Rolnik, który znajdzie na swoim polu cenny zabytek może otrzymać nagrodę. Nie może takiego zabytku zatrzymać.
Wszystkie znaleziska archeologiczne stają się własnością Skarbu Państwa. Mówi o tym Ustawa o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami z 2003 roku (Dz.U. 2003 Nr 162 poz. 1568 z późn. zm.). Zgodnie z definicją zabytkiem archeologicznym jest każdy ślad działalności człowieka znajdujący się w ziemi lub pod wodą, którego zachowanie leży w interesie społecznym ze względu na posiadaną wartość historyczną, artystyczną lub naukową, a którego rozpoznanie może odbywać się przede wszystkim w toku badań archeologicznych.
Prawo przewiduje wynagrodzenie dla znalazcy
Jeśli podczas prac polowych rolnik natrafi na skarb i poinformuje o tym wojewódzkiego konserwatora zabytków, może otrzymać nagrodę pieniężną. Jej wysokość zależy od wartości odkrycia, jego znaczenia historycznego oraz okoliczności zgłoszenia. Choć decyzję o przyznaniu nagrody podejmuje konserwator, jest to sposób na docenienie uczciwego postępowania.
W Polsce poszukiwanie skarbu w Polsce, zwłaszcza z użyciem wykrywaczy metali, wymaga wcześniejszego pozwolenia od konserwatora zabytków. Rolnicy, którzy przypadkowo odkryją cenne przedmioty i zgłoszą je zgodnie z przepisami, mogą nie tylko uniknąć ewentualnych problemów prawnych, ale także stać się częścią ochrony narodowego dziedzictwa. Taka postawa daje szansę na uzyskanie nagrody, która jest formą podziękowania za współpracę w zabezpieczeniu skarbu dla przyszłych pokoleń.
O znalezieniu cennego zabytku na polu przez brytyjskiego rolnika w Somerset w Anglii, informują tamtejsze media. To normańskie monety o wartości 4,3 mln funtów z XI w. Zgodnie z brytyjskim prawem osoby, które znajdą skarb na polach rolników, mają obowiązek zgłosić odkrycie władzom. Właściciel ziemi otrzyma część pieniędzy z ich sprzedaży do muzeum. Zysk z takiej transakcji dzielony jest pomiędzy znalazców oraz właściciela ziemi, na której dokonano odkrycia.