Życie Stolicy: KGS - Zagórski, Kulicki, kto na prezesa?

serwis21.blogspot.com 1 dzień temu

10 lutego br. upłynął termin składania pisemnych zgłoszeń na prezesa i członków zarządu KGS. Dzień później było otwarcie zgłoszeń. Teraz nastąpi ich weryfikacja pod względem formalnym, a następnie z kandydatami spełniającymi wymogi formalne mają zostać przeprowadzone rozmowy kwalifikacyjne w terminie do dnia 28 lutego 2025 roku. To termin krańcowy, prawdopodobnie rozmowy nastąpią wcześniej.

Zagórski na kolejną kadencję?

Jak dowiedzieliśmy się zgłoszenia złożyli wszyscy urzędujący członkowie zarządu, w tym prezes Marek Zagórski – były minister cyfryzacji PIS w rządzie Mateusza Morawieckiego, wobec którego sejmowa komisja śledcza ds. wyborów kopertowych złożyła do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa (nie wnikamy słusznie czy nie?)

Natomiast hitem jest to, iż jedną z dużych spółek spożywczych kieruje członek PiS i były minister Morawieckiego Marek Zagórski… Zresztą ten sam, którego wymienia w raporcie komisja kopertowa (Piotr Warszawa PL)

a były minister Marek Zagórski, w którego sprawie NSA w kontekście wyborów kopertowych też się wypowiedział, jest prezesem państwowej Krajowej Grupy Spożywczej. (Mikołaj Juszczak)

Jak wskazują nasi informatorzy nie można wykluczyć, iż mimo powyższej okoliczności, mimo klęski przetargowej na terminal zbożowy w Gdyni, mimo planowanych strat w bieżącym roku obrotowym, itd itd, Zagórski będzie prezesem KGS przez następną kadencję. Nie zdziwiło by to, wszak ogłoszenie rady nadzorczej ws. postępowania kwalifikacyjnego na prezesa jak już wskazywaliśmy było napisane jakby pod Zagórskiego.

Miały być konkursy i fachowcy w SSP. A jest b. minister rządu PiS Marek Zagórski na fotelu prezesa ważnej spółki (Szymon Jadczak)

Prezesem Polskiej Grupy Spożywczej pozostaje pisowiec Marek Zagórski facet od cyfryzacji w rządzie MM. I nie ma widać silnych. Ukrył się za routerem, postawił firewalla czy może po prostu ministerstwo (które to?) ma analogowego ministra? (Piotr Warszawa PL)

Zagórski a rozliczenie PISu?

Paradoksem w całej tej sytuacji, iż rządzący którzy głośno krzyczą o rozliczeniach PIS, w tej sprawie milczą, utrzymują Zagórskiego na stanowisku i nabierają wody w usta.

Nie rozumiem tylko jednego: jak to jest, iż Mateusz Morawiecki ma mieć postawione zarzuty, a były minister Marek Zagórski, w którego sprawie NSA w kontekście wyborów kopertowych też się wypowiedział, jest prezesem państwowej Krajowej Grupy Spożywczej. (Patryk Słowik)

Nikomu nie życzymy prokuratorskich zarzutów (naszym zdaniem zbyt łatwo się nimi szafuje), ale trudno nie dostrzec w działaniu rządzących zadziwiający brak konsekwencji?

Kadrowy Artur Balazs?

Niezrozumiałe? Wcale nie, internauci wskazują na wyjaśnienie powyższej sytuacji:

Lub też jego właściciel Artur Balazs zamieszkał w @MRiRW_GOV_PL. Jest pewna poszlaka iż tak jest. Otóż do #KRUS wrócił pan Rhode za I @pisorgpl z puli Samoobrona-Balzs prezes tejże instytucji (Michał Charzyński)

Czy mają rację? Jak dowiedzieliśmy się do zarządu KGS kandydują także osoby kojarzone z układem „stoisławskim” czyli Mirosław Narojek i Jacek Łukaszewicz. Mirosław Narojek, to były członek zarządu KGS z czasów PIS, obecny prezes PZZ Stoisław, którego kondycja fizyczna pozostawia jak wieść niesie wiele do życzenia.

