Europejska Rzeczniczka Praw Obywatelskich uznała słuszność skargi dotyczącej komisarza UE ds. rolnictwa Janusza Wojciechowskiego. Chodzi o jego powiązania rodzinne z politykiem PiS, odpowiedzialnym za kontrowersyjną nowelizację ustawy.
Stowarzyszenie dzierżawców rolnych Dzierżawcy.pl stwierdziło w skardze, iż proces przyznawania dotacji unijnych w Polsce może być obarczony poważnym konfliktem interesów, za którym stoi rodzina Wojciechowskich.
Jako unijny komisarz ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski odpowiadał przez ostatnich pięć lat za nadzór nad funduszami w ramach Wspólnej Polityki Rolnej. Tymczasem jego brat, Grzegorz Wojciechowski, od 2015 r. był posłem PiS.
Skarga dotyczyła nowelizacji polskiego prawa z 2016 r., która wprowadzała dodatkowe wymogi kwalifikowalności dla rolników, ubiegających się o dopłaty bezpośrednie w ramach WPR.
Jak naruszano unijne prawo
Według stowarzyszenia Dzierżawcy.pl wymogi te uniemożliwiły części rolników uzyskanie dotacji, zamieniając unijne fundusze w narzędzie polityczne, które ówczesny rząd PiS mógłby wykorzystywać przeciwko rolnikom krytycznym wobec władz.
W ten sposób naruszono unijne prawo, według którego fundusze muszą być przyznawane w sposób bezstronny i niezależny od względów politycznych.
„Podmiot skarżący powiadomił Komisję Europejską o fakcie, iż brat komisarza ds. Rolnictwa był jednym z posłów, którzy zaproponowali kwestionowane przepisy”, czytamy w decyzji Europejskiego Rzecznika Praw Obywatelskich.
Dzierżawcy.pl początkowo skierowali zawiadomienie o możliwym naruszeniu unijnego prawa do Dyrekcji Generalnej KE ds. Rolnictwa i Rozwoju Obszarów Wiejskich (DG AGRI). Szkopuł w tym, iż dyrekcja ta podlega… Wojciechowskiemu.
W efekcie w październiku 2023 r. KE zamknęła postępowanie, stwierdzając, iż nowe przepisy w sprawie przyznawania dopłat nie naruszają unijnego prawa. W takiej sytuacji Dzierżawcy.pl postanowili skierować skargę do Europejskiej Rzeczniczki Praw Obywatelskich Emily O’Reilly.
KE nie zapobiegła konfliktowi interesów
O’Reilly przychyliła się do argumentów stowarzyszenia, stwierdzając, iż Komisja nie zastosowała odpowiednich zabezpieczeń i nie podjęła działań w celu obiektywnego rozpatrzenia skargi Dzierżawców.
Podkreśliła, iż sam fakt, iż jednym z autorów projektu był brat Wojciechowskiego, stawia komisarza w sytuacji konfliktu interesów.
Przywołała artykuł 2(6) kodeksu zachowania komisarzy, który stanowi, iż „konflikt interesów powstaje w przypadku, gdy interes osobisty może mieć wpływ na niezależne wykonywanie obowiązków”.
Biorąc pod uwagę, iż Wojciechowski nadzoruje departament rozpatrujący skargę o naruszenie, osobisty interes w tej sprawie budzi uzasadnione obawy, czy skarga została rozpatrzona bezstronnie, stwierdziła rzeczniczka.
Według niej Komisja „nie wzięła pod uwagę faktu, iż pokrewieństwo komisarza z jednym z autorów wniosków ustawodawczych mogło mieć negatywny wpływ lub być postrzegane jako mające negatywny wpływ na niezależność Komisji w ocenie skargi o naruszenie”.
Zaapelowała do Komisji o ponowne rozpatrzenie procesu podejmowania decyzji w sprawie skargi o naruszenie przepisów, tyle iż pod nadzorem innego komisarza. Wezwała też do wprowadzenia zabezpieczeń, aby zapobiec podobnym sytuacjom w przyszłości.
Kontrowersje wokół Wojciechowskiego
Janusz Wojciechowski, były prezes PSL, nominowany przez rząd PiS do Komisji Europejskiej w 2019 r., był jedną z bardziej kontrowersyjnych postaci ustępującej KE. Początkowo jego kandydatura została odrzucona w trakcie przesłuchania w Parlamencie Europejskim – między innymi w związku z dochodzeniem Europejskiego Urzędu ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych (OLAF) dotyczącym możliwych nadużyć w wydatkach na podróże i utrzymanie.
Jednym z europosłów, którzy przyczynili się wówczas do odrzucenia kandydatury Wojciechowskiego, był Luksemburczyk Christophe Hansen, który ma teraz zastąpić go na stanowisku unijnego komisarza ds. rolnictwa.
Jako komisarz Wojciechowski był przeciwny liberalizacji handlu z Ukrainą, która spowodowała w Polsce i innych krajach UE tzw. kryzys zbożowy. Jak sam zasugerował w rozmowie z EURACTIV.pl, był również sceptyczny w odniesieniu do ambitnej polityki klimatycznej, promowanej przez ówczesnego wiceprzewodniczącego KE ds. Europejskiego Zielonego Ładu Fransem Timmermansem.
W czasie protestów rolników ostro krytykował go rząd Donalda Tuska, w tym minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz, a sam Jarosław Kaczyński chciał jego odejścia ze stanowiska. Wielu rolników go jednak chwaliło, wskazując, iż broni ich interesów na forum UE.
Źródło: https://www.euractiv.pl