadłości konsumenckich. jeżeli potwierdzą to pełne dane za grudzień, 2025 rok może być pierwszym od lat, w którym liczba bankructw osób fizycznych nie wzrośnie. W 2024 roku sądy ogłosiły 21 187 upadłości. Natomiast wszystko wskazuje na to, iż bieżący rok zakończy się podobnym lub nieznacznie niższym wynikiem.
– Nadchodzący rok również zapowiada się jako okres stabilizacji. Nie spodziewamy się większych zmian. Możliwe są niewielkie wahania w górę lub w dół w kolejnych miesiącach. Najwięcej będzie jednak zależeć od sytuacji gospodarczej, w tym od wpływu wojny na Ukrainie na polską gospodarkę – mówi Adam Łącki, prezes zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej.
Co piąty Polak bez oszczędności
Choć zadłużenie nie rośnie w szybkim tempie, to obraz finansów gospodarstw domowych nie wygląda kolorowo. Z badania KRD wynika, iż 21 proc. Polaków nie ma żadnych oszczędności. Kolejne 17 proc. deklaruje, iż w przypadku utraty dochodu utrzymałoby się najwyżej miesiąc.
Większe kłopoty z oszczędnościami mają kobiety. 26 proc. z nich nie ma poduszki finansowej wobec 15 proc. wśród mężczyzn. Problem jest bardziej zauważalny wśród osób w wieku 45-64 lat i respondentów z niższym wykształceniem i dochodami. Częściej dotyczy także mieszkańców wsi i mniejszych miejscowości.
Powodem do niepokoju jest też krótki horyzont bezpieczeństwa finansowego. Aż 8 proc. badanych twierdzi, iż po utracie głównego źródła dochodu przetrwałoby najwyżej tydzień lub dwa. 22 proc. byłoby w stanie utrzymać się bez pracy maksymalnie przez trzy miesiące. Osoby, które mają większe oszczędności, starczające na rok i dłużej bez głównego źródła dochodu, stanowią mniejszość. Tak dużą poduszkę finansową ma 17 proc. ogółu respondentów.
– Z badania wynika, iż spora część Polaków dysponuje bardzo małymi oszczędnościami lub nie ma ich wcale. To właśnie w tej grupie ryzyko pogorszenia sytuacji finansowej jest najwyższe, co może przełożyć się na wzrost liczby dłużników oraz łącznej kwoty zadłużenia – dodaje Adam Łącki.
Życie od wypłaty do wypłaty
Słaba poduszka finansowa przekłada się bezpośrednio na codzienne funkcjonowanie gospodarstw domowych. Tylko 30 proc. respondentów deklaruje, iż ich dochody pozwalają zarówno na terminowe regulowanie zobowiązań, jak i odkładanie oszczędności. Kolejne 36 proc. radzi sobie z opłatami, ale kosztem sięgania po już zgromadzone środki.
Jednocześnie 28 proc. badanych przyznaje, iż musi mocno ograniczać wydatki, aby opłacić rachunki, czynsz czy raty. Dla części sytuacja jest już krytyczna. 3 proc. Polaków wskazuje, iż dochody i oszczędności nie wystarczają im na pokrycie wszystkich stałych zobowiązań, a 4 proc. deklaruje problemy choćby z bieżącymi potrzebami i zaległości w płatnościach.
Najtrudniejsza sytuacja dotyczy gospodarstw o najniższych dochodach. W grupie osób zarabiających do 2 tys. zł netto aż 20 proc. badanych przyznaje, iż nie jest w stanie pokrywać wszystkich stałych kosztów. W efekcie muszą szukać dodatkowego wsparcia lub mierzą się z opóźnieniami w płatnościach.
– Wiele osób kończy 2025 rok bez jakichkolwiek oszczędności, a część z nich ma poduszkę finansową najwyżej na kilka tygodni. To oznacza, iż w przyszłym roku choćby krótkotrwałe wstrząsy, jak nagły wydatek czy przejściowy spadek dochodów, mogą gwałtownie przełożyć się na konieczność ograniczania kosztów życia i problemy z terminowym regulowaniem zobowiązań. Najbardziej narażone będą gospodarstwa o najniższych zarobkach, które już dziś deklarują trudności w domykaniu domowego budżetu – dodaje prezes KRD.
Badanie „Portfele Polaków u progu 2026 roku: oszczędności i obawy” przeprowadzono w grudniu 2025 r. przez IMAS International na reprezentatywnej próbie 1003 konsumentów.
Polecamy również:
- Koniec Moratorium Sojowego? Globalni giganci rezygnują z ochrony Amazonii
- UE rusza na ratunek rynkowi mieszkań. Jest plan i miliardy na inwestycje
- Piramida promocyjna pod przykrywką edukacji. UOKiK ukarał dwie firmy

2 godzin temu











