Pani Anna kieruje autobusem od 17 lat. Prowadzi także popularne konto na Facebooku "Ania kierowniczka". w tej chwili pracuje dla firmy PKS Grodzisk Mazowiecki, która świadczy usługi przewozowe na terenie Warszawy. Niedawno, jak sama poinformowała, nałożono na nią karę w wysokości 799 zł.
ZTM upomina za pluszaka
O sprawie pisał Super Express. Pani Anna od lat jeździ z zielonym, pluszowym jamnikiem marki Solaris, który zdobił szybę czołową autobusu. Jak mówi, maskotka poprawia humor pasażerom, szczególnie dzieciom. W rozmowie z dziennikiem podkreśliła:
– Przecież nie działamy na szkodę miasta ani spółki. Jest to forma integracji z pasażerami. Ten jamnik na szybie może poprawić humor. Dzieci wspaniale na niego reagują: przychodzą usiąść bliżej, robią sobie z nim zdjęcia.
Zarząd Transportu Miejskiego w Warszawie nałożył na operatora, firmę PKS Grodzisk Mazowiecki, karę w wysokości 799 zł. Powodem miało być "rażące uchybienie w stanie technicznym i estetyce pojazdu". Odnosi się to do zielonego pluszaka.
Wojciech Zalewski dyrektor warszawskiej bazy PKS Grodzisk Mazowiecki poinformował, iż firma zamierza złożyć odwołanie od tej decyzji. Rzecznik ZTM, Tomasz Kunert, wyjaśnił przyczyny nałożenia kary.
– Nie jest dozwolone ozdabianie kabiny kierowcy jakimikolwiek elementami nieuzgodnionymi z ZTM tj. np. naklejki, folie, proporczyki, plakaty lub inne przedmioty, w tym maskotki – powiedział w rozmowie z dziennikiem.
Dodał, iż takie ozdoby mogą negatywnie wpływać na bezpieczeństwo jazdy, ponieważ mogą m.in. rozpraszać kierowcę lub ograniczać jego widoczność. Dodatkowo, luźno zamocowane przedmioty w kabinie mogą stanowić zagrożenie.
Podczas nagłego manewru mogą się przemieścić w "niewiadomym kierunku", utrudniając kierowcy obserwację drogi lub wykonanie potrzebnego manewru. Dodał też, iż od decyzji o nałożeniu kary przysługuje odwołanie.
W sprawie powstała petycja
Pani Anna postanowiła działać. Utworzyła w internecie petycję pod hasłem TAK dla zielonego jamnika na szybie autobusu w Warszawie!". W opisie czytamy:
"Walczę o to, by jamnik, którego uwielbiają pasażerowie duzi i mali, przez cały czas mógł jeździć tam, gdzie najlepiej wygląda. Aby każdy kierowca miał możliwość umieszczenia jamnika na szybie, by w ten sposób działać DOBRZE na humory pasażerów".
TVN24 podaje, iż pracownicy ZTM podczas kontroli autobusów zgłaszają przewoźnikom wszelkie nieprawidłowości. Tak było właśnie w przypadku pluszowego jamnika.
Rzecznik ZTM w rozmowie ze stacja dodał, iż kwestie dotyczące konsekwencji finansowych rozstrzygają już wewnętrzne regulaminy firm obsługujących przewozy
Z kolei Wojciech Zalewski podkreślił, iż póki co na panią Anię nie nałożono mandatu. Powtórzył, iż firma złożyła odwołanie w tej sprawie. Zdecydował się na taki krok, ponieważ wysokość kary wydaje się niewspółmierna do rzekomej szkody. Dyrektor warszawskiej bazy PKS Grodzisk Mazowiecki zaznaczył, iż "do ukarania jeszcze daleka droga".