Miały być wodorowe innowacje, tworzące nowy łańcuch wartości w polskiej gospodarce a są kolejne bankructwa. Najwyraźniej bez rządowego wsparcia dla takich technologii, nie ma co liczyć na szerokie zastosowanie.
Zielony transport publiczny, którego celem jest obniżenie wykorzystania energii i paliw emisyjnych w miejskim transporcie zbiorowym jest jednym z priorytetów Unii Europejskiej. Zielona transformacja wspierana przez rząd hojnymi miliardowymi dotacjami miała doprowadzić do ograniczenia emisji gazów cieplarnianych, m.in. poprzez wymianę floty autobusów na zeroemisyjne, niekoniecznie się sprawdza.
My a Unia Europejska
Zielona rewolucja narzucona przez Unię Europejską, której sztandary jeszcze wyżej niesie obecny rząd, pożera swoje dzieci, jedno po drugim. Choć adekwatniej byłoby powiedzieć, iż zabija, głodząc. Kolejną ofiarą jest producent wodorowych autobusów Artur Bus, który złożył do sądu w Lublinie wniosek o ogłoszenie upadłości.
Idąc tym samym w ślady ARP e-Vehicles, należącego do rządowej Agencji Rozwoju Przemysłu, krajowego producenta autobusów elektrycznych i wodorowych, który to zrobił rok temu. Nie doczekawszy się obiecanego przez jedynego udziałowca, dokapitalizowania z przeznaczeniem na inwestycje, które pozwoliłoby mu i przygotować linie produkcyjne do przyszłych zwiększonych zamówień. I zapewnić standing finansowy, konieczny do startowania w publicznych przetargach.
Nic z tego, a chodziło o 20 milionów złotych. Może dlatego, iż w 2024 roku ARP miała 74,4 miliona straty netto, którą jedyny akcjonariusz, czyli skarb państwa zdecydował pokryć z kapitału zapasowego spółki. Rok wcześniej zysk ARP wyniósł 48,3 miliona złotych, z czego 18,2 miliona złotych przekazano na kapitał zapasowy, a 17,02 miliona złotych na wypłaty z zysku, w tym dywidendę dla jedynego akcjonariusza, czyli do (skarbu państwa) budżetu państwa.
Zielona zagroda
Mowa oczywiście o publicznych przetargach w wyniku, których rozdysponowywane były środki przyznawane w naborach dotacyjnego rządowego programu Zielony Transport Publiczny. W ostatnim finansowanym już ze środków Krajowego Planu Odbudowy miało to być 2,1 miliarda złotych. Z całej puli ZTP, jak obliczył Biznes Alert, około 8 miliardów miało trafić do producentów autobusów elektrycznych z ogniwami wodorowymi.
Arthur Bus, jak wynika z informacji zebranych przez nasz portal, startował w pięciu na 15 przetargów organizowanych bezpośrednio przez same samorządy, bądź należące do nich spółki komunalne, zajmujące się przewozami, w: Świdniku, Lublinie, Chełmie, Rybniku i Górnośląsko Zagłębiowskiej Metropolii. Polska filia monachijskiego Arthur Bus GmbH wygrała dwa z nich.
Lokalny producent wodorowców, niekoniecznie
Pierwsze zwycięstwo polsko-niemiecki producent odniósł w Świdniku w przetargu na trzy wodorowe autobusy klasy MAXI, ogłoszonym w czerwcu 2023 roku, a więc z puli ZTP 2.0., czyli jeszcze za czasów rządów PiS. Zdystansował wówczas trzech konkurentów: Autosan, będący częścią państwowej Polskiej Grupy Zbrojeniowej, Solaris Bus & Coach, największego producenta autobusów w Polsce i PAK-PCE Polski Autobus Wodorowy, z grupy Cyfrowy Polsat, kontrolowanej przez miliardera Zygmunta Solorza. Wygrał oczekując 3,3 miliona złotych brutto za pojazd przebijając najdroższą ofertę aż o 26,9 procent. Autobusy dostarczono, i obsługują one linie ze Świdnika do Lublina.
Kolejne zlecenie Arthur Bus udało się zdobyć w Lublinie. 31 grudnia 2024 roku tamtejsze Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne rozstrzygnęło przetarg na zakup 20 autobusów wodorowych. Zwycięzcą został Arthur Bus, oferując 63,96 miliona złotych brutto, czyli 3,2 miliona złotych brutto za pojazd, mniej niż w przetargu w Świdniku. Było to 17,4 procent mniej niż wynosiła najdroższa oferta Solaris Bus & Coach z Bolechowa.
Uzasadnienie? Spółka Arthur Bus, spełniała wszystkie warunki udziału w postępowaniu, a jej oferta nie podlega odrzuceniu i jest najkorzystniejsza pod względem przyjętych w specyfikacji warunków zamówienia kryteriów oceny ofert – czytamy.
Arthur Bus miał uruchomić w Lublinie fabrykę autobusów wodorowych w halach dawnej Fabryki Samochodów Ciężarowych. Jak wynika z informacji zamieszczonych w Krajowym Rejestrze Sądowym, polska spółka Arthur Bus, została dokapitalizowana w 2024 roku przez niemieckiego udziałowca kwotą 25 milionów złotych, co mogłoby potwierdzać, iż niemiecki inwestor widział szans na rozwój biznesu w Polsce.
Niestety wygląda na to, iż porzucił te plany, po tym, jak wyprodukował i dostarczył tylko 4 autobusy.
Tomasz Brzeziński

17 godzin temu






