„Z ogromnym smutkiem zawiadamiamy, iż Środowiskowa Świetlica Profilaktyczno-Wychowawcza „Promyk św.Brata Alberta” w Bytomiu (…) przestaje istnieć” – poinformowała placówka na Facebooku.
„Niestety koszty funkcjonowania Świetlicy to bardzo duże pieniądze. Wkład finansowy Caritasu rósł z każdym rokiem, podczas gdy wkład Urzędu Miejskiego w Bytomiu pozostawał bez zmian. Jest nam niewyobrażalnie przykro, tym bardziej, iż sytuacja najbardziej dotyka naszych podopiecznych – dzieci – one nie zaprotestują, zdaje się, iż nikt nie słyszy ich głosu” – napisano na oficjalnym profilu świetlicy.
Bywałem tam wielokrotnie i miałem zawsze ogromny szacunek wobec tych, dzięki którym świetlica działała i pomagała. Przez 34 lata była miejscem wsparcia, rozwoju i ciepła dla setek dzieci. Decyzja o zakończeniu działalności wynika przede wszystkim z problemów finansowych, nie jest to chyba sytuacja przerastająca miasto. Boli tym bardziej, iż to zamknięcie kolejnego tego typu miejsca w Bytomiu.