Charles Hoskinson, założyciel Cardano, skrytykował Komisję Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) za jej podejście do kryptowaluty Bitcoin. Uważa je za zdecydowanie zbyt pobłażliwe. W trakcie transmisji na żywo, publicznie oskarżył SEC o nadmierną tolerancję wobec BTC. Zwłaszcza w kontekście jego decentralizacji, co wyklucza go z klasyfikacji jako papier wartościowy.
To jest papierem wartościowym czy nie?
Hoskinson twierdzi, iż Bitcoin nie jest tak zdecentralizowany, jak się to przedstawia. Sugeruje, iż skupienie się na kilku podmiotach mogłoby doprowadzić zmasowanego ataku, ze względu na jego strukturę mocy obliczeniowej. Wyzwał też SEC do zastosowania testu Howeya i wykazania, czym tak naprawdę różni się on od Ethereum i Cardano. Według Hoskinsona, inwestujący w Bitcoin, których nazywa „orange pill moonboys”, mają oczekiwania zwrotu z inwestycji, co jest kluczowym kryterium w określaniu papieru wartościowego.
Adam Back, znana postać w świecie kryptowalut i twórca Hashcash, próbował wyjaśnić Hoskinsonowi, dlaczego SEC nie ściga Bitcoina. Zdaniem tego eksperta Bitcoin różni się od innych kryptowalut, takich jak Cardano i Ethereum, ze względu na swoje pochodzenie. Zauważył, iż nie on przeszedł ICO, został wydobyty od wartości zerowej, jest zdecentralizowany, nie ma CEO ani fundacji i nie został inkorporowany. Te czynniki, według Backa, wykluczają BTC z klasyfikacji jako papier wartościowy według testu Howeya, zamiast tego kategoryzując go jako towar.
Zobacz także: Gotówka zniknie z naszych portfeli? Europarlament debatuje nad cyfrowym Euro
Bitcoin jak złoto i diamenty
Hoskinson skontrował, podkreślając, iż Cardano również nie miało ICO. Zamiast tego odbył się airdrop, a następnie niezależna wymiana ADA na różnych giełdach. Wspomniał również o sprzedaży bonów na inny aktyw poza Stanami Zjednoczonymi, wycenionym w jenach, aby jeszcze bardziej odróżnić podejście Cardano od tradycyjnego ICO.
Back zasugerował, iż pomimo twierdzeń Hoskinsona, obecność airdropu, premine i market making w przypadku Cardano mogą być interpretowane jako ICO. Wskazał również na zależność od zespołu zarządzającego w oczekiwaniu na zyski.
Na koniec porównał też Bitcoina do towarów takich jak złoto i diamenty. Te – jak zaznaczył – nie są uważane za papiery wartościowe, mimo niezaprzeczalnego wpływu na rynek.
Może Cię również zainteresować: