"Zarabiasz miliardy, to masz płacić miliony". Podatek cyfrowy nadchodzi

2 godzin temu
Zdjęcie: Polsat News


- Zarabiasz miliardy, to masz płacić miliony - mówi Krzysztof Gawkowski i zapowiada, iż za dwa tygodnie przedstawi koncepcję cyfrowego podatku. Projekt, który może uderzyć w gigantów technologicznych, ma być gotowy jeszcze w tym roku. Planem jest, by big techy nie mogły już korzystać z Polski jak z darmowego rynku.


Wicepremier i minister cyfryzacji był gościem programu "Gość Wydarzeń" na antenie Polsat News. Krzysztof Gawkowski zapowiedział, iż jeszcze w tym roku resort przedstawi projekt podatku cyfrowego. W rozmowie z Bogdanem Rymanowskim padły też mocne słowa o Unii, Trumpie i big techach.

Podatek cyfrowy w Polsce 2025: Gawkowski obiecuje projekt jeszcze w tym roku


Cyfrowy podatek znów na stole i tym razem mają nie być to tylko hasła. Rząd szykuje rewolucję podatkową w świecie cyfrowych gigantów. Wicepremier Krzysztof Gawkowski zapowiedział we wtorek (05.08.) w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim, iż to kwestia kilkunastu dni, gdy Ministerstwo Cyfryzacji zaprezentuje koncepcję opodatkowania największych firm technologicznych działających w Polsce. Wicepremier nie przebierał w słowach - podkreślił, iż czas, by globalne koncerny przestały wyprowadzać zyski za granicę. Reklama





Minister cyfryzacji podczas rozmowy w "Gościu Wydarzeń" zapowiedział konkretny harmonogram. Najpierw koncepcja, potem projekt, a docelowo na stole znajdują się realne wpływy do budżetu. - Myślę, iż w tym roku, ale przedstawimy koncepcję, jak to powinno wyglądać za 2 tygodnie - poinformował Krzysztof Gawkowski w "Gościu Wydarzeń". Jak podkreślił, rozwiązania są efektem wielomiesięcznych konsultacji. Ich efekt zostanie przedstawiony opinii publicznej i - jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem - przyjęty przez rząd.
Choć nie padły jeszcze konkretne stawki czy mechanizmy, Krzysztof Gawkowski nie pozostawił wątpliwości co do intencji. - Podatek cyfrowy w Polsce to jest podatek równościowy. Big techy mają obowiązek płacić tak jak polskie firmy na polską gospodarkę, iż tutaj zarabiasz miliardy, to masz płacić miliony podatku, a nie wyprowadza się za granicę - powiedział polityk w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim.

Polska wejdzie na kurs kolizyjny z USA? Gawkowski: Żadnej wojny nie będzie


Wprowadzenie podatku cyfrowego w Europie bywało w przeszłości kością niezgody w relacjach transatlantyckich. Nic więc dziwnego, iż Bogdan Rymanowski zapytał wprost, czy Polska gotowa jest pójść na polityczny konflikt z USA - zwłaszcza w perspektywie handlowych decyzji Donalda Trumpa po powrocie do Białego Domu.
- Nie, żadnej wojny nie będzie polsko-amerykańskiej na pewno, o ile chodzi o politykę handlową - oświadczył wicepremier. Krzysztof Gawkowski zapewnił przy tym, iż Polska jest lojalnym sojusznikiem USA i jednym z największych importerów amerykańskiego sprzętu wojskowego i technologicznego. W jego ocenie, to relacja, którą również strona amerykańska powinna szanować.
- Polska nigdy nie kosztowała Stanów Zjednoczonych tyle, ile my wydajemy dzisiaj na różnego rodzaju - jako takie - wsparcie handlowe - wskazywał wicepremier na antenie Polsat News.

"Nie chowamy głowy jak Unia". Minister stawia na partnerski dialog z Trumpem


W rozmowie z Bogdanem Rymanowskim Krzysztof Gawkowski zaznaczył, iż Polska nie zamierza naśladować Brukseli, która - jego zdaniem - unika tematu podatku cyfrowego z obawy przed reakcją USA. - Uważam, iż to, co robi się w Unii Europejskiej, chowając głowę, mówiąc: "nie będziemy już podnosić sprawy podatku", jest złe - ocenił minister cyfryzacji. Podkreślił, iż z każdą administracją, także Donalda Trumpa, można prowadzić twardy, ale partnerski dialog.
- Albo masz siłę, tak jak Trump, mówiąc, iż przy tym stole są dwie strony, bo jesteśmy godni siebie partnerzy - ufamy sobie, jesteśmy w NATO, mamy silny sojusz (...), albo jeden przychodzi, chowa głowę i Trump od razu młotkiem - oceniał wicepremier w kontekście chęci objęcia amerykańskich gigantów cyfrowych podatkiem.
Choć szczegóły techniczne projektu poznamy dopiero za dwa tygodnie, kierunek jest już wyraźny. Ministerstwo Cyfryzacji chce, by wielkie platformy cyfrowe - często płacące minimalne podatki w Polsce - zaczęły realnie kontrybuować do finansów publicznych. Dla sektora big tech to potencjalne wyzwanie regulacyjne, a dla państwa nowy kanał wpływów budżetowych w dobie rosnących kosztów transformacji cyfrowej, obronności i infrastruktury.
Agata Jaroszewska
Idź do oryginalnego materiału