Zapytała, ile dać do koperty na chrzest i rozpętała burzę. "Sami kręcicie na siebie bicz!"

18 godzin temu
Zdjęcie: Polsat News


Pewna internautka, która jest chrzestną, zapytała inne internautki na Facebooku, ile dają do kopert na chrzest i komunię. Jej pytanie wywołało burzę. Jedna z komentujących stwierdziła, iż "dać do koperty 100 zł, to jak iść na krzywy r...". Jej komentarz spotkał się z ostrą reakcją. Inna napisała, iż "ludzie sami kręcą na siebie bicz" i dają za dużo.


"Ile dajecie do koperty na chrzest, a ile na komunię? Czy dajecie może jakiś prezent zamiast pieniędzy?" - zapytała na Facebooku internautka, wyjaśniając, iż jest chrzestną i czekają je dwie uroczystości - komunia i chrzciny. Poprosiła również, by nie pisać, iż "każdy daje ile może", bo oczekuje konkretnych odpowiedzi.


Ile dać do koperty na chrzest? Internautki wskazały stawki


Większość odpowiadających pań wskazywała, iż w przypadku chrzcin dawała lub ich dzieci otrzymywały od chrzestnych prezenty np. złote medaliki oraz akcesoria dla dzieci np. krzesełka do karmienia, maty sensoryczne. jeżeli chodzi o pieniądze do koperty, to najczęściej podawano kwoty od 300 do 600 zł.Reklama


Czytaj także: Nie tylko pieniądze na komunię. Za prezenty rzeczowe też można zapłacić podatek
"Na chrzest bym dała 400 zł plus pamiątkę. Na komunię 800 zł" - doradziła jedna z komentujących. Jej odpowiedź zdziwiła inną internautkę. Stwierdziła, iż ona "jako chrzestna poczuwa się do lepszego prezentu". "Jak idę jako gość, to daję coś skromniejszego, np. ostatnio córce koleżanki dałam tylko kolczyki złote, takie nie za duże" - napisała. Wywołało to reakcję innych pań, które stwierdziły, iż "kolczyki nie są takie tanie", "nie każdy ma na koncie tysiące" i "chrzestni wcale nie muszą dawać więcej". "Jak ciebie nie stać to twoja sprawa. Każdy sam sobie życie układa" - odparła poirytowana internautka od złotych kolczyków.


Ile dać do koperty komunijnej. "Tak, żeby zwróciło się za talerzyk"


Inna komentująca podpowiedziała pytającej, iż to zależy, czy idzie sama, czy z kimś. Kolejna dodała: "Tak, żeby zwróciło się za talerzyk i tyle samo, żeby zostało". Jej komentarz rozpętał burzę. "Przecież komunii nie robi się po to, by się coś komuś miało zwracać czy opłacać", "Czyli jak jest rodzina 2+2 to już 1000 zł, mimo iż nie jest chrzestną?" - oburzały się użytkowniczki Facebooka.
Czytaj także: Prezenty ślubne pod lupą. Skarbówka może sprawdzić, ile młoda para dostała w kopercie
"Ja uważam, iż nie chodzi o to, żeby się zwróciło w gotówce, ale wartość prezentu nie powinna być mniejsza niż koszt naszego talerzyka. jeżeli jest się zwykłym gościem. I iść całą rodziną, a do koperty dać po 100 zł od głowy, to jak iść na krzywy r... Do 100 zł to córka kupuje, jak idzie na urodziny do kogoś z klasy. Ale i tacy się zdarzają. Mnie by było wstyd" - stwierdziła inna internautka. Jej odpowiedź nie spodobała się pozostałym osobom. Nazwały ją materialistką, oburzyły się także na to, iż w innym komentarzu, stwierdziła, iż ci, którzy dają mniej, powinni przyjść tylko do kościoła, wytknęły jej również brzydkie słownictwo. "Przykro się to czyta [...] Komunia to sakrament, a nie okazja do prezentów i zarobku..." - zauważyła jedna z opowiadających.


W przypadku pieniędzy do koperty na komunię internautki wskazywały najczęściej sumy od 1000 do 2000 zł. Jednak wiele komentujących uznała te kwoty za zbyt wysokie. "Jak czytam 1500 zł czy 2000 zł to śmiać mi się chce, jak ludzie sami na siebie kręcą bicz, próbując się pokazać za wszelką cenę" - napisała jedna z pań. "Chyba jednak w Polsce ludzie dobrze zarabiają, skoro takie prezenty dają", "Zastaw się, a postaw się" - dodały z niedowierzaniem inne.
Idź do oryginalnego materiału