Zawirowania na rynkach towarowych. Jakie perspektywy dla cen pszenicy i rzepaku?

Zeszły tydzień z punktu widzenia producentów rolnych był udany. Na paryskim Matifie wzrastały ceny pszenicy, kukurydzy i i rzepaku. Czy jednak możemy mówić o trwałej tendencji? O ile w przypadku cen pszenicy analitycy są raczej zgodni w przewidywaniach, to w przypadku rzepaku sytuacja się komplikuje.

Rynek pszenicy stabilny

Cena pszenicy wzrosła t/t o 7,75 EUR/t i osiągnęła 221 EUR/t. Analitycy są raczej zgodni co do tego, iż rynek tego zboża w nadchodzących miesiącach będzie stabilny, a choćby zwiastują tendencję zwyżkową. Wskazują przy tym przede wszystkim na potencjał eksportowy przede wszystkim Rosji, który z przy obecnym wysokim tempie powinien maleć z miesiąca na miesiąc.

Niepokoje windują ceny rzepaku

Nieco inaczej przedstawia się sytuacja na rynku rzepaku. Jego cena wzrosła t/t o 17,25 EUR/t do 486,75 EUR/t. To przede wszystkim zasługa wzrostu cen oleju palmowego w związku z obawami dotyczącymi warunków pogodowych. Kryzys na Bliskim Wschodzie i ewentualny scenariusz ataków Izraela na obiekty infrastruktury naftowej w Iranie dał z kolei impuls dla wzrostów cen ropy. Nie bez znaczenia są kłopoty z zasiewami soi w Brazylii, które zostały mocno opóźnione z powodu suszy.

Co dalej z cenami rzepaku?

Jeżeli pogoda w Brazylii ulegnie poprawie, przez cały czas możliwy jest nakreślony przez USDA scenariusz rekordowych zbiorów na poziomie 169 mln ton. To na pewno byłby czynnik hamujący wzrosty nie tylko cen soi, ale i rzepaku. Ewentualne ataki na infrastrukturę przemysłu naftowego w Iranie mogą pomóc, ale w opozycji staje m.in. spowolnienie gospodarcze w Chinach, które może zahamować większe wzrosty cen ropy naftowej. Czynniki przemawiające za stabilizacją a choćby wzrostami to m.in. niska podaż rzepaku w Europie.

Jest wysoce prawdopodobne, iż rynek rzepaku może być w perspektywie najbliższych tygodni mocno niestabilny; niska podaż nie powinna pozwolić na spadek w Paryżu poniżej 450 EUR/t, z kolei zawirowania geopolityczne mogą dać premię być może choćby do poziomu 500 EUR/t. Pewne jest, iż niczego nie można być w tym przypadku pewnym, a sytuacja wymaga ciągłego monitorowania.

Źródło: Kaack