Złoto zdecydowania kocha kryzys
Po raz kolejny rynek złota pokazuje swoje prawdziwe oblicze, gdy kończymy tydzień największym upadkiem banku od początku Wielkiego Kryzysu Finansowego w 2008 roku.
W piątek organy regulacyjne stanu Kalifornia przejęły Bank SVB z Doliny Krzemowej i wyznaczyły Federalną Korporację Ubezpieczeń Depozytów jako syndyka. Bank, znany z dostarczania kapitału podwyższonego ryzyka startupom technologicznym i wspierania kryptowalut, odnotował spadek swoich depozytów po tym, jak ogłosił plany sprzedaży akcji w celu pozyskania kapitału. Musiał zebrać pieniądze na pokrycie deficytu w wysokości 1,8 miliarda dolarów po sprzedaży aktywów przynoszących straty, głównie amerykańskich obligacji rządowych.
Nic dziwnego, iż bankowe obligacje i papiery wartościowe zabezpieczone hipoteką odniosły poważny cios, ponieważ Rezerwa Federalna agresywnie podniosła stopy procentowe, aby schłodzić inflację. Zdaniem analityków, choćby jeżeli skutki upadku SVB są ograniczone, pokazuje to rosnące napięcie finansowe na rynku, ponieważ Rezerwa Federalna podniosła stopy procentowe o 475 punktów bazowych w tym cyklu zacieśniania.
Według wielu analityków jest to dopiero przedsmak tego, co ma nadejść, ponieważ gospodarka nie odczuła jeszcze pełnych skutków podwyżek stóp procentowych Rezerwy Federalnej. Aby dodać oliwy do ognia, bank centralny jeszcze nie skończył. W swoim dwudniowym zeznaniu przed Kongresem, przewodniczący Fed, Jerome Powell, ostrzegł ustawodawców, iż stopy procentowe muszą wzrosnąć, aby schłodzić inflację.
Czy Rezerwa Federalna ma miejsce na dalsze podwyższanie stóp procentowych?
Od początku tego cyklu zaostrzania ekonomiści i analitycy ostrzegali inwestorów, iż Rezerwa Federalna będzie podnosić stopy procentowe, dopóki coś się nie zepsuje. To był jasny przekaz podczas corocznego zjazdu stowarzyszenia (poszukiwaczy i wydobycia minerałów Kanady) – Prospectors & Developers Association of Canada jaki miał miejsce w zeszłym tygodniu. Nicky Shiels, szefowa strategii metali w MKS PAMP, wygłosiła przemówienie na temat cen złota i srebra i powiedziała, iż niezależnie od tego, czy Fed podniesie stopy procentowe do 5% czy 6%, to znajduje się w „ósmej rundzie” tego cyklu zacieśniania, co będzie bądź pozytywny dla złota.
Dodała, iż Rezerwa Federalna musi również wybierać między walką z inflacją a zapewnieniem, iż gospodarka nie popadnie w recesję. Jednocześnie zauważyła, iż jest mało prawdopodobne, aby bank centralny był w stanie obniżyć inflację.
„Muszą wybrać jedną rzecz, ponieważ nie mogą zrobić obu” – powiedziała.
„Coś się zepsuje, zanim obniżą inflację”.
Na marginesie PDAC 2023 Chantelle Schieven, szefowa badań w Capitalight Research, powiedziała, iż Fed przez cały czas naraża gospodarkę na ryzyko, ponieważ nie docenia opóźnienia w polityce pieniężnej USA.
„Im szybciej podniosą stopy procentowe, tym szybciej coś się zepsuje” – powiedziała.
„Złoto nie potrzebuje kryzysu, aby iść wyżej, ale zdecydowanie kocha kryzys”.
Schieven powiedziała, iż widzi potencjalny kryzys bankowy wywołany przez Fed, który do końca roku podniesie ceny złota do 2000 dolarów za uncję. Dodała, iż mając na uwadze ten cel, widzi ceny złota w atrakcyjnej wartości.
I nie jest jedyna. We wtorek dyrektor generalny DoubleLine Capital, Jeffrey Gundlach, powiedział podczas webinaru, iż przez cały czas wierzy w potencjał złota.
„Złoto prawdopodobnie zasługuje na dużą wagę w portfelach po cenie 1800 USD, mimo iż Fed podnosi stopy procentowe” – powiedział.
Według analityków, dyrektorów górniczych i innych uczestników, w zeszłym tygodniu na największej na świecie konferencji górniczej w Toronto panowała zdecydowanie optymistyczna atmosfera. W sektorze wydobywczym pojawia się dużo nowej energii, ponieważ popyt na metale krytyczne napędza zainteresowanie inwestorów.
Może Cię zainteresuje :