Komisja Europejska wprowadza jasne zasady naliczania opłat za dostęp do infrastruktury kolejowej. Nowe wytyczne mają ułatwić konkurencję, zwiększyć rentowność przewoźników i przestawić europejską kolej na szybsze, bardziej dostępne tory.
Kiedy mowa o opłatach za dostęp do torów, nie chodzi wyłącznie o techniczny aspekt funkcjonowania kolei. To jeden z kluczowych instrumentów kształtowania rynku transportu szynowego.
Komisja Europejska, wychodząc naprzeciw wyzwaniom związanym z rozbieżnym stosowaniem prawa w państwach członkowskich, przyjęła nowe Wytyczne interpretacyjne. Ich celem jest ujednolicenie sposobu naliczania opłat i wyeliminowanie praktyk, które mogłyby zniechęcać do wejścia na rynek nowych operatorów.
Wytyczne te odnoszą się do zasad ustalania opłat za korzystanie z infrastruktury kolejowej, czyli tzw. opłat za dostęp do torów. Komisja nie wprowadza nowego prawa, ale precyzuje, jak rozumieć i stosować postanowienia zawarte już w dyrektywie 2012/34/UE.
Kluczowe punkty dotyczą interpretacji pojęć marż oraz segmentów rynku – dwóch obszarów, które dotąd rodziły największe wątpliwości i dawały krajowym regulatorom szerokie pole do odmiennych praktyk.
Opłaty, które mogą blokować albo napędzać
Z perspektywy Komisji, marże doliczane do kosztów bezpośrednich nie powinny stanowić bariery wejścia dla nowych graczy. W praktyce oznacza to, iż nie można ustalać ich w sposób dowolny, szczególnie gdy służyłoby to ochronie interesów dominujących operatorów.
Wytyczne przypominają, iż nadrzędnym celem jest optymalizacja wykorzystania istniejącej infrastruktury oraz promowanie konkurencyjnych usług transportu kolejowego.
Dlaczego to tak istotne? Po otwarciu krajowych rynków przewozów pasażerskich w ramach IV pakietu kolejowego konkurencja w teorii stała się możliwa.
Ale teoria nie zawsze idzie w parze z praktyką. Wysokość opłat za dostęp do torów może być czynnikiem decydującym o tym, czy nowy przewoźnik podejmie ryzyko wejścia na rynek. Może też przesądzić o tym, czy usługi będą opłacalne, a bilety – atrakcyjne cenowo.
Kto płaci, komu i za co?
Opłaty za dostęp do torów to obligatoryjny koszt, jaki ponoszą operatorzy kolejowi za korzystanie z publicznej infrastruktury. Te środki trafiają do zarządców infrastruktury i stanowią dla nich – obok bezpośredniego wsparcia państwowego – podstawowe źródło finansowania. Pokrywają utrzymanie sieci, modernizacje i rozwój.
Dla operatorów – zarówno publicznych, jak i prywatnych – te same opłaty stanowią często największy koszt działalności, zwłaszcza w transporcie pasażerskim. Mogą sięgać choćby kilkudziesięciu proc. całkowitych kosztów operacyjnych. Wysokość tych stawek wpływa więc bezpośrednio na to, ile będzie kosztował bilet i czy dany kurs będzie rentowny.
Wytyczne Komisji mają tu na celu znalezienie punktu równowagi – system opłat ma nie tylko umożliwiać efektywne zarządzanie infrastrukturą, ale też nie może prowadzić do wypychania mniejszych graczy z rynku lub skutkować likwidacją połączeń, które mają potencjał, ale nie udźwigną wysokich kosztów dostępu.
Koszty bezpośrednie i dopłaty – gdzie leży granica?
Dyrektywa 2012/34/UE wprowadza rozróżnienie pomiędzy kosztami bezpośrednimi a dopłatami. Koszty bezpośrednie są obowiązkowe – oznaczają opłaty odpowiadające faktycznym kosztom, jakie ponosi zarządca infrastruktury w wyniku uruchomienia konkretnego pociągu. Chodzi tu m.in. o zużycie torów, zużycie energii czy obsługę ruchu.
Dopłaty są fakultatywne – to dodatkowe składniki opłat, które mogą być pobierane, jeżeli mają pokrywać większy zakres kosztów utrzymania infrastruktury, ale tylko pod określonymi warunkami.
Komisja przypomina, iż ich stosowanie musi być zgodne z zasadą proporcjonalności i nie może naruszać zasady niedyskryminacji. Co istotne, ich wysokość i konstrukcja nie mogą skutecznie blokować dostępu do rynku.
Nowe wytyczne pomagają krajowym organom regulacyjnym zrozumieć, jak w praktyce interpretować te przepisy i jakie granice wyznacza unijne prawo. Ułatwiają też zarządcom infrastruktury projektowanie taryf w sposób transparentny i przewidywalny.
Konkurencyjna kolej – cel polityczny i ekonomiczny
Jednym z głównych celów Unii Europejskiej jest uczynienie kolei bardziej konkurencyjną względem innych środków transportu – przede wszystkim drogowego. Ma to znaczenie nie tylko ekonomiczne, ale i środowiskowe.
Promowanie kolei jako zrównoważonego środka transportu to element unijnej strategii klimatycznej. Ale bez realnych zachęt rynkowych – takich jak rozsądnie skonstruowane opłaty – cele te pozostaną na papierze.
Wytyczne przypominają zatem, iż system opłat powinien promować optymalne wykorzystanie istniejącej sieci – to znaczy większą liczbę kursów, wyższe napełnienie pociągów, lepsze dopasowanie oferty do potrzeb pasażerów.
Opłaty mogą być narzędziem sterującym – np. przez zróżnicowanie ich w zależności od pory dnia czy rodzaju przewozów – ale tylko wtedy, gdy robi się to w sposób przejrzysty i niedyskryminujący.
Jasność na całej trasie
Komisja Europejska podkreśla, iż wytyczne mają na celu ujednolicenie praktyk w całej Unii. Dotąd państwa członkowskie stosowały różne modele naliczania opłat, co prowadziło do nierównych warunków konkurencji.
W skrajnych przypadkach operatorzy unijni musieli konkurować z krajowymi monopolistami, którzy korzystali z przyjaznych taryf i nieczytelnych zasad dostępu do torów.
Nowe wytyczne mają zatem także wymiar integracyjny – służą ujednoliceniu rynku wewnętrznego i zapewnieniu przewoźnikom równych szans. To warunek niezbędny do tego, by liberalizacja kolei w Europie nie była jedynie formalnością, ale realną zmianą dla pasażerów, przedsiębiorców i środowiska.
System, który ma działać
Unijne wytyczne dotyczące opłat za dostęp do infrastruktury kolejowej nie zmieniają przepisów, ale zmieniają praktykę ich stosowania. Komisja daje jasny sygnał: kolej ma być konkurencyjna, opłaty – uczciwe, a rynek – otwarty.
Dobrze zaprojektowany system opłat może wspierać rozwój sektora kolejowego, zwiększać jego atrakcyjność dla pasażerów i przewoźników oraz wzmacniać pozycję kolei w europejskim miksie transportowym. To krok w stronę kolei przyszłości – nowoczesnej, dostępnej i naprawdę konkurencyjnej.