Zamordystyczny kraj legalizuje wydobycie kryptowalut. Koniec urzędowej walki z wiatrakami czy ustawa, która nikogo nie obejdzie?

1 miesiąc temu

Rosja znosi zakaz, jaki dotąd obowiązywał tam na wydobycie kryptowalut. Stosowną ustawę państwowej Dumy prezydent Putin podpisał we czwartek. Tyle iż waga tego aktu jest zupełnie inna, niż by się można na pierwszy rzut oka spodziewać.

Rosyjscy entuzjaści wydobycia kryptowalut mogą być zaskoczeni. Oto nowe zmiany prawne w Rosji nie mają na celu przejąć ich działalności na rzecz państwa lub „zaprzyjaźnionych” z władzą oligarchów. Nie mają też na celu dokręcić im śruby ani zwiększyć nad nimi kontroli.

Nowe prawo – jak na rosyjskie warunki, ewenement – idzie w dokładnie przeciwnym kierunku. Oto wydobycie kryptowalut będzie w Rosji legalne. No, jeszcze nie teraz, bowiem dopiero od 1. listopada. Ale dla zainteresowanych ta data ma prawdopodobnie pomniejsze znaczenie.

Dlaczego? Dlatego, iż zakaz „obowiązywał” dotąd w Rosji w podobny sposób, jak inne przepisy. Czyli był powszechnie ignorowany i lekceważony. Oczywiście, w przypadku złapania przez organa skarbowe lub policyjne wiązał się z utratą środków (lub częściej, łapówką).

Ale przecież w innych branżach, także tych zupełnie legalnych, rzeczywistość przedstawiała się podobnie. Sam zresztą fakt, iż można mówić o dużej i prosperującej branży wydobycia kryptowlaut w Rosji – pomimo faktu, iż dopiero teraz będzie to zalegalizowane – wiele mówi.

Idź do oryginalnego materiału