Inwestorzy od zawsze próbują pogodzić chęć osiągnięcia wysokich zysków z potrzebą bezpieczeństwa kapitału. Z jednej strony kusi wizja dużych stóp zwrotu – z drugiej strony strach przed utratą oszczędności skłania do lokowania środków w aktywa uznawane za “bezpieczne przystanie”. Klasycznym przykładem takiego dylematu jest wybór między aktywami stabilnymi w długim terminie (na przykład złotem), a ryzykownymi o wysokim potencjale wzrostu (np. kryptowalutami).
Obie te klasy aktywów leżą na przeciwnych biegunach pod względem ryzyka, co pozornie utrudnia ich połączenie w jednym portfelu inwestycyjnym. Istnieje jednak podejście, które zakłada świadome wykorzystanie tych kontrastów – to tak zwana strategia sztangi. Strategia sztangi (ang. barbell strategy) została spopularyzowana między innymi przez tradera i naukowca Nassima Nicholasa Taleba i polega na podzieleniu portfela na dwie skrajności: z jednej strony aktywa bardzo bezpieczne, z drugiej bardzo ryzykowne, przy jednoczesnym unikaniu pozycji o średnim poziomie ryzyka. W ten sposób inwestor stara się zrównoważyć ryzyko i potencjalny zysk – znaczna część kapitału jest chroniona w bezpiecznych inwestycjach, a mniejsza część daje ekspozycję na wysokie stopy zwrotu.
W tym artykule przyjrzymy się, jak w praktyce może wyglądać takie podejście z wykorzystaniem złota i kryptowalut, a także jak wspominana już w innych artykułach platforma Bitpanda ułatwia realizację tej strategii.
Złoto – klasyczna bezpieczna przystań
Złoto od stuleci uchodzi za symbol trwałej wartości i bezpieczeństwa. Jako kruszec o ograniczonej podaży, fizycznym charakterze i uniwersalnej akceptowalności, złoto zyskało miano „bezpiecznej przystani” dla kapitału. W praktyce oznacza to, iż w okresach zawirowań rynkowych i niepewności inwestorzy często przenoszą środki między innymi do złota, podbijając jego cenę. Przykładem może być ostatni okres globalnych napięć gospodarczych – notowania żółtego metalu rosły zarówno w 2024 roku, jak i w roku 2025, aby niedawno osiągnąć historyczne rekordy cenowe w odpowiedzi na rynkową niepewność.

Co ważne, złoto cechuje się relatywnie niską zmiennością cen w porównaniu z aktywami takimi jak akcje czy kryptowaluty. Nie oznacza to, iż jego kurs w ogóle się nie waha – jednak skala wahań bywa mniejsza, co daje inwestorom poczucie stabilności, szczególnie w długim terminie. Złoto nie jest raczej znane z generowania szybkich, spektakularnych zysków, ale dobrze zachowuje wartość w długim terminie i potrafi chronić kapitał przed inflacją oraz kryzysami. Potwierdza to również zaufanie instytucji – banki centralne na całym świecie od kilku lat konsekwentnie zwiększają swoje rezerwy złota.
Duży popyt ze strony banków centralnych świadczy między innymi o postrzeganiu złota jako fundamentalnego składnika zabezpieczającego wartość kapitału w turbulentnych czasach. Dzięki swoim cechom złoto jest często stosowane jako kotwica portfela inwestycyjnego – stabilizuje go i ogranicza wpływ negatywnych wydarzeń rynkowych.
SPRAWDŹ: BitPanda – broker z Wiednia z kryptowalutami, akcjami i ETF w ofercie
Kryptowaluty – duży zysk i duże ryzyko
Kryptowaluty, na czele z Bitcoinem, reprezentują przeciwległy biegun inwestycyjny. Są to aktywa słynące z wysokiej zmienności i potencjału do spektakularnych wzrostów, ale również dotkliwych spadków. Dynamiczne wahania kursów to w świecie kryptowalut codzienność. Oznacza to, iż właściciel Bitcoina musi być przygotowany na nagłe skoki wartości swojego portfela – zarówno w górę, jak i w dół.
Wystarczy spojrzeć chcociażby na kilka ostatnich miesięcy w wykonaniu BTC czy drugiej największej kryptowaluty, Etheru. Od grudnia do początków kwietnia zaliczyły one odpowiednio spadek o ponad 26% i 60%, a od tego czasu dały zarobić odpowiednio 35% i 61%.

