Złoto utrzymuje stabilność pomimo ryzyka delewarowania na zmiennych rynkach

5 godzin temu

„Wspaniała Siódemka” gigantów technologicznych – Apple, Microsoft, Alphabet, Amazon, Meta, Nvidia i Tesla – do niedawna była klejnotem w koronie Wall Street. Napędzała znaczną część wzrostów rynkowych w 2024 roku i przyciągała miliardy dolarów od zagranicznych inwestorów, którzy chcieli skorzystać na okresie amerykańskiej dominacji.


W pigułce:

  • Globalne rynki finansowe pozostają w stanie podwyższonej niepewności, ponieważ wprowadzenie, a następnie odwołanie ceł przez administrację Trumpa wobec głównych partnerów handlowych przez cały czas wywiera presję na Wall Street i szerzej na rynek.
  • Złoto pozostaje stabilne, utrzymując notowania powyżej 2900 USD po kolejnej stosunkowo płytkiej korekcie.
  • Inwestorzy i traderzy reagują również na gwałtowne i nagłe pogorszenie danych makroekonomicznych w USA, co zwiększa ryzyko stagflacji, wspierającej ceny złota.

Jednak w ostatnich tygodniach nastąpił gwałtowny zwrot. Indeks „Wspaniałej Siódemki” wszedł w rynek niedźwiedzia, tracąc ponad 20% od szczytów. Nasdaq Composite również odnotował silne spadki, przy czym to akcje technologiczne poniosły największe straty. Jest to napędzane rosnącą niepewnością gospodarczą i obawami o recesję, co zmusza rynek do konfrontacji wysokich oczekiwań i wycen z rzeczywistością, a także przyspiesza przepływ kapitału z akcji wzrostowych do defensywnych.

Kapitał odpływa z rynku akcji

Biorąc pod uwagę ostatnie ruchy na amerykańskim rynku akcji oraz osłabienie dolara, te czynniki mają istotny wpływ na zachowanie wielu surowców. Kapitał odpływa z przewartościowanych amerykańskich akcji do innych regionów, podczas gdy seria słabych raportów makroekonomicznych oraz wprowadzenie, a następnie anulowanie ceł przez USA wobec kluczowych partnerów handlowych, przez cały czas wywierają presję na Wall Street.

Te wydarzenia budzą obawy dotyczące popytu na niektóre surowce, zapewniając jednocześnie wsparcie cenowe innym. Kierują także uwagę inwestorów ku bezpiecznym przystaniom, takim jak złoto, które ma łagodzić potencjalne ryzyka – w tym niebezpieczeństwo redukcji dźwigni finansowej. Ostatni gwałtowny wzrost zmienności na rynkach zmusił ich do ograniczenia ekspozycji.

Na razie złoto wciąż cieszy się dużym zainteresowaniem, a ostatnie próby korekty były zbyt płytkie, by zmusić do większej redukcji pozycji przez fundusze zarządzające kapitałem wykorzystujące momentum. Popyt inwestycyjny na złoto wykazał oznaki rozbieżności w ostatnim miesiącu. Fundusze hedgingowe i CTA redukują długie pozycje, podczas gdy zainteresowanie funduszami ETF opartymi na złocie pozostaje wysokie.

Podczas gdy fundusze hedgingowe koncentrują się na momentum i krótkoterminowych sygnałach technicznych, inwestorzy ETF są bardziej skłonni do długoterminowego trzymania pozycji, a ostatni wzrost zakupów można interpretować jako zabezpieczenie przed stagflacją w USA.

Oprócz napięć geopolitycznych i potencjalnego załamania porządku światowego, który kształtował się przez pokolenia, inwestorzy i traderzy reagują na gwałtowne i nagłe pogorszenie danych makroekonomicznych w USA. W rezultacie rynek coraz mocniej wycenia ryzyko stagflacji – okresu charakteryzującego się spowolnieniem wzrostu, rosnącym bezrobociem i narastającą inflacją. Wskaźniki wyprzedzające sugerują, iż ten scenariusz może urzeczywistnić się w nadchodzących miesiącach, co skłoniło rynek do zwiększenia oczekiwań dotyczących obniżek stóp procentowych Fed z jednej na początku roku do ponad trzech cięć po 25 punktów bazowych.

W tym kontekście perspektywy dla złota pozostają korzystne, szczególnie w obliczu ostatniego osłabienia dolara i płytkiej korekty cen, w której kurs odbił, zanim zbliżył się do kluczowego poziomu wsparcia w przedziale 2 790–2 811 USD. Poza rolą złota jako narzędzia dywersyfikacji portfela i zabezpieczenia przed ryzykiem, jego ceny prawdopodobnie przez cały czas będą wspierane przez zakupy banków centralnych oraz narastające obawy o rosnące zadłużenie fiskalne.

Cena spot złota wzrosła od początku roku o 11%, a w ujęciu rocznym zyski sięgają 34%. Choć dostrzegamy ryzyko głębszej korekty, utrzymujemy nasz niedawno podniesiony cel cenowy na poziomie 3 300 USD.

Tak wysokie ceny za uncję, zbliżone do granicy 3 000 USD, analitycy Saxo Banku przewidzieli już w swoich szokujących prognozach na 2023 r., wskazując, iż utrzymująca się wysoka inflacja może doprowadzić do takiego wzrostu. W czasie, gdy powstawała ta prognoza, czyli na początku grudnia 2022 r. średnia cena złota była szacowana na poziomie przekraczającym 1740 USD za uncję.

To niejedyna prognoza, która znalazła swoje odzwierciedlenie w rzeczywistości – eksperci trafnie przewidzieli również m.in. Brexit, który był zaskoczeniem dla rynków, a jednak stał się faktem.

Nasze szokujące prognozy nie powstają po to, żeby ze 100% prawdopodobieństwem przewidywać najbliższą przyszłość, a raczej skłonić inwestorów do strategicznego myślenia. Zakładają one opis serii zdarzeń, które gdyby rzeczywiście się wydarzyły, mogłyby mieć ogromny wpływ na rynki finansowe. Czasami jednak świat dogania te prognozy i staje się na tyle nieprzewidywalny, iż okazują się one trafne. To pokazuje, jak zależne od różnych czynników, w tym geopolityki, są rynki, a tym samym – jak istotne jest odpowiednie zabezpieczanie portfela przez inwestorów. Jednym ze sposobów jest lokowanie kapitału w różnorodne instrumenty finansowe, żeby móc niwelować nie tylko te ryzyka, których możemy się spodziewać, ale też te, które są wstrząsem na rynku – mówi Marcin Ciechoński, odpowiedzialny za rozwój Saxo w Polsce.


O Autorze

Ole Hansen, szef działu strategii rynków towarowych, Saxo Bank. Dołączył do grupy Saxo Bank w 2008 r.. Koncentruje się na dostarczaniu strategii i analiz globalnych rynków towarowych określonych przez fundamenty, nastroje rynkowe i rozwój techniczny. Hansen jest autorem cotygodniowej aktualizacji sytuacji na rynku towarów, a także zapewnia klientom opinie dotyczące handlu towarami pod marką #SaxoStrats. Regularnie współpracuje zarówno z mediami telewizyjnymi, jak i drukowanymi, w tym z CNBC, Bloomberg, Reuters, Wall Street Journal, Financial Times i Telegraph.

Idź do oryginalnego materiału