10 kroków do ucieczki z kieratu. Znajdź swoje „dlaczego chcę uciec”?

oszczednymilioner.pl 2 tygodni temu

Postawienie sobie tego fundamentalnego pytania wiele zmieni. Jeszcze więcej odpowiedzenie na nie.

Podam przykładowe odpowiedzi:

  1. Chcę mieć więcej czasu dla siebie/dla rodziny.
  2. Mam zamiar odcisnąć ślad na świecie.
  3. Jestem leniem, nie lubię tyle pracować.
  4. To małżeństwo nic mi nie daje.
  5. Po co mieszkam w stolicy, skoro nie mam siły i czasu, aby pójść do opery (albo w ogóle nie lubię opery).
  6. Zawsze lubiłem przyrodę, w mieście jej nie mam.
  7. Z żoną lubimy i cenimy zupełnie inne rzeczy.
  8. Firma zmierza do bankructwa.
  9. Nie dogadam się z nowym szefem.
  10. Nie chcę być kopią tego 20 lat starszego zombie z biurka obok.
  11. Chcę zobaczyć świat.
  12. Zarabiam zbyt mało.

I jak widzimy tu nie ma wielkich tragedii i kwestii ale często drobiazgi. Mój kumpel opisując korpoluda z pierwszego wpisu serii pokazał wyraźnie, jak wygląda świat statystycznego warszawiaka 50+. Zarobi „warszawską średnią”, może coś ponadto (8k/m-c-15k/m-c netto). Od 30-tki, prawie do emerytury spłaca kredyt. Kto zacznie dzisiaj, poświęci na to nie tylko 30-lecie, ale i 30-40% dochodów rodziny. Stanie się elementem bezwolnej masy (Bartek napisał, nieco przesadnie o 90% pracowników których łatwo wymienić i mają robić, co im każą). A wszystko da się zmienić. Tylko trzeba znać swoje „dlaczego”. Najlepiej samodzielnie udzielając odpowiedzi.

Idź do oryginalnego materiału