Liczba zagadkowych zgonów i tajemniczych porwań w świecie kryptowalut nie przestaje się zwiększać. Kanadyjskie media przekazały teraz informację dotyczącą odnalezienia zwłok popularnej postaci z tego sektora, której poszukiwania trwały od kilku miesięcy. To Kevin Mirshahi, którego porwania dokonano w czerwcu tego roku. Podejrzewa się, iż kryptoinfluencer narobił sobie wrogów i zginął w wyniku zemsty.
- W jednym z parków w kanadyjskim Montrealu odnaleziono będące już w zaawansowanym stadium rozkładu zwłoki Kevina Mirshahiego.
- 25-letni mężczyzna został porwany w czerwcu, wraz z trzema innymi osobami, którym jednak udało się uciec.
- Zamordowany influencer był powiązany z kryptowalutową firmą działającą w charakterze brokera oraz doradcy inwestycyjnego.
Kolejne morderstwo w branży kryptowalut
Za wielkimi pieniędzmi zawsze podążają niebezpieczni ludzie. Natomiast osoby nie ukrywające tego faktu, iż są zamożne i dorobiły się na kryptowalutach, powinny mieć się na baczności, bowiem to prawdopodobnie przeciągnie uwagę przestępców, którzy będą chcieli wyciągnąć brudne łapska po część tej fortuny.
Tajemnicze zaginięcia, porwania i morderstwa stają się coraz częstszym zjawiskiem w tym świecie, czego otrzymujemy właśnie kolejne potwierdzenie.
W dniu 13 listopada montrealski serwis The Gazette poinformował o odnalezieniu zwłok popularnego w świecie cyfrowych aktywów influncera Kevina Mirshahiego.
25-letni mężczyzna został porwany w czerwcu tego roku wraz z trzema innymi osobami, którym udało się uciec (ta kwestia już na starcie budzi pewne podejrzenia).
W dniu 30 października pewien przechodzień natrafił na jego ciało w parku Île-de-la-Visitation, które najwidoczniej porzucili jego oprawcy. Zwłoki znajdowały się już w zaawansowanym stadium rozkładu.
Czy jednak Mirshahi został porwany i zamordowany, bowiem napastnikom chodziło wyłącznie o dobranie się do jego fortuny? Możliwe, ale nie można wykluczyć, iż cała sprawa dotyczyła również niewyrównanych rachunków.
Otóż denat w pewnym momencie swojej kariery na rynku kryptowalut zaczął mierzyć się z krytyką tej społeczności, która przylepiła mu łatkę oszusta. Mirshahi kilka lat temu założył i dowodził firmą inwestycyjną o nazwie “Crypto Paradise Island”.
The person that scammed me with my funded accounts and run with my 5K USD couple of weeks ago, aka kevin mirshahi, got kidnapped in Montreal 2 days ago! LMAOO allah is great ☝🏼
— Bibi (@bibizyatitiz) June 24, 2024
W 2021 roku popadł w konflikt z lokalnymi organami nadzoru, które w pewnym momencie zabroniły mu prowadzenia dalszej działalności na tym tle.
Niedawno montrealski Urząd ds. Rynków Finansowych przedłużył ten zakaz do 4 lipca, czyli około dwóch tygodni po porwaniu Mirshahiego.
Krwawe historie na kryptowalutowym tle
Powyższa sytuacja nie jest czymś niespotykanym wcześniej w połączeniu z tematem kryptowalut.
W zeszłym roku pisaliśmy o historii Fernando Pérez Algaby, którego jego ciało zostało poćwiartowane i znalezione w walizce. Argentyński kryptowalutowy influencer oraz trader musiał trafić na naprawdę złych ludzi.
Zamordowano także Boba Lee, dyrektora firmy kryptowalutowej MobileCoin i twórcę Cash App. Mężczyzna został ugodzony nożem w biały dzień na ulicy. Jak potwierdzono, napastnik zdawał sobie sprawę, kogo atakuje.
Natomiast w zeszłym tygodniu doszło do równie podejrzanej sytuacji, co w przypadku Mirshahiego, jednakże z (w miarę) szczęśliwym zakończeniem. Otóż dyrektor generalny kanadyjskiej firmy WonderFi – Dean Skurka – miał zostać porwany przez nieustalonych sprawców.
Jednakże przedsiębiorca zapłacił z własnej kieszeni okup opiewający na 1 milion dolarów, po czym został uwolniony. Sprawa ta jednak jest bardzo podejrzana i na kilometr pachnie kłamstwem.
Polska społeczność również zna tego typu sytuacje. Do dziś niestety nie odnalazł się Sylwester Suszek, czyli założyciel i były prezes giełdy BitBay (czyli zondacrypto po rebrandingu). Jego sprawę po 2 latach ponownie nagłośniły media informując o nowych poszlakach.