Kandydat Jacek Łukaszewicz

Jacek Łukaszewicz to były dyrektor PZZ Stoisław, którego bez konkursu w lipcu 2023 roku (czyli za rządów PIS) powołano na członka zarządu p.o. prezesa Zamojskich Zakładów Zbożowych (odnotowujemy jedynie fakt, albowiem mamy krytyczne zdanie co do tzw. konkursów).

Jak informowaliśmy, niezgodnie z ustawą o rachunkowości nie podpisał sprawozdań zarządu i finansowego za 2022/23, nie złożył także uzasadnienia odmowy ani żadnego innego oświadczenia

Ponadto jest odpowiedzialny za dziwne transakcje pomiędzy ZZZ a PZZ Stoisław. Skup prowadził PZZ Stoisław przy wykorzystywaniu infrastruktury Zamojskich Zakładów Zbożowych. Następnie część zakupionego zboża (pszenicy) odsprzedawano ZZZ, gdyż ten potrzebował na cele produkcyjne (mąkę). W ten sposób ZZZ kierowany przez Łukaszewicza przepacał za towar na rzecz PZZ Stoisław, w niektórych przypadkach podobno choćby o 200 zł/t. Jak na ironię, ww. praktyki uzasadniano w celu utrzymania działalności oraz poprawy trudnej sytuacji finansowej Zamojskich Zakładów Zbożowych (sic).

Bez sukcesu w Elewarrze

W „nagrodę” został prezesem Elewarru 1 maja br w wyniku tzw. konkursu. Jeszcze przed rozstrzygnięciem konkursowym nieoficjalnie słychać było, iż zostanie prezesem. Postępowanie konkursowe na prezesa przeprowadziła Rada Nadzorcza, co do której były poważne wątpliwości czy w sposób skutecznie prawny została obsadzona. Członkami rady byli i są Mariusz Obszyński (który wbrew umowie spółki, doktryną i orzecznictwem przez 9 miesięcy był oddelegowany do zarządu) i Piotr Kocięcki, dyrektor finansowy PZZ Stoisław, a zatem kolega Łukaszewicza

Do tego dochodzą wątpliwości proceduralne odnośnie samych wymagań konkursowych, zabrakło bowiem wymogu oświadczenia/zaświadczenia o niekaralności. Już po konkursie wyszło, iż Jacek Łukaszewicz był jednym z „bohaterów” afery zbożowej Elstar z 2003 roku. Był choćby zatrzymany przez ABW, ale jak twierdzi został uniewinniony.

O jego zarządzeniu w Elewarrze wiele napisano: o fatalnym skupie, o dziwnych zatrudnieniach, o ujemnym wyniku finansowym, o absurdalnym pomyśle przenosin siedziby z Warszawy do Malborka, itd. itd. Już raz kandydował do zarządu KGS i został wówczas z przyczyn formalnych odrzucony. W tym roku ponownie złożył dokumenty, tym razem na prezesa.

Pozostali kandydaci na prezesa

Witold Choiński – 15 maja 2024 roku zrezygnował z funkcji prezesa „Polskiego Mięsa”. Niedługo później, bo 28 maja (według KRS) Choiński formalnie dołączył do Krajowej Grupy Spożywczej w randze wiceprezesa i członka zarządu.

Sam fakt wyboru wzbudził zdziwienie. Jak żartowano:

może rada nadzorcza (a tak naprawdę politycy, którzy decydują o stanowiskach w Krajowej Grupie Spożywczej) uznali, iż sam fakt kupna cukru w sklepie (o ile nie czyni to żona?) jest wystarczającą przesłanką do sprawowania funkcji w zarządzie KGS?

