Podstawą wszystkich teorii związanych z analizą techniczną jest Teoria Dowa, autorstwa Amerykanina Charlsa Dowa. Dziennikarza z USA z drugiej połowy XIX wieku, który był również jednym z założycieli dziennika Wall Street Journal, a także twórcą wskaźnika Dow Jones Industrial Average.
Najważniejsze są średnie
Charles analizował ruchy cen, a w szczególności wykresy. W jego mniemaniu najważniejsze były średnie wartości. Dow uznawał, iż to one są podstawą oceny stanu gospodarki USA, co miało mieć przełożenie na sytuację na giełdzie. Teoria, choć została stworzona ponad 120 lat temu, stosowana jest do dziś, a na jej fundamentach budowane są inne techniki oceny sytuacji na giełdzie.
Charles Dow
Podstawowym twierdzeniem teorii Dowa jest teza, iż średnie giełdowe dyskontują wszystko. Każdy czynnik zewnętrzny oddziałujący na popyt i podaż znajduje swoje dokładne odzwierciedlenie właśnie w średnich rynkowych. Nie ma przez to potrzeby dodawania do nich dodatkowych wskaźników. Dow twierdził, iż w cenach akcji uwzględnione są już wszystkie czynniki, choćby takie jak klęski żywiołowe, które już zaraz po chwili od zdarzenia rynek wycenia.
Na czym polega teoria Dowa?
Trzy trendy rynkowe
Charles Dow definiował trend wzrostowy jako sytuację, w której kolejne szczyty i dołki kształtują się na coraz wyższym poziomie. Sytuacja odwraca się przy trendzie spadkowym, gdzie kolejne szczyty i dołki lądują na coraz niższych poziomach. Ta definicja nie zmieniła się przez ostatnie 100 lat. Amerykanin wyodrębnił trzy rodzaje trendu: główny, wtórny i krótkookresowy. Porównywał je do ruchów morza. Najważniejszy jest trend główny, który został określony jako przypływy i odpływy. Trend wtórny to fale, a trend krótkookresowy to jedynie zmarszczki tworzące się na falach.
Obserwując zasięg kolejnych fal na plaży, można określić kierunek ruchu samego morza. jeżeli każda kolejna fala wdziera się dalej w głąb plaży niż poprzednia to oznacza to przypływ. Zdaniem Dowa główne trendy na rynkach mogą trwać ponad rok, czasami wręcz kilkanaście lat. Amerykanin uważał, iż manipulacja na rynkach akcji jest możliwa tylko w krótkim czasie. Długie trendy nie podlegają manipulacji. Jedna, a choćby grupa osób nie jest w stanie wpływać na rynki w perspektywie dekady.
Trend wtórny ma charakter średniookresowy i trwa na ogół od trzech tygodni do trzech miesięcy. Znosi on przeważnie od jednej trzeciej do dwóch trzecich poprzedniego ruchu cen. Trendy krótkookresowe są najmniej znaczące i zajmują zwykle tydzień.
Rodzaje trendów Dowa
Trzy fazy trendu głównego
Charles najbardziej interesował się trendami głównymi. Charakteryzowało je posiadanie trzech odrębnych faz składowych. Pierwsza z nich, określana jako faza akumulacji, polegała na kupowaniu walorów przez profesjonalnych graczy giełdowych, w momencie, gdy wszystkie negatywne informacje są już zdyskontowane przez rynek.
W fazie drugiej do zakupów zaczynają dołączać spekulanci, którzy posługują się analizą techniczną. Jej cechą charakterystyczną są szybkie wzrosty cen, w prasie i mediach widać też coraz więcej pozytywnych informacji makroekonomicznych.
Faza trzecia nazywana jest dystrybucją. Teraz to na rynek zaczyna spływać tzw. „ulica”. To w większości mało świadomi inwestorzy indywidualni, którzy kupują „bo rośnie”, „jeżeli teraz nie kupię, to okazja przeleci mi koło nosa”, „kiedy, jak nie teraz”. Nie opierają się na analizę fundamentalnej ani analizie technicznej. Ich siłą napędową są emocję i pęd stadny.
