W sierpniu Kazachstan wprowadził tymczasowe embargo na zagraniczne jabłka. To spory problem dla polskich sadowników, dla których to istotny rynek. Embargo ma obowiązywać do końca roku, ale jeżeli zostanie przedłużone, Polacy mogą stanąć w obliczu jeszcze większego kłopotu. Sprawa jest na tyle poważna, iż nasz resort rolnictwa wezwał ambasadora tego kraju.