A może rada doceniła walory kulinarne połączenia cukru z mięsem, wszak podobno cukier na mięsie pozwala nadać daniom z wieprzowiny lub drobiu niezwykłego smaku i aromatu, a ponadto uruchamia proces dojrzewania mięsa.

Marcin Kulicki – ur. 1963 działacz mazowieckiej PO, w czasach PRL służył w ZOMO, w 2015 roku startował w wyborach do parlamentu bez powodzenia. Pracował m.in. jako dyrektor oddziału BOŚ S.A. w Siedlcach, Członek Zarządu i dyrektor ds. handlu i Marketingu w „Probud” S.A., dyrektor w Wojewódzkim Urzędzie Pracy Filia w Siedlcach. W latach 2006-2007 pełnił stanowisko I zastępcy Prezydenta Miasta Siedlce (w ramach koalicji PIS-PO-Forum Samorządowe), był członkiem Zarządu i dyrektorem ds. rozwoju w Przedsiębiorstwie Energetycznym Sp. z o.o. w Siedlcach. Następnie pełnił funkcję wiceprezesa w Agencji Rozwoju Mazowsza S.A. w Warszawie.

Od 2012 roku zajmuje stanowisko Prezesa Zarządu Mazowieckiego Szpitala Wojewódzkiego im. św. Jana Pawła II w Siedlcach Sp. z o.o. Jest członkiem zarządu Związku Pracodawców Podmiotów Leczniczych Samorządu Województwa Mazowieckiego, członek organu nadzoru Polskiej Federacji Szpitali i samodzielnego publicznego zakładu opieki zdrowotnej „RM-MEDITRANS” Stacja Pogotowia Ratunkowego i Transportu Sanitarnego w Siedlcach.

Przy takich kwalifikacjach medycznych, ma wszelkie predyspozycje, wszak już teraz niektóre spółki KGS są na … kroplówce

– żartuje jeden z pracowników spółki zależnej KGS.

Dodatkowo Kulicki jest członkiem organu nadzoru Wschodniej Izby Gospodarczej oraz Metra Warszawskiego (od 2017 roku).

Czy będzie w stanie udźwignąć tyle funkcji na raz?

Warto dodać, iż w latach 2009-2012 był prezesem Zarządu w Krajowej Spółce Cukrowej S.A. Toruń (przeciwko jego kandydaturze oponował senator PO i działacz opozycji antykomunistycznej Jan Wyrowiński). Jego usunięcia ze stanowiska domagał się protestujący przeciwko prywatyzacji spółki Krajowy Związek Plantatorów Buraka Cukrowego. Za jego czasów nastąpiła kooperacja KSC z Maspexem, kooperacja która wzbudzała wówczas wiele podejrzeń. Ostatecznie w 2012 roku został odwołany ze stanowiska prezesa KSC. Jak wynika z jego oświadczenia majątkowego (data złożenia 30 kwietnia 2024), jest w posiadaniu 501.541 akcji KGS. Zatem kogo będzie reprezentował w zarządzie?

Konkluzja

Jeżeli Marek Zagórski, Mirosław Narojek czy Jacek Łukaszewicz będą w zarządzie KGS, potwierdzałoby to, iż karty rozdaje Artur Balazs, a PSL który niby nadzoruje poprzez ministra rolnictwa Czesława Siekierskiego i wiceministra Zbigniewa Ziejewskiego są jedynie marionetkami w rękach tego starego wygi. Z kolei inne wymienione kandydatury wzbudzają wiele wątpliwości. Ale jak usłyszeliśmy, są jeszcze inne zgłoszenia na prezesa KGS.

Jak widać kasa, wpływy i stołek kuszą, ale czy poza mirażem stanowiska i dochodami, ktokolwiek się realnie przejmuje losem KGS i spółek zależnych. Czy taka osoba znajdzie się wśród kandydatów na prezesa?

Idź do oryginalnego materiału