Zbiornik Racibórz Dolny – kiedyś krytykowany, dziś ratuje przed wielką powodzią

3 dni temu

Najważniejszy dla obrony Opola i dalej Wrocławia zbiornik Racibórz Dolny przez cały czas piętrzy wodę na Odrze. Około godziny 13, zbiornik był już wypełniony w 41 proc.

Obecnie fala powodziowa zbliża się do Opola. – Pomimo wysokiego stanu rzeki Odry, zgodnie z obecnymi prognozami hydro-meteorologicznymi oraz przepływami, woda przechodząc przez miasto nie wystąpi ze swojego koryta – informuje Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gliwicach.

Nowoczesna konstrukcja zbiornika

Zbiornik Racibórz Dolny chroni 2,5 miliona mieszkańców trzech województw: śląskiego, opolskiego i dolnośląskiego. Jest wyposażony w zaawansowany system sterowania przepływem wody. Posiada zasuwy oraz spusty denne, które mogą być automatycznie kontrolowane w zależności od zagrożenia powodziowego. Gdy poziom wody w Odrze zaczyna rosnąć, kolejne zasuwy są zamykane, aby regulować przepływ i zapewnić bezpieczeństwo. Taka sytuacja miała miejsce w niedzielę, kiedy przy poziomie wody w Krzyżanowicach wynoszącym 690 cm i przepływie 750 mł/s, zasuwy zostały opuszczone.

Zbiornik o pojemności 185 mln mł i długości 22 km ma na celu przechwycenie i spłaszczenie fali powodziowej. Inwestycja o wartości 2 miliardów złotych ma najważniejsze znaczenie w zarządzaniu zagrożeniami powodziowymi. Wraz z sąsiednim Polderem Buków, który ma pojemność 57 mln mł, zbiornik opóźnia dotarcie fali powodziowej do ujścia Nysy Kłodzkiej, co daje większe szanse na skuteczną obronę Wrocławia.

Realne zagrożenie powodziowe

Obecnie eksperci są zgodni co do tego, iż Zbiornik Racibórz Dolny może uratować Wrocław przed zalaniem. Decyzja o jego wykorzystaniu została podjęta zgodnie z obowiązującą Instrukcją Gospodarowania Wodą, po dokładnej analizie sytuacji hydrologicznej, zarówno w Polsce, jak i Czechach. Rozpoczęcie piętrzenia wody w zbiorniku rozpoczęło się w niedzielę o godz. 4.20. Punkt kulminacyjny fali powodziowej na Odrze spodziewany jest w Brzegu nocą z wtorku na środę. We Wrocławiu szczyt prognozowany jest w środę i utrzyma się w kolejnych dniach – informuje RZGW we Wrocławiu.

Kontrowersje wokół budowy

Budowa Zbiornika Racibórz Dolny od samego początku budziła liczne kontrowersje. Choć pierwotnie planowano zakończyć inwestycję w 2017 roku, prace opóźniły się o trzy lata. Problemy związane z przetargami, wywłaszczeniem gruntów i technicznymi komplikacjami spowodowały, iż budżet projektu wzrósł z początkowych 1,6 miliarda złotych o setki milionów złotych.

Jednym z najbardziej kontrowersyjnych aspektów były przymusowe wywłaszczenia i przesiedlenia mieszkańców wsi Nieboczowy, której teren znalazł się w obszarze przyszłego zbiornika. Choć mieszkańcom zaoferowano nowe osiedle, wielu z nich było niezadowolonych z wysokości otrzymanych rekompensat oraz warunków życia w nowym miejscu.

Ekologiczne i polityczne spory

Zbiornik Racibórz Dolny wzbudzał również obawy ekologów. Organizacje ochrony przyrody ostrzegały, iż budowa zbiornika może prowadzić do zniszczenia cennych siedlisk w dolinie Odry, co zagraża różnorodności biologicznej tego obszaru. Choć podjęto działania zastępcze, takie jak tworzenie nowych siedlisk dla zagrożonych gatunków, krytycy uznali te wysiłki za niewystarczające.

Idź do oryginalnego materiału