1 tydzień temu
Zegar tyka. O północy z 30 września na 1 października 2025 roku amerykański rząd federalny może stanąć – i nie, to nie jest scenariusz dobrego thrillera, tylko polityczna rzeczywistość, z którą mierzą się Stany Zjednoczone. A konsekwencje? Daleko wykraczają poza Waszyngton. Czy zamknięcie rządu dojdzie do skutku?
Patowa sytuacja w Kongresie – zamknięcie rządu coraz bliżej
Mimo iż Partia Republikańska kontroluje zarówno Kapitol, jak i Biały Dom, koniec roku fiskalnego 2025 zastał polityków w martwym punkcie. Problem jest prozaiczny: Republikanie potrzebują co najmniej siedmiu głosów demokratów w Senacie, aby przeforsować pakiet wydatków zgodnie z regulaminem izby. A ci stawiają twarde warunki.
Senator Chuck Schumer, lider mniejszości w Senacie, jasno zadeklarował: żadnego porozumienia bez przedłużenia rozszerzonych dopłat do ubezpieczeń zdrowotnych w ramach Affordable Care Act oraz kilku innych ustaleń. Republikańscy liderzy chcą natomiast siedmiotygodniowego przedłużenia finansowania z dodatkowymi środkami na bezpieczeństwo wszystkich trzech gałęzi władzy.
Prezydent Donald Trump zwołał w poniedziałek spotkanie z czołowymi liderami obu partii. Rezultat? Mniej niż zachęcający.
Myślę, iż zmierzamy w stronę shutdownu
– stwierdził lakonicznie wiceprezydent JD Vance po zakończeniu rozmów.
JD Vance : “I think we’re headed to a government shutdown”
USD continues to weaken as a result.
Job Openings will be announced today, which would’ve been important data to trade.
However, due to government uncertainty, I’m staying away from the USD. pic.twitter.com/rEtBPYFilL
Ten shutdown może być inny niż wszystkie poprzednie
Trump nie jest nowicjuszem jeżeli chodzi o zamknięcie rządu. Najbardziej dotkliwy miał miejsce w czasie jego pierwszej kadencji – rozpoczął się w grudniu 2018 roku i trwał rekordowe 35 dni. Jednak to, co szykuje się teraz, może być bezprecedensowe.
Biały Dom i Urząd Zarządzania i Budżetu (OMB) sygnalizują gotowość do zastosowania całkowicie nowej strategii. Zamiast tymczasowych urlopów pracowników federalnych (furloughs), administracja Trumpa naciska na agencje, aby zidentyfikowały programy, których finansowanie wygasło i które nie są zgodne z priorytetami prezydenta – a następnie przeprowadziły w nich masowe redukcje etatów.
To nie są tymczasowe bezpłatne urlopy, które kończyły się po zakończeniu poprzednich shutdownów. To potencjalne zwolnienia na stałe, które mogą permanentnie przekształcić strukturę administracji federalnej.
Co to adekwatnie jest zamknięcie rządu (government shutdown)?
Zasady są proste, choć konsekwencje skomplikowane. Kongres musi zapewnić finansowanie dla większości departamentów i funkcji federalnych na każdy rok fiskalny rozpoczynający się 1 października. jeżeli ustawodawcy nie uchwalą pakietu wydatków na cały rok lub nie przedłużą finansowania na krótszy okres (tzw. continuing resolution), wiele agencji i działań musi zostać zamkniętych.
W tym przypadku mówimy o tzw. pełnym shutdownie – żaden z 12 projektów ustaw budżetowych składających się na dyskrecjonalne wydatki federalne nie został jeszcze uchwalony przez obie izby.
BREAKING
The US government may shut down in 48 hours
900,000 workers unpaid
Economic data paused
Credit rating risk rising
Another FUD is here – bearish for all markets#GovernmentShutdown
#Stock
#CryptoMarkets
#forexnews
pic.twitter.com/HJOgw1pp64
Dane ekonomiczne wstrzymane – rynki w niepewności
Tutaj zaczyna robić się naprawdę interesujące dla wszystkich, kto obserwuje rynki finansowe. Biuro Statystyki Pracy (BLS) oficjalnie potwierdziło: zamknięcie rządu wstrzyma publikację danych ekonomicznych. W grę wchodzi między innymi najważniejszy raport Non-Farm Payrolls (NFP) zaplanowany na 3 października 2025 roku.
NFP to nie byle jaki raport – to jeden z najważniejszych wskaźników kondycji amerykańskiej gospodarki, na który czekają inwestorzy na całym świecie. Brak tych danych oznacza, iż rynki będą operować w próżni informacyjnej, co może prowadzić do zwiększonej zmienności i nieprzewidywalnych ruchów cenowych.
Warto pamiętać, iż gospodarka amerykańska w 2025 roku wygląda bardziej wrażliwie niż podczas poprzednich kryzysów budżetowych. Rynek pracy zwalnia, a brak kluczowych danych ekonomicznych w takim momencie to ostatnia rzecz, jakiej potrzebują inwestorzy i decydenci.
Co dalej?
Scenariusze są dwa: albo w ostatniej chwili dojdzie do cudownego porozumienia (historia shutdownów nie napawa optymizmem), albo amerykański rząd federalny stanie w nocy ze środy na czwartek.
Pytanie brzmi nie „czy”, ale „jak długo” i „jak dotkliwie”. Z jednej strony mamy administrację gotową wykorzystać shutdown jako narzędzie do restrukturyzacji federalnej biurokracji. Z drugiej – demokratów, którzy nie zamierzają ustąpić bez walki o swoje priorytety.
Jedna rzecz jest pewna: następne godziny będą najważniejsze nie tylko dla amerykańskiej polityki, ale również dla globalnych rynków finansowych, które z niepokojem obserwują sytuację zza oceanu. A dla wszystkich, kto śledzi kryptowaluty i finanse – to może być początek interesującego okresu zwiększonej zmienności.