Media i prasa zalewana jest pozytywnymi informacjami o sytuacji makroekonomicznej. Wszystko wskazuje na to, iż będzie tylko lepiej. PKB gwałtownie rośnie, bezrobocie jest niskie, a Lewandowski strzelił gola. Właśnie podczas fazy dystrybucji ci inwestorzy, którzy zaczęli kupować akcję podczas dołka rynkowego, teraz sprzedają swoje udziały inwestorom indywidualnym.
Trzy fazy trendu głównego
Znaczenie średnich rynkowych
Charles Dow uważał, iż prawdziwy sygnał hossy daje dopiero wzajemne potwierdzenie kilku średnich giełdowych. On akurat analizował tylko średnią przemysłową i kolejową. Teraz byłoby to bardzo archaiczne, w końcu gospodarka mocno się zmieniła. Coraz bardziej najważniejsze stają się sektory nowej technologii. w tej chwili żeby dobrze dobrać średnie trzeba sprawdzić jaki sektor gospodarki ma procentowy udział w PKB i opracować średnią ważoną wszystkich tych wskaźników. Dopiero taki test pokaże nam prawdziwy obraz gospodarki. W podobny sposób działa zresztą nasz wskaźnik DNA Rynków, który także agreguje wiele zmiennych makroekonomicznych, które później mają przełożenie na finalną wartość.
Dow nie uważał, iż sygnały muszą się potwierdzać w tym samym momencie, ale twierdził, iż czym bliżej będą siebie w czasie tym lepiej. jeżeli obie przebiją się ponad ostatni szczyt z poprzedniego trendu wtórnego, to możemy mówić o początku hossy. Średnie dające rozbieżne sygnały potwierdzają dotychczasowy trend.
Wolumen potwierdza trend
Amerykanin doceniał wolumen jako istotny czynnik potwierdzający sygnały na wykresach. Najlepiej, jeżeli wolumen wzrasta w kierunku głównego trendu. Aby trend miał charakter główny, musi zwiększać się wolumen obrotu. jeżeli mamy trend wzrostowy, to wolumen rośnie podczas wzrostów, a spada podczas spadków. W trendzie spadkowym jest odwrotnie. Trzeba jednak podkreślić, iż wolumen miał dla Charlesa znaczenie wtórne. Sygnały kupna i sprzedaży zgodnie z Teorią Dowa oparte są wyłącznie na cenach zamknięcia.
Trend is your friend
Twierdzenie, iż trend obowiązuje, dopóki nie pojawią się ostateczne przesłanki świadczące o jego odwróceniu, odnosi się praw fizyki. Tak samo jak bezwładność obiektu tak i cena waloru będzie się poruszać w dotychczasowym kierunku, gdy warunki zewnętrzne nie ulegną zmianie. Poziomy wsparcia i oporu były dla Dowa niektórymi z dostępnych narzędzi pomagających w określeniu potencjalnych miejsc, gdzie trend może zmienić swój charakter.
W trendzie wzrostowym – jeżeli ostatni szczyt nie został pokonany, a dołek rozdzielający oba podejścia został przebity, to możemy mówić o odwróceniu trendu. W trendzie spadkowym sprawdzamy natomiast, czy poprzedni dołek został przebity.
Przykładowy moment zmiany trendu
Wady teorii Dowa
Obok wielu swoich zalet, wśród których znajduje się jej niewątpliwa prostota teorii Dowa, to niestety nie jest pozbawiona wad. Głównym zarzutem, jaki podnoszą jej przeciwnicy są spóźnione sygnały wejścia i wyjścia. Sygnał kupna pojawia się zwykle w drugiej fazie trendu wzrostowego, czyli tracimy ponad 20% całego potencjalnego ruchu ceny. Dla początkujących traderów wydaje się to jednak całkiem użyteczne podejście.
Do zarobienia,
Karol Badowski