Taka wysoka zmienność stanowi cenę za potencjalnie wysokie stopy zwrotu – żadna inna klasa aktywów w minionej dekadzie nie dała porównywalnych zysków co czołowe kryptowaluty podczas hossy, ale też mało która notowała tak głębokie tąpnięcia w bessie. Bitcoin i inne krypto zachowują się zatem jak aktywa ryzykowne, silnie powiązane z sentymentem inwestorów na rynkach akcji i ogólnymi warunkami makroekonomicznymi, co widać chociażby po bessie roku 2022. Wówczas zaostrzenie polityki monetarnej pod koniec 2021 roku, gorsze dane gospodarcze i odwrót od ryzykownych aktywów spowodowały spadek wycen zarówno akcji technologicznych, jak i kryptowalut.
Mimo to, nie można ignorować ich potencjału zysków. W bardziej sprzyjających warunkach rynkowych kryptowaluty potrafią szybciej odrabiać straty i rosnąć bardzo mocno w krótkim czasie. Z tego powodu kryptowaluty przyciągają inwestorów skłonnych zaakceptować wysokie ryzyko w zamian za szansę na ponadprzeciętne zyski. Kluczem jest jednak, aby ryzykiem tym odpowiednio zarządzać – na przykład właśnie poprzez umiejętne wkomponowanie krypto w szerszy, zdywersyfikowany portfel.
Złoto i kryptowaluty – jak połączyć je w portfelu inwestycyjnym
Na pierwszy rzut oka złoto i kryptowaluty wydają się zupełnie nieprzystające – jedno tradycyjne i stabilne w długim terminie, drugie nowoczesne i nieprzewidywalne. Właśnie dzięki tej odmienności mogą się jednak wzajemnie uzupełniać w portfelu inwestycyjnym.
Strategia sztangi, o której wspomniano we wstępie, zakłada utrzymywanie jednocześnie obu tych skrajności: solidnego trzonu bezpiecznych aktywów oraz dodatku aktywów agresywnych. W praktyce oznacza to, iż znaczna część portfela (np. 80–90%) może być ulokowana w złocie, a pozostała część (np. 10–20%) w wybrane kryptowaluty. Takie proporcje oczywiście zależą od indywidualnej tolerancji ryzyka – jedni inwestorzy mogą preferować większą alokację w kryptowaluty i mniejszą w złoto, a inni wręcz przeciwnie.
Istota tego podejścia polega na tym, iż obie części portfela pełnią odmienne role. Udział złota ma stabilizować całość w długim terminie – jego wartość powinna relatywnie mniej fluktuować. Z kolei udział kryptowalut ma nadawać portfelowi potencjał wzrostu, choćby jeżeli stanowią one mniejszość w portfelu, w razie udanej hossy mogą istotnie podbić wartość całego majątku.
Kontrastowe aktywa w jednym portfelu mogą zatem zwiększyć jego odporność – w różnych scenariuszach rynkowych inna część portfela „ciągnie” wyniki, co pomaga unikać skrajnych strat, nie rezygnując jednocześnie z możliwości wypracowania solidnych zysków w dłuższym horyzoncie. Dodatkowo, jeżeli dany inwestor posiada odpowiedni warsztat lub wyczucie rynku, to może również okresowo zwiększać lub zmniejszać alokację w jedno lub drugie aktywo, przez cały czas kierując się logiką podobną do tej opisanej powyżej.
Bitpanda – jedno miejsce do inwestycji w złoto i kryptowaluty
Realizacja strategii opartej na złocie i kryptowalutach wymaga dostępu do obu tych klas aktywów. Tradycyjnie inwestor musiałby korzystać z oddzielnych rozwiązań – na przykład kupować złoto fizyczne u dealera lub poprzez fundusze ETF, a osobno otworzyć konto na giełdzie kryptowalut. Istnieje jednak platforma, która łączą te możliwości w jednym ekosystemie. Bitpanda, bo o niej mowa, to austriacki broker, który umożliwia inwestowanie jednocześnie w kryptowaluty i aktywa tradycyjne, w tym metale szlachetne. Co istotne, Bitpanda działa pod nadzorem regulacyjnym w Europie – posiada stosowne licencje i rejestracje UE, funkcjonując w praktyce jako regulowany broker inwestycyjny online.
Z punktu widzenia użytkownika, Bitpanda jest jednym miejscem do handlu wieloma aktywami, co odróżnia ją od typowych giełd kryptowalut. W ramach tej platformy inwestor posiada kilka możliwości istotnych dla naszej strategii: po pierwsze, może z łatwością inwestować w złoto (oraz inne metale szlachetne) w formie cyfrowej, w pełni popartej fizycznym kruszcem (złoto zakupione za pośrednictwem Bitpandy przechowywane jest w skarbcach w Szwajcarii). Bitpanda pozwala kupować i sprzedawać złoto 24/7, choćby za niewielkie kwoty. Dla większych inwestycji dostępna jest choćby opcja zażądania dostawy fizycznych sztabek lub monet. Inwestując poprzez Bitpandę, mamy więc pewność, iż nabywamy prawdziwe złoto, a jednocześnie korzystamy z wygody handlu online – bez konieczności samodzielnego przechowywania kruszcu czy martwienia się o jego autentyczność.
Po drugie, Bitpanda oferuje innowacyjne narzędzie Bitpanda Fusion. Jest to rozwiązanie agregujące orderbooki z wielu największych giełd kryptowalut jednocześnie, co skutkuje jednym, wspólnym arkuszem zleceń o najwyższej płynności i najlepszych dostępnych cenach kupna/sprzedaży. Innymi słowy, składając zlecenie na Bitpandzie, otrzymujemy najkorzystniejszą cenę wykonania tak, jakbyśmy mieli dostęp do całego globalnego rynku krypto zintegrowanego w jednym miejscu. Ten mechanizm oszczędza czas i kapitał – użytkownik nie musi zakładać kont na wielu giełdach ani martwić się o płynność, bo Bitpanda automatycznie kieruje zlecenie tam, gdzie uzyska dla Klienta najlepszą cenę.
Użytkownik może zatem kupować, sprzedawać oraz przechowywać popularne kryptowaluty, takie jak wspomniane już dziś Bitcoin czy Ethereum, ale także setki innych, w tej samej aplikacji, w której trzyma złoto. Co więcej, platforma posiada w swojej ofercie możliwość inwestycji w zautomatyzowane indeksy kryptowalutowe, które pozwalają inwestować jedną transakcją w całą “paczkę” cyfrowych aktywów naraz. Przykładowo dostępne są indeksy obejmujące top 5, top 10 czy top 25 największych kryptowalut, a Bitpanda sama dba o ich regularny rebalancing. To bardzo praktyczne rozwiązanie dla osób, które chcą uzyskać szeroką ekspozycję na rynek krypto bez konieczności samodzielnego dobierania i monitorowania każdego z aktywów – indeks automatycznie dostosowuje się do zmian na rynku, zawsze utrzymując na przykład największe projekty o odpowiedniej wadze w portfelu.
Podsumowanie
Kontrastowe aktywa takie jak złoto i kryptowaluty mogą wydawać się trudne do pogodzenia, ale przy odpowiednim podejściu potrafią się wzajemnie uzupełniać, zwiększając odporność i elastyczność portfela inwestycyjnego.
Złoto zapewnia stabilizację i ochronę kapitału w długim terminie, podczas gdy kryptowaluty dają szansę na dynamiczny wzrost wartości kapitału w sprzyjających warunkach rynkowych. Strategia sztangi wykorzystuje tę komplementarność – pozwala czerpać korzyści z potencjału wysokich zysków, jednocześnie amortyzując ryzyko poprzez solidny bezpieczny fundament. najważniejsze jest oczywiście zachowanie rozsądnych proporcji i dywersyfikacji zgodnej z profilem ryzyka inwestora. Warto również mieć na uwadze, iż nie każdy inwestor będzie mógł z takiej strategii skorzystać – inwestorzy krótkoterminowi mogą na przykład nie skorzystać z długoterminowej stabilności złota względem inflacji, ponieważ mogą przykładowo trafić na krótkoterminowe i niekorzystne wahania kursu tego kruszcu.
Bitpanda stanowi praktyczne narzędzie, aby wcielić omówioną teorię w życie. Dzięki tej platformie inwestor może w jednej aplikacji zbudować portfel zawierający zarówno złoto, jak i kryptowaluty, korzystając z profesjonalnej infrastruktury oraz europejskich standardów bezpieczeństwa. Taka integracja wielu klas aktywów w jednym miejscu przekłada się na wygodę i efektywność – łatwiej inwestorowi zarządzać zróżnicowanym portfelem aktywów.
Z jednej strony ważne jest, aby chronić kapitał, a z drugiej aby go pomnażać. Strategia oparta na złocie i kryptowalutach może okazać się zatem atrakcyjnym wyborem dla inwestorów, którzy nie chcą iść na kompromis między ostrożnością, a ambicją zysku – mogą mieć jedno i drugie, budując portfel odporny na różne scenariusze rynkowe.