Wzrost cen jabłek na początku roku przez cały czas nie rekompensuje kosztów przechowania w takim stopniu, w jakim życzyliby sobie tego sadownicy. Bez wątpienia jednak lepiej obserwować w styczniu wzrosty niż obniżki. Koniec miesiąca to nieznaczna poprawa względem „zamrożonych” od jesieni cen z końca minionego roku.
Gala stale na szczycie cenników
Powoli, ale systematycznie rosną ceny paskowanych sportów Gali. Dziś przy odpowiedniej jędrności można je sprzedać po 2,60 zł/kg (powyżej 70 mm). Za 40 groszy mniej można sprzedać Galę z rozmytym rumieńcem oraz Galę Must, a także rozmyte sporty Red Deliciousa.
Także w przypadku Red Jonaprinca, wyższa jędrność umożliwia uzyskanie wyższej ceny. jeżeli nasze owoce mają co najmniej 6,5 kG jędrności to po sortowaniu otrzymamy 2,00 zł/kg. jeżeli nie spełnimy tego warunku to będzie to najczęściej 1,80 zł/kg. W przypadku tej odmiany ceny za wagę w skrzyni są zbliżone do tych po sortowaniu. Niemniej i w tym przypadku kluczowym czynnikiem przed dobiciem targu jest sprawdzenie jędrności owoców.
Ceny Ligola, Szampiona, Jonagoreda czy Alwy w licznych podmiotach w zasadzie zawierają się w przedziale od 1,70 do 1,90 zł/kg. Cały czas mówimy o jabłkach powyżej 70 mm średnicy.
Początek „rajdu” Idareda?
Od tygodni ceny Idareda były niezmienne, najczęściej na poziomie 1,50 zł/kg. Ponadto, razem z Glosterem były to najtańsze odmiany w cennikach kupujących. W grupach, które znane są lepszych warunków współpracy, za Idareda sadownicy otrzymają dziś 1,60 zł/kg. Gdy dodamy kolejne 10 groszy, otrzymamy cenę za wybarwionego w 80% Najdareda.
Pozostając w temacie Idareda, często spotkamy się z opiniami, iż ceny odmiany jeszcze zaskoczą wszystkich późną wiosną. Czy to pierwszy zwiastun właśnie takiego scenariusza? Zobaczymy…