"Zwierzęce" memecoiny Muska. Ceny tokenów podbijane przez multimiliardera

2 godzin temu
Zdjęcie: INTERIA.PL


Trudno oprzeć się wrażeniu, iż Elon Musk chce mieć wpływ na wszystko, włącznie z polityką amerykańską i światową. Od dawna, poprzez aktywność w mediach społecznościowych, wywołuje globalne poruszenie na rynkach kryptowalut. Ostatnio podbijał ceny memecoinów zmieniając swoje imię na platformie X na "Kekius Maximus", czy zamieszczając żabi symbol "Pepe the Frog".


Za sprawą Muska podrożały liczne waluty wirtualne, których cechą wspólną jest motyw żaby PepeWłaściciel Tesli najbardziej kojarzony jest jednak z dogecoinem (DOGE). To nie przypadek, iż ten memecoin ma nazwę zbieżną z pierwszymi literami Department of Government Efficiency, na którego czele Musk ma stanąćNa rynkach kryptowalut ludzie decyzje inwestycyjne wyjątkowo często podejmują w stanie silnych emocji podpowiadanych przez FOMO (fear of missing out), czyli strach przed przegapieniem "wspaniałej okazji"Reklama
Najbogatszy człowiek świata Elon Musk ponownie wstrząsnął rynkiem memecoinów. Wykorzystał do tego wpis na X. Umieścił w nim postać "Pepe the Frog", czym wywołał gwałtowny wzrost zainteresowania tokenem CumRocket (CUMMIES). Mem odnosi się do tematów podatkowych związanych z kryptowalutami, co dodatkowo przyciągnęło uwagę inwestorów.



Atak żabiego legionu





CumRocket należy do rodziny memecoinów, których cechą wspólną jest motyw żaby Pepe. Zaraz po wpisie Muska notowania wzrosły o 400 proc. W czwartek 2 stycznia cena osiągnęła pułap 0,024 dolara, co stanowiło najwyższą wartość od maja 2024 roku. Jednocześnie szaleńczo wzrósł wolumen obrotu "monetą", gdyż w ciągu zaledwie 24 godzin zwiększył się o 1527 proc., osiągając 6,5 miliona dolarów. Teraz kurs CumRocket jest niższy i wynosi około 0,0077 dolara, ale i tak jest o kilkadziesiąt procent wyższy, niż przed interwencją Elona Muska.
Nieco wcześniej, bo w grudniu 2024 roku, multimiliarder zmienił na jakiś czas swoje imię na platformie X na "Kekius Maximus" (tak nazwano żabę w zbroi gladiatora) oraz dodał zdjęcie powiązane z tokenem Pepe ($PEPE), co wywołało gwałtowny wzrost ceny tej waluty wirtualnej. Wystrzeliły w górę także inne memecoiny z motywem Pepe, na przykład Pepe Unchained ($PEPU) oraz znajdujący się w przedsprzedaży Wall Street Pepe ($WEPE). Wspólną cechą tych wszystkich "monet" jest cena stanowiąca nieduży ułamek centa amerykańskiego. Dzięki temu są one podatne na wielkie wahania kursowe.
Po tym jak Musk przesłał dalej dwa posty Kekiusa, przedstawiające obrazy żabiego legionu, na rynku pojawiły się nowe tokeny "Kek", w tym dwa, które zyskały największą popularność - na Solanie (Kekius Maximus $KM), a na Ethereum (Kekius $KEKIUS).

Wielka kariera "pieseła"


Inwestorom z rynku kryptowalut Elon Musk najbardziej kojarzy się jednak z dogecoinem (DOGE). Token powstał w 2013 roku i początkowo miał być żartobliwą odpowiedzią na bitcoina. Od 2020 roku "doge" jest intensywnie promowany przez Elona Muska i dzięki temu stał się najpopularniejszym memecoinem świata. Przy czym nikt dokładnie nie wie, czy zachwyty multimiliardera nad "piesełem" nie są w dużej części żartem.

Musk wielokrotnie powtarzał, iż dogecoin jest lepszym środkiem płatności choćby od bitcoina, gdyż oferuje niższe prowizje transakcyjne i ma krótszy czas zatwierdzenia transakcji. Właściciel SpaceX spopularyzował też hasło "dogecoin to the moon", czyli "dogecoin na księżyc", symbolizowane przez wzrost kursu przypominający rakietę lecącą w kosmos.
DOGE rekord wszech czasów zanotował w 2021 roku, kiedy jego cena podskoczyła do 63 centów, co było wzrostem kursu od początku istnienia "coina" aż o 217 tysięcy procent. W tamtym momencie kapitalizacja memowej waluty wynosiła 81 miliardów dolarów i przewyższała giełdową wartość firmy takich jak: Adidas, Ferrari, Vodafone, Airbus, a także wziętych razem dwóch banków: Credit Suisse i Deutsche Bank. Nic dziwnego, iż Elon Musk zyskał przydomek "dogefather".
Wielu inwestorów oskarżyło multimiliardera o manipulowanie rynkiem. Złożono liczne pozwy sądowe. Jednak Muskowi udało się uniknąć odpowiedzialności. Latem zeszłego roku oddalono pozew, w którym zarzucano mu organizowanie "chwytów reklamowych" w celu podnoszenia ceny memecoina.

Trump też ma DOGE


Najnowszy rozdział w życiu "pieseła" wiąże się z ostatnimi wyborami prezydenckimi w Stanach Zjednoczonych. Elon Musk, właściciel Tesli i SpaceX, wraz z przedsiębiorcą Vivekiem Ramaswamy pokieruje Departamentem Efektywności Rządowej. Taką decyzję podjął Donald Trump, który liczy, iż jego nominaci podpowiedzą, jak zmniejszyć wydatki w budżecie federalnym USA choćby o 2 biliony dolarów.

Nazwę nowej instytucji wymyślił właściciel Tesli i to nie przypadek, iż jest to Department of Government Efficiency, czyli DOGE. W ten sposób powstało kolejne narzędzie promowania kryptowaluty dogecoin. Po wygranych przez Trumpa wyborach cena "pieseła" ruszyła w górę. Na początku października jeden token kosztował 11 centów, ale już dwa miesiące później prawie 47 centów. Potem "doge" obniżył loty do 31 centów, jednak w pierwszych dniach stycznia ruszył w górę w okolice 39 centów.

Hossa, czy FOMO?


Niektórzy specjaliści analizy technicznej twierdzą, iż dogecoin wykazuje się podobnym wzorcem rynkowym, jak przed rekordowymi wzrostami w 2021 roku, co może zapowiadać dalszy ciąg hossy. Dla równowagi, znany inwestor Jacob Canfield ostrzega, iż jeżeli "doge" nie zdoła utrzymać wsparcia na poziomie 0,30-0,326 dolara to, możliwa będzie głębsza korekta.
Wielu komentatorów rynku kryptowalut, a także sztuczna inteligencja, spodziewają się jednak spektakularnego wzrost wartości dogecoina. Wielkim optymistą jest ekspert Ali Martinez, odwołujący się do instrumentarium analizy technicznej. Jego zdaniem, "doge" może podrożeć choćby o kilka tysięcy procent i osiągnąć poziom 17,76 dolara.
Analitycy przyjmujący śmiałą tezę, iż bitcoin podrożeje pięciokrotnie, czyli do 500 tysięcy dolarów, zapowiadają też skok cen innych kryptowalut, w tym "pieseła". Historycznie kurs dogecoina wykazuje silne związki ze zmianami cen bitcoina. Dane z IntoTheBlock wskazują na 97-procentową korelację cenową między BTC a DOGE w ciągu ostatniego miesiąca.
Sztuczna inteligencja ChatGPT, firmowana przez OpenAI, bazując na wyjściowej cenie "doge" na poziomie 32 centów i zakładając wzrost notowań bitcoina o 450 proc., przewiduje, iż ulubiony memecoin Elona Muska może osiągnąć wyżyny w przedziale od 1,39 do 2,34 dolara. Mniej ostrożny jest inny przedstawiciel AI, Google Gemini, który stawia na cenę od 3,01 do 7,05 dolara.


Wielu jest jednak komentatorów ostrzegających przed działaniami celebrytów, takich jak Musk. Ich aktywność na forach społecznościowych często prowadzi do gwałtownych wzrostów i spadków wartości tokenów, co stwarza ryzyko dla inwestorów. Tu warto przypomnieć, iż "doge" w szczytowym momencie w 2021 roku kosztował 63 centy, ale na początku października 2024 roku był prawie sześć razy tańszy.
Na rynkach kryptowalut ludzie decyzje inwestycyjne wyjątkowo często podejmują w stanie silnych emocji podpowiadanych przez FOMO (fear of missing out). Jest to strach przed przegapieniem, czyli sytuacja, gdy inwestor kupuje, bo robią to inni. Jednocześnie boi się, iż jak natychmiast nie kupi, to za chwilę cena będzie zbyt wysoka, a to uniemożliwi mu osiągnięcie wielkich zysków.
Jacek Brzeski
Idź do oryginalnego materiału