Zofia Babicka-Klecor, Legal Geek: kolejne zmiany prawne dla e-commerce [KOMENTARZ]

2 dni temu

Grudzień to gorący okres w e-commerce nie tylko ze względu na świąteczne zakupy, ale również z uwagi na kolejne zmiany w prawie. Chodzi o GPSR – czyli unijne rozporządzenie w sprawie ogólnego bezpieczeństwa produktów, które zaczęło być stosowane od 13 grudnia 2024 roku – pisze w komentarzu dla redakcji OmnichannelNews.pl Zofia Babicka-Klecor, CEO Kreatora Legal Geek, Prawniczka.

Warto podkreślić uniwersalny charakter tych przepisów – zaczną one działać automatycznie we wszystkich państwach UE, bez potrzeby implementacji przez poszczególne kraje. Docelowo – równolegle z unijnym GPSR, w Polsce będzie obowiązywać nowa krajowa ustawa dotycząca bezpieczeństwa produktów, która skupi się na takich aspektach, jak określenie kompetencji UOKiK jako głównego organu nadzorczego czy ustalenie systemu kar i sankcji dla podmiotów naruszających przepisy o bezpieczeństwie produktów. Natomiast – jak to często u nas bywa – polski ustawodawca działa bez pośpiechu i finalna wersja ustawy jeszcze nie jest gotowa (stan na dzień: 27.11.2024 r).

Zakres nowych przepisów

Unijne rozporządzenie ma na celu zwiększyć bezpieczeństwo produktów, tak aby jeszcze lepiej chronić konsumentów. Obszary, które reguluje, to m.in.

  • aspekty, które należy brać pod uwagę przy ocenie bezpieczeństwa produktów,
  • obowiązki dla firm na każdym etapie łańcucha dostaw – tj. m.in. dla producentów, importerów czy dystrybutorów,
  • obowiązki dostawców internetowych platform handlowych (takich jak np. Amazon czy Allegro),
  • postępowanie w przypadku, w którym na rynek dostanie się produkt niebezpieczny.

Jakich produktów dotyczy GPSR?

GPSR swoim zakresem obejmuje szeroki wachlarz produktów, niezależnie od ich stanu i sposobu udostępniania na rynku. Zasadniczo, regulacje dotyczą produktów fabrycznie nowych oraz używanych, płatnych jak i udostępnianych nieodpłatnie. Natomiast w przypadku, gdy dana kategoria produktów posiada już własne unijne przepisy regulujące kwestie bezpieczeństwa, to mają one pierwszeństwo przed GPSR. Dobrym przykładem są tutaj baterie i akumulatory, które podlegają również odrębnym regulacjom prawnym.

Oznacza to, iż sprzedawcy produktów objętych szczególnymi przepisami przez cały czas stosują te specjalistyczne regulacje. GPSR będzie miało dla nich zastosowanie tylko w kwestiach, których nie przewidziano w przepisach szczególnych.

Rozporządzenie GPSR całkowicie nie ma zastosowania m.in. do: produktów leczniczych, żywności, żywych roślin czy antyków.

Kogo dotyczy?

Rozporządzenie swoim zasięgiem obejmuje szerokie grono przedsiębiorców (a także osoby prowadzące działalność nierejestrowaną), przy czym różne grupy podmiotów mają odmienne obowiązki i wymagania do spełnienia.

Przykładowo – dystrybutorzy mają mniejszy zakres obowiązków w porównaniu do producentów czy importerów. Jeden podmiot może pełnić jednocześnie kilka ról – na przykład być zarówno producentem własnych wyrobów, jak i dystrybutorem produktów innych firm.

Obowiązki wynikające z GPSR

Choć zasadniczo każda z wymienionych powyżej grup ma inne obowiązki, jest pewien zakres wspólnych wymogów. Przykładowo, zarówno dystrybutor, producent jak i importer są zobowiązani m.in. do:

  • dostosowania opisów produktów w sklepach internetowych do wymagań wynikających z GPSR,
  • stosowania wewnętrznych procesów, które zapewnią zgodność z odpowiednimi wymogami rozporządzenia,
  • współpracy z organami nadzoru,
  • podejmowania odpowiednich działań w przypadku wypadków związanych z bezpieczeństwem produktów.

Kary

Projekt polskiej ustawy o nadzorze nad ogólnym bezpieczeństwem produktów przewiduje szereg kar dla podmiotów gospodarczych naruszających rozporządzenie GPSR. Przykładowo, przewiduje karę 500 000 zł dla dystrybutora, który udostępnia na rynku produkt niezgodny z ogólnym wymaganiem bezpieczeństwa mimo tego, iż stwierdził lub miał powody, by przypuszczać, iż produkt nie jest zgodny z rozporządzeniem. Natomiast podmiotowi gospodarczemu, który uniemożliwia rozpoczęcie lub utrudnia organowi prowadzenie czynności kontrolnych, grozi kara pieniężna w wysokości do 300 000 zł.

Podsumowanie

Rozporządzenie to sporo nowych obowiązków dla podmiotów z branży e-commerce. Przygotowanie się do zmian to duże wyzwanie w szczególności dla dystrybutorów, którzy odpowiednie informacje muszą uzyskać od innych, często licznych podmiotów, takich jak producenci, importerzy czy hurtownie. Ci z kolei nie są jeszcze całkiem do tego przygotowani. Pozostaje mieć nadzieję, iż UOKiK – tak jak w przypadku Omnibusa – da przedsiębiorcom trochę więcej czasu w dostosowanie się do nowych przepisów.

Idź do oryginalnego materiału