2 godzin temu
Pierwsze płatki śniegu spadły już tej nocy wzdłuż wybrzeża oraz miejscami na Kaszubach, ale z powodu dodatniej temperatury opad na bieżąco topniał. Nad ranem śnieg rozpadał się natomiast także na Podhalu, w Pieninach i w Bieszczadach. Ze względu na ujemne temperatury krajobrazy zabieliły się. Na termometrach o poranku zobaczyliśmy od -4 °C na pogodnej Ziemi Lubuskiej do 0/1 °C w większości kraju i +1/2 °C na północy.
Pada na południu kraju, a dokładniej na Podkarpaciu, południu i wschodzie Małopolski oraz na Roztoczu. Spadnie tutaj do wieczora od 2 do 6 cm śniegu, a w regionach podgórskich Tatr i w Bieszczadach około 10–13 cm.
W większości kraju przez całą dobę na minusie, ale delikatnie. W dzień około -2/0 °C, a nocami od -7/-4 °C w regionach pogodnych do -1 °C tam, gdzie ma padać. Śnieg padać ma głównie na południowym wschodzie kraju, choć tym razem, zwłaszcza w niedzielę, opady sięgnąć mają także Krakowa, Sandomierza, Lublina i Terespolа. W miejscowościach podgórskich spadnie kolejne 10–16 cm śniegu, a na nizinach maksymalnie do 1–6 cm. Nad resztą kraju suchy mróz przy dużej ilości słońca.
Dopiero w poniedziałek front nadciągnie z zachodu z niewielkim, około 30–60-minutowym opadem śniegu. Za frontem napłynie cieplejsze powietrze, więc śnieg gwałtownie zginie, a w górach pojawi się halny zwiastujący większe ocieplenie we wtorek.
