Skorzystanie z symulatorów wymaga podania kilku podstawowych danych dotyczących nieruchomości, preferowanych warunków kredytu i samego kredytobiorcy
Na stronie Alior Banku pojawiły się nowe narzędzia mające wspierać przyszłych kredytobiorców w wyborze formy finansowania nieruchomości. Pierwszy to symulator ofert i kosztów kredytu hipotecznego, a drugi to symulator weryfikujący zdolność kredytową klienta.
Przeczytajcie także: Alior zaprasza startupy do współpracy
Aby skorzystać z symulatora ofert, klient musi wskazać cel kredytu (zakup nieruchomości/budowa/remont itp.), wartość nieruchomości, kwotę kredytu oraz preferowany okres spłaty. Niezbędne jest również podanie daty urodzenia najstarszego kredytobiorcy, rodzaju nieruchomości i jej lokalizacji. Na koniec należy jeszcze zdecydować, czy jest się zainteresowanym ratami równymi czy malejącymi oraz oprocentowaniem zmiennym czy stałym. Po podaniu tych danych Alior Bank wyświetla orientacyjne porównanie kredytów hipotecznych dostępnych w jego ofercie. W szacunkowej kalkulacji klient widzi m.in., jaka będzie w każdej z opcji rata kredytu, oprocentowanie, RRSO, marża czy prowizja banku i wymogi dotyczące ewentualnych dodatkowych produktów oraz związanych z nimi kosztów.
Z kolei drugi symulator kierowany jest do klientów, którzy oprócz informacji o samej ofercie chcą również przekonać się, czy mają odpowiednią zdolność kredytową. Przy korzystaniu z tego narzędzia trzeba więc podać nieco więcej danych finansowych dotyczących kredytobiorców, w tym miesięczny dochód, liczbę dzieci na utrzymaniu, wartość miesięcznych wydatków na cele konsumpcyjne i mieszkaniowe, a także wskazać ewentualne inne zobowiązania. Na tej podstawie symulator ocenia, czy klienci mają szansę dostać kredyt we wskazanej wartości i na określonych warunkach.
Przeczytajcie także: DNB przedłuża ofertę umorzeń kredytów
Symulatory mogą okazać się przydatne dla osób chcących wstępnie zorientować się w ofertach kredytowych. Natomiast wydaje się, iż narzędzie wymaga jeszcze dopracowania. Przykładowo podczas testowania w symulatorze ofert i kosztów kredytu nie udało mi się zmienić okresu spłaty, a przy próbie zapisania stworzonej kalkulacji wyświetlił się komunikat: "Nieoczekiwany błąd serwera". W mojej ocenie można by również wprowadzić większe rozróżnienie w nazewnictwie poszczególnych ofert. O ile bowiem nazwa kredytu "Własne M w stolicy i okolicy" jest dość zrozumiała, o tyle występowanie obok niej dwóch różnych ofert o tych samych nazwach określonych jako "Standardowa" może być dla klienta mało czytelne.