Zima to trudny czas dla kierowców. Mróz, śnieg i lód potrafią zmienić warunki w kilka minut, a przejazd kolejowo-drogowy staje się miejscem, gdzie najmniejszy błąd może mieć poważne konsekwencje. Kierowca, który dojeżdża do torów, musi liczyć się z gorszą przyczepnością, dłuższą drogą hamowania i ograniczoną widocznością.
Śnieg i błoto pośniegowe często zasłaniają oznakowanie poziome i utrudniają ocenę odległości od torów. Zaparowane lub oblodzone szyby dodatkowo ograniczają widoczność nadjeżdżającego pociągu. Lód w obrębie przejazdu sprawia, iż pojazd może się ślizgać choćby przy niewielkiej prędkości. Dlatego przed dojazdem do przejazdu zimą warto wcześniej wytracić prędkość i zachować większy odstęp od poprzedzającego pojazdu.
Urządzenia zabezpieczające na przejazdach są przystosowane do pracy w trudnych warunkach, ale wymagają regularnych przeglądów i stałego nadzoru. Nie zwalnia to jednak kierowcy z zachowania ostrożności: śnieg, mgła czy zamieć mogą utrudnić dostrzeżenie nadjeżdżającego pociągu choćby wtedy, gdy system działa prawidłowo.
Praktyczne zasady na zimę – co robić, gdy zbliżasz się do przejazdu:
- Zwolnij wcześniej – lepiej stracić kilka sekund niż ryzykować uślizg kół na lodzie.
- Zwiększ dystans do pojazdu przed Tobą – więcej miejsca to więcej czasu w reakcję.
- Usuń śnieg i lód z szyb oraz świateł – pełna widoczność to podstawa.
- Nie próbuj wyprzedzać na przejeździe ani na jego podejściach.
- Jeśli widzisz nieprawidłowe działanie sygnalizacji, zatrzymaj się i zgłoś to odpowiednim służbom.
Krótko – zimą zasada jest prosta: zwolnij wcześniej, zatrzymaj się pewniej, sprawdź dokładniej. Kilka dodatkowych sekund oczekiwania przed torami to lepszy wybór niż ryzyko uślizgu w chwili, gdy nadjeżdża pociąg.
Źródło: PLK
Fot. PLK
Zobacz również:

1 godzina